A pomysł foliowania uważam za godny rozważenia przez redakcję!.
Mogę wskazać dostawcę folii .

pzdr.

Fr@ntz napisał: A może zamiast obrzucać sie błotem i robić osobiste wycieczki wrócimy do meritum, czyli do zawartości oststniego nr-u i planów na przyszłość?
Chodzi mi głonie o to jak Redakcja widzi dalszy rozwój (jednak w to wierzę) pisma? Pozostanie pismem w pewien sposób fachowym/hobbystycznym, czy pisanie o wszystkim i o niczym?

Na dobry początek: a jak TY byś widział idealny numer HFiM, oczywiście z zachowaniem realiów, tzn. taki, żeby mieściła się w nim budżetówka, średniaki, hi-end i kino domowe (niekoniecznie, ale dla zasady możesz coś zaproponować). Bo - jak rozumiem - dział muzyczny nie budzi większych zastrzeżeń. Kwestii ileści reklam nie rozpatrujemy, dobrze? Aha, sprzęt musi być oficjalnie dostępny na polskim rynku, bez walizkowej partyzantki.

Pytanie jest sondażowe, ale wszystkie opinie bieżemy pod uwagę.
Kieruję je również do pozostałych uczestników tej dyskusji, nawet tych, którzy HFiM nie kupują (może zaczną?...)

zyzio napisał:

filip napisał: Zyziu, mój maluszku

Nic nie bierzecie, tylko wracacie jak bumerangi do Empiku, żeby doczytać to, co wczoraj nie zdążyliście.
Swoją drogą musicie mieć bilet miesięczny (albo jeździcie na gapę), bo inaczej to się średnio opłaca.
Chociaż są wytaniacze, którzy zrobią wszystko, żeby zaoszczędzić 2 złote. I są to największe mądrale.
Człowiek wyluzowany mózgowo i pieniężnie ma więcej luzu i dystansu.

Napisałeś, że nie kupujesz, więc wsadź sobie swoje dobre rady w ortalionowe portki i teraz nie zmyślaj, jak jest potrzeba, żeby wyjść na "gościa".

Nie mam pojecia po co trollujesz w tym wątku, chyba z obowiązku jako nadworny troll forum, który wszystkie trolle ma pod sobą

Uważaj Zyzio, gejek upatrzył sobie kolejną ofiarę

chyba "bierzemy"

Zwoliński napisał: Kieruję je również do pozostałych uczestników tej dyskusji, nawet tych, którzy HFiM nie kupują (może zaczną?...)

No panowie do dzieła Ja zaczynam.
1. System mch oparty na 5 monitorach. Testy. Budżet do 5000-10000zł. AV+DVD+5monitorów.
2. Które AV mają najlepsze preout, które AV najlepiej się sprawdzają jako przedwzmacniacz.
3. Testy AV+ sterofoniczna końcówka.
4. Głośnik centralny, głośniki surrond. Jak ustawić, najczęściej popełniane błędy. Jak wytłumić?
5. Wytłumienie pokoju do 2000zł.
6. Optymalny system do pokoju 10m2, 15m2, 20m2, 25m2, 30m2
7. System KD oparty o 4/3/2 głośniki.
8. Nowe Dolby i DTS
9. Z odtwarzacza analogowo czy cyfrowo czyli, optyk, coaxial i HDMI
10. Czy subwoofer może być za duży?
11. Z komputera na kolumny, czy warto? CD/DVD
12. KinoDomowe czyli około 30m kabli głośnikowych. Jakie? żeby nie zbankrutować a mieć dobry dźwięk.
13. Materiały wytłumiające nie będące ustrojami np. specjalne sufity podwieszane - przegląd.
....
Jeszcze?

zyzio,

Ja rozumiem, że jako pracownik takiego punktu prasowego masz to nie jako w ramach bonusu z tyt. wykonywanej pracy. Można chyba nawet założyć, że pracownicy empików należą do `najwierniejszej` grupy czytelników, którzy `przeczytają` każdy numer - ja np: już nie, kupuje tylko wybrane, w tym ten ostatni felerny ale to z rozpędu i chyba z odrobiny sympatii do tego zespołu (tu zwracam uwagę że następny taki nr nie przejdzie, nie liczcie na moje miękkie serce).
Ale, ale, chodzi o te domniemane 90% pozostałych forumowiczów, którzy tak dobrze nie mają, a też korzystają z tego prawa jakgdyby byli pracownikami Empiku.

Co do morlanej oceny zjawiska, to nie jest to coś, co ktoś nakaże lub nie. To już indywidualny wybór każdego z osobna.
Jak się domyślam czytasz w dobrej wierze, tzn jak już wiesz, że nr jest do kitu to przynajmniej (stojąc przy kasie) uprzedzasz klientów i kiwasz dyskretnie głową na nie. Myślę, że to by z pewnością usprawiedliwało sytuację. Gorzej jak przeczytałeś, wiesz, że kiepskie, a nikogo nie ostrzegasz. Lub przeczytałeś, jest dobre, a miomo to nie kupujesz. No chyba, że wówczas chociaż dyskretnie kiwasz głową na tak?

1. test pre + końcówka mocy stereo - przynajmniej 10 urządzeń
2. test CD powyżej 10 tys. zł - przynajmniej 10 urządzeń
3. test procesor kina domowego + końcówka mocy
4. test gadżetów: demagnetyzer Furutecha, płytki Holfi, Shakti itd. itp.
5. test antykabli w porównaniu z drogimi, markowymi przewodami
To na razie tyle

zyzio napisał: 3. test procesor kina domowego + końcówka mocy

Już niedługo

na początek:
- brzmienie CD vs DVD (mogą być uniwersalne playery) w cenie 2000-4000zł.
- zestawy: wzmacniacz stereo + odtw.DVD + kolumny - całość 10-12 tys.

To tak, w ramach zadośćuczynienia najczęstszym pytaniom jakie pojawiają się w forumowych (i nie tylko) dyskusjach.

1. Dla czego tylko dostępne w granicach Polski? Nie mówię o sprzęcie, który już ma rodzimego dystrybutora, lecz o nieobecnym a tym rynku. Nie mówimy też o budżecie ale wyższej półce. Specjalnie nadmieniłem kraje nieodległe i na kontynencie by wyeliminować problemy transportowe. Jednocześnie by była realna szansa, że klient, którego to zaintryguje pofatyguje się do Drezna, Pragi, Wiednia posłuchać, bądź nie będzie to dla dystrybutora problemem podjechać w odwrotną stronę (oczywiście, że nie za darmo). W tym kraju są ludzie, którzy mają środki i wydają nie mało na Hi End`owe systemy. Muszą jednak wiedzieć, że w ogóle coś jest, by się tym zainteresować. Dla mnie nie jest problemem pojechanie kilkaset kilometrów by posłuchać czegoś co mnie potencjalnie interesuje (bo naprawdę szukam i chcę coś nabyć). Więc takie działanie ma rację bytu. Zresztą może w ten sposób skojarzycie lokalnego dystrybutora z nową marką, lub wprowadzicie na innej zasadzie produkt na rynek. Jeśli to wyjdzie, z pewnością podniesie wasz prestiż w oczach producentów, dystrybutorów, jak i czytelników. Tylko proszę nie pisać bym pisał jak to zrobić (przekonać dystrybutora z Austri by coś wam wstawił do testu), na tym właśnie polega wasza praca, po to się jeździ na targi branżowe i poznaje producentów, dystrybutorów, stawia im co tam lubią itd. Trzeba się po porostu poznać, zdobyć do siebie jakieś zaufanie i działać. Jeśli planem jest stworzenie silnego pisma o uznanej renomie w … Europie (niech by nawet tylko środkowo-wschodniej).


2. Myślę, że wzorem innych uznanych periodyków musicie ze swoimi recenzjami zaistnieć w necie. Czyli to co recenzujecie (praktycznie wszystko z działu Hi-END i raczej cała średnia półka), musi pojawić się na waszych stronach by ci potencjalni zagraniczni dostawcy sprzętu mogli sami ocenić poziom recenzji. By w ogóle się dowiedzieli, że jest taki kraj Polska, w którym też siedzą potencjalni klienci no i jest tam jakiś poważny periodyk (jak poważny sami ocenią). Tu dochodzimy do języka, czyli wszystko dodatkowo po angielsku. Te strony muszą być ogólnie dostępne ponieważ to jest reklama. Unikajcie odpłatności bo zabijecie idę`ę, społeczność internetowa nie lubi i nie chce płacić, a wy nie macie zarabiać na udostępnianiu w ten sposób artykułów (zarabiacie sprzedażą słowa drukowanego i na reklamach tam i tu). Tu pracujecie na swój wizerunek w oczach czytelników, producentów i dystrybutorów. Oczywiście jest problem, kto kupi pismo jak pojawi się w necie za darmo. To też jest do rozwiązania. NP.; wszystko co starsze niż rok (od ukazania się w miesięczniku) jest ogólnie dostępne w necie, można też robić półroczną karencję w stosunku do wersji drukowanej. Artykuły bieżące dostępne po jakieś opłacie. Ważne by strona żyła (nie wisiały tylko 3 recenzje na krzyż, bez dopływu świeżych bo po co tam zaglądać) i by pojawiały się tam ogólno dostępnie materiały o klockach, które są wciąż w sprzedaży. Ponad to w necie będą tylko recenzje sprzętu, pismo to też dział muzyka, wiadomości bieżące, felietony listy od czytelników, rankingi i co tam jeszcze umieścicie. Znacznie więcej materiału, no i lepiej czyta się słowo drukowane w odpowiednich warunkach.
Jeśli wzrośnie wam oglądalność tych stron, zwłaszcza przez czytelników z poza kraju jest to już poważniejszy argument dla producentów/dystrybutorów. Starałbym się też recenzować zwłaszcza te klocki , których jeszcze nikt nie recenzował. O nowego Krell`a będą się bili wszyscy, ale takie Cary CAD 500MB jakoś uciekły. Chodzi o to, że w necie prawie u każdego znajdziecie Halcro itp. Zawsze więc będziecie porównywani do innych w sposób bezpośredni. Jeśli jednak wyrobicie sobie markę, że macie rzeczy (oczywiście dobre), które jakoś uciekły tym wielkim łatwiej zbudujecie własną markę.

No rozpisałem się, dobra to na razie tyle. Po więcej zapraszam do siebie, na swobodną dyskusję przy dźwiękach miłej muzyki, z czymś godnym powagi rozmów, w szkle.

zyzio napisał: 1. test pre + końcówka mocy stereo - przynajmniej 10 urządzeń

o tak, powiedzmy z przedziału 10-20kzł, co by mi bardzo pasowało, bo się przymierzam do dobrej końcówki. Ostatni taki test był, o ile pamiętam, ze 3 lata temu (wśród nich Usher 1.5, bardzo mnie interesujący). A może coś przegapiłem?

do kolekcji propozycji :
- DAC War - AudioNemesis, Xindak, Casea, JAG DAC 24 BIT (Polski!!)

Dobrze, że nie jesteśmy świadomi tego, jakie niezbywalne prawa mają pracownicy sklepu z bielizną...

A tak w ogóle, to może ktoś się wysili na recenzję artykułów, ich ocenę merytoryczną, bo że jest 6 stron z telewizorami, to już wiadomo.

>>>PMD
Ad 2:
Dobrze kombinujesz, NadRed leży w łóżku złożony boleścią i jak zacznie widzieć na oczy, to pewnie mu się to spodoba.
Ad 1:
Z założenia testujemy urządzenia, które są dostępne w Polsce, ponieważ mają gwarancję i zapewniony serwis (tfu, na psa urok!). Oczywiście w trakcie "życia" odtwarzcza czy wzmaka może się zmienić pięciu dystrybutorów, ale każdy z nich bierze na siebie odpowiedzialność za naprawę urządzenia. W przypadku tzw. wynalazków i uznanych firm, które nie mają w Polsce swojego oficjalnego przedstawiciela, np z USA, Japonii czy Chin problemem będzie i przesłuchanie przed zakupem bez wyprawy za siódmą górę, i ewentualny serwis. W razie padnięcia jakiejś pierdoły za 200 zł, np scalaka kwestia naprawy nieserwisowalnego w Polsce urządzenia staje pod znakiem zapytania. Gdyby to był jeszcze prosty wzmak, czy odtwarzacz, to może, może, ale w przypadku amplitunera AV - umarł w butach. Pomijam już barierę językową uniemożliwiającą umówienie się na odsłuch w Berlinie czy Wiedniu, ale nie można też pominąć kosztów dodatkowych w postaci przejazdu i hotelu. Łowcy ekstremalnego hi-endu gotowi są lecieć do Vegas na CES Show, ale oni przy podejmowaniu decyzji nie kierują się testami w HFiM.
Teoretyzując, można pojechać do kóregoś z ościennych krajów i posłuchać jakichś fajnych rzeczy, ale byłby to opis na zasadzie ciekawostki, a nie formalny test, z rozbieranymi zdjęciami. Nie spodziewam się, żeby zagraniczny dystrybutor ot tak, na piękne oczy pożyczył na kilka tygodni jakiś klocek za 20 tys Euro wysłannikowi prowincjonalnej, wschodnioeuropejskiej gazetki. Czy Ty, gdybyś był dystrybutorem np. hi-endowych lampiaków VTL poszedłbyś na taki układ z jakimś dziennikarzem z Bukaresztu (też jest w UE)? A tak mniej więcej postrzegają nas Niemcy, Austriacy czy Francuzi.
Poza tym, co mądrzejsi dystrybutorzy obowiązkowo zaliczają Vegas, Frankfurt i Londyn i doskonale się orientują, jakie firmy można jeszcze wprowadzić do Polski. Kwestia utrzymania marki i pełnej dostępności ofery jest zupełnie, ale to zupełnie inną bajką. Dlatego też rola dziennikarzy w takich sytuacjach sprowadza się do informowania czytelników o zagranicznych nowościach i ciekawostkach, bo jakoś w roli swatki pomiędzy producentami a dystrybutorami to ich nie widzę.

AD1.

Spokojnie, mam świadomość jak jesteśmy postrzegani. Nie pożyczyłbym nieznajomemu żadnego sprzętu, ale znajomemu, o to już co innego. Ja też kupuję sprzęt do firmy za ciężkie pieniądze i bywało że musiałem znaleźć rozwiązanie, które wymagało poznania nowego producenta i jego sprzętu. Ja się bałem jak to się sprawdzi, a serwis, a części. Oni co to za klient a jak nie zapłaci, a będzie wymyślał, itd. Trzeba się było poznać, przedstawić zrobić wizytę u nich, oni u mnie itd.
Na początek (jeśli się nie znamy) zgodził bym się nawet na wyjazd do nich, nawet jeśli był by to opis całego obcego systemu. Dla tego piszę o pobliskich krajach (by koszty był niski, trzeba przenocować , być wypoczętym do odsłuchu). Dla tego na targi nie powinniście jeździć tylko jako turyści, ale też mieć na to jakiś budżet i poznawać na początek tych z Europy.
Profit jest taki, że macie artykuł o klockach o jakich nikt inny w tym kraju nie napisze! Macie coś, czego nie ma nikt tylko u was w ekskluzywnym wydaniu (i każdy nr lub co drugi powinien mieć taką ekskluzywną zabawkę, system). Z czasem nie będzie problemu z pożyczeniem (zwłaszcza jeśli po takiej akcji pojawi się zainteresowanie klientów).
Broń boże nie chodzi o test chińszczyzny czy nie dostępnej egzotyki, pojedynczych produktów autorskich. Piszę o oficjalnych dystrybutorach, którzy oferują pełną obsługę serwisową. Nie mówimy tylko o ekstremalnym Hi-End`zie już klocki po 30 000 i więcej kilo to u nas problem. Chodzi generalnie o dobry dźwięk.
Trzeba popracować nad wizerunkiem po to by inaczej nas postrzegano, a potem już samo się napędza. Z tym, że pkt 1 wymaga wpierw, wdrożenia punktu 2-ego. Byście nie wyglądali faktycznie jak pismo z zaścianka.