2000 napisał: Jak się cieszę, że przeprosiny przyjęte.

A pan panie Fr@ntz to tylko ferment i zwada a, że się tak spytam, oczywiście jeśli to nie taka tajemnica jak u kolegi /\ ..onowicza,
Fr@ntz to od czego:
-Franek,
-Franca,
-czy może od, och, ups, ech, hm, Francuz :

Fermentu nie szukam, tylko szczerości. Albo ktoś ma cywilną odwagę przedstawić swoje poglądy, albo nie, Skoro HFiM kieruje NadRedaktor to naturalnym wydaje się oczekiwanie, że zabierze głos w tej dyskusji.


Fr@ntz jest od Franza Maurera (kto to tłumaczyć chyba nie muszę ) i Francuza którym to nickiem posługuję się od prawie dwóch dekad.

Numer 5/07 jest ok. były już numery duzo gorsze. Ja wole przegląd telewizorów LCD i Plazm niż testy beznadziejnych MP3, wiatraków do komputera czy badziewiastych słuchawek.
Oczywiscie do dyskusji pozostaje fakt że nazwa pisma do czegoś jednak zobowiązuje. Niestety niewidzialna ręka wolnego rynku dotyka nawet najbardziej ambitne plany co kończy się totalną komercją.
Wszedzie wynik finasowy, wzrost sprzedazy, minimalizowanie kosztów itd. Dodawanie plyt audiofilskich do "specjalnych" wydan to nie chec przypodobania sie czytelnikowi czy chec zwiekszenia prestizu pisma ale wieksza KASA. HFiM to ostatnie polskie pismo ktore kupuje. HiFI CHOICE od reklam i profili sponsorowanych mozna dostac oczoplasu. Audio tragedia. Audio Video jest coraz gorsze i slabsze.
Co do Magazynu HI FI to musial pasc bo teksty recenyji byly slabe, brak ocen w postaci kolek i gwiazdek a gawiedz tego nie lubi. Moze gdzby recenzje pisal Klos i Stryjecki to cos by z tego bylo.
HiFi Muzyka to ostatni audiofilski periodzk jaki kupuje wiec prosze redakcje aby go nie popsula !!!!!!!!!!!!!!

Jeśli by ułożyć czasopisma wg pewnej kolejności to można nawet zauważyć w jakim kierunku ewoluują:
Audio Video - Audio - ChiFi Choice - .... od czasopisma w którym przeważa treść wymagająca czytania ze zrozumieniem, przez takie gdzie jest mniej czytania (żeby nie trzeba było za dużo myśleć, masz obrazki i gwiazdki ) do takiego gdzie w ogóle jest w zasadzie tylko kartkowanie. Forma docelowa to coś na kształt komiksu, masz tylko wiedzieć czy jest ok. i gdzie to kupić.
Kiedyś było takie pismo dla nastolatków Bravo, czy Bravo Girl jakoś tak. Tam właśnie była taka kilku stronicowa historia obrazkowa (zdjęcia) z 1 wierszowymi podpisami, dopasowana intelektualnie do poziomu 5-cio, 6-cio klasitów (chociaż adresowana do nastolatków).
Chi Fi Choice ma najbliżej do tej wersji. Zacznie tylko zamieszczać takie historie obrazkowe jak to redaktor poszedł do sklepu po klocek, taki ładnym w szampańskim kolorze, posłuchał, pociekły mu łzy ze wzruszenia, a jak przyszła do nie go koleżanka z redakcji to się w nim zakochała (w redaktorze) tak na nią zadziałał Stachursky z tego sprzętu i to już happy koniec. Tak narodzi się pismo o Hi-Fi 4-ej generacji.

2000 przepraszam że zapytam...od kiedy kupujujesz,przeglądasz czy tez czytasz HiFi ??. Jeśli od nie dawna to nie mów,że idzie ku lepszemu. Zweryfikuj ostatnich kilka wydań z tymi np. z przed trzech lat??. Zobaczysz jaka jest różnica.Nie wspominam nawet o tych z przed 5-6 bo te w porównaniu z obecnymi to swoiste "białe kruki" w tej dziedzinie.Jeśli zaś jestes od bardzo dawna w tym temacie to tym bardziej dziwie sie Twojej eforii...malutkiej co prawda ale jednak. Na miejscu byłoby wyrażenie nadziei że będzie lepiej,ale jak zuważył Fr@ntz to Nadredaktor jakoś się nie wypowiada co dalej z "naszą" gazetką co może zastanawiać.

pzdr.

Nadredaktor nigdy się nie wypowiada, KoRnik zaś wypisuje długaśne bzdety próbując zatuszować kolejna wpadke redakcji

kiedyś kupowałem i czytałem prawie całe. Niektóre rzeczy po kilka razy. Teraz, np ostatni nr: zaintetresował mnie artykuł "monitory+subwoofer" (a dokladniej interesowala mnie tylko polowa tego tekstu (kef i paradigm). Miałem kupic, ale poszedlem do kolportera i na miejscu przeczytalem ten artykul. Moze by wprowadzić sprzedaż poszczególnych artykułow w internecie w postaci elektronicznej?

2000,

też mam nadzieję, że będzie lepiej oraz na to, że HiFi nie podąży w/w drogą. Jakimś zwiastunem tego była reanimacja Magazynu HiFi.

Cały ranking sprzętu w każdym numerze, zajmujący kilka stron to marnotrawstwo. Z pewnością przyda się dział listów. Nie każdy bowiem ma dostęp do neta

nabuchonodozor napisał: Cały ranking sprzętu w każdym numerze, zajmujący kilka stron to marnotrawstwo. Z pewnością przyda się dział listów. Nie każdy bowiem ma dostęp do neta

a w necie o aktualizacji rankingu już dawno zapomniano ...

Tak sobie właśnie pomyślałem, że przecież za jakieś dwa tygodnie powinniśmy trzymać w rękach numer czerwcowy (o ile nie będzie jakiejś obsuwy z drukarnią/pocztą itp), w którym nasze sugestie raczej nie będą miały odzwierciedlenia (ciekawe czy "wogle" będą miały). Potem nr lipcowy a w sierpniu posucha, może zbliżający się okres wakacyjny Redakcja przeznaczy na zastanowienie się "Co z tym HiFi?"

Fr@ntz napisał:

nabuchonodozor napisał: Cały ranking sprzętu w każdym numerze, zajmujący kilka stron to marnotrawstwo. Z pewnością przyda się dział listów. Nie każdy bowiem ma dostęp do neta

a w necie o aktualizacji rankingu już dawno zapomniano ...

Zgadzam sie co do rankingow w gazecie. nie uwazam, ze to marnotrawstwo, ale ranking powinien byc aktualizowany i rozszerzany. Dziwi mnie np brak Rotela RCD 06. To jeden z czołowych cd w swojej kategorii cenowej. Redakcja ignoruje/nie lubi tez kabli Audionovy, zamieszcza tylko Quasarusa Standard a krotkie podsumowanie i ocena jest troche przesadzona dla mnie. I pewnie przykladow na to czego nie ma jest wiecej.

Jezeli redakcja nie chce wszystkich sprzetow umieszczac w gazecie bo jest ich za duzo, to moze moglaby ograniczyc sie do internetu - pod warunkiem ze ten ranking w sieci bylby aktualizowany!

Tylko, że musi się komuś chcieć, a z tym jak widać są problemy. Niby portal HFM ma być wizytówką pisma a jakoś nie widać chęci "autopromocji"

Przepraszam, nie było mnie parę dni i teraz musiałem przeczytać wątek hurtem. Nie wiem, o co całe to podniecenie. Że w HFM trafił się artykuł nie na ulubiony temat? Zawsze sie trafia. Przypominam, że (wbrew temu, co paru kolegów tu napisało) istnieje Magazyn Hi Fi, który ukazuje sie co kwartał dołączony do HFM i tak się składa, ze w czerwcu akurat będzie. Serdecznie zapraszam i mam nadzieję, ze nawet Zyzio się odbzdyczy. W końcu to samo stereo, słowo skauta!

Co do propozycji PMD to tak się składa, że propozycję 1. właśnie już realizuję. Przypominam o co chodziło:
"1. Dla czego tylko dostępne w granicach Polski? Nie mówię o sprzęcie, który już ma rodzimego dystrybutora, lecz o nieobecnym a tym rynku. Nie mówimy też o budżecie ale wyższej półce. Specjalnie nadmieniłem kraje nieodległe i na kontynencie by wyeliminować problemy transportowe. Jednocześnie by była realna szansa, że klient, którego to zaintryguje pofatyguje się do Drezna, Pragi, Wiednia posłuchać,[...]"

Właśnie między innymi po to byłem w Monachium, żeby się przekonać jak to jest z tymi rzeczami, których u nas nie ma. Otóż problemu z uzyskaniem przynajmniej do posłuchania (albo i do testu) klocka firmy w Polsce niedystrybuowanej generalnie nie ma. Obiecano mi jeden taki wzmacniacz (mówiąc ściśle, wciśnięto), bowiem konstruktor okazało się posiada takie same korzenia jak ja. My z narodu handlowego musimy się popierać. Inny producent (grecki) okzało się, zna jedną panią z Polski, która jes żoną jego kolegi. Z kolei producent piekielnie wyrafinowanych urzędzeń analogowych nie spradawanych w Polsce (mimo, że dystrybutor jest) stwierdził, że przysłanie tego to testu to kwestia wyrażenia dziennikarskiej woli i tygodnia-dwóch. Co z tego wyniknie? Coś na pewno. Co z tego będzie maiłą gazeta? Postaram się, zeby coś miała, ale pewnie będzie miała niewiele. Czytelnicy? Coż, przynajmniej niektórzy pewnie będą zadowoleni. Czy wszyscy? Nigdy. Proponuję więcej luzu, panowie i panie, bowiem "kto wie, czy świat potrwa jeszcze dwa tygodnie".
Co do punktu 2, czyli internetu. Absolutnie jestem za i będę nalegał. Od dawna jestem zdania, ze przynajmniej materiały archiwalne powinny być sprzedawane pzrez internet, a Magazyn w tym internecie powinien przynajmniej figurować, nie tylko jako logo. Czego to wymaga? No cóż, na początek digitalizacji kupy materiału. A to kosztuje czas i pieniądze. CDN.

... o w dziuplę jeża, super !!!

PS.
To kiedy Methronome T1i lub T2i?

Akurat Metronom mi się nie napatoczył, wydaje mi się, ze nie było, ale może Papamek zauważył. W sumie żałuję, ze byliśmy tylko dwa dni, możliwości było mnóstwo, zresztą od tego jest ta impreza.