Adam Szulc napisał: (...) Jak w państwie PiS-owskiej dyktatury (...)

"zwykły poseł" do Marszałka Sejmu, w czasie obrad, tuż po głosowaniu:
- anuluj. (głosowanie, bo przegramy)

Iro napisał:

Adam Szulc napisał: (...) Jak w państwie PiS-owskiej dyktatury (...)

"zwykły poseł" do Marszałka Sejmu, w czasie obrad, tuż po głosowaniu:
- anuluj. (głosowanie, bo przegramy)

To może ja napiszę na temat (i to podwójnie, bo będzie watek audiofilski). Otóż niezwykle czuły mikrofon zarejestrował takie zdanie wypowiedziane przez zwykłego posła: "I pamiętaj, żeby wymusić na Eurostacie sfałszowanie statystyk gwałtów, musimy mieć wskaźnik co najmniej 30 razy niższy niż w Szwecji".

Istota komunizmu: nie o to chodzi, żeby nie było biednych, tylko o to, żeby nie była bogatych (aneks: z wyjątkiem najlepszych synów i córek klasy robotniczej).
Socjalizm stawia tę kwestię warunkowo: jeżeli nam nie może się polepszyć, to niech innym się pogorszy.

Na dworcu kolejowym stacji Brest (Francja) w męskiej toalecie były pisuary, z których można było korzystać bezpłatnie (za kabinę trzeba płacić). Nie podobało się to feministkom, bo takich możliwości nie dawały toalety damskie. Dlatego zarząd kolei poszedł z duchem czasu i zlikwidował pisuary. A tak się śmiałem z feministek prowadzących kursy sikania na stojąco dla kobiet. One przynajmniej coś tworzyły.

www.valeursactuelles.com/societe/brest-l...hommes-femmes-113760

Adam Szulc napisał: W miarę postępów w budowie socjalizmu walka klas się zaostrza, jak głosi spiżowa zasada sformułowana przez Chorążego Pokoju. Partie rządzące mogą się różnić wielkością i kierunkami rozdysponowania marnotrawionych i ukradzionych sum czy tym komu robimy aktualnie łaskę ale przynajmniej w jednym muszą być zgodne - faszyzm nie przejdzie. Właśnie ABW ma szanse rozbić jedno z gniazd neonazizmu w Polsce:
nczas.com/2019/02/25/szok-abw-weszlo-do-...chalkiewiczem-wideo/

Dzielni funkcjonariusze wkroczyli najpierw do mieszkania dzieci Rafała Mossakowskiego, a następnie do jego własnej siedziby, z której niestety udało mu się usunąć wszystko co służyło do propagowania nazizmu (i komunizmu, jak się okazało). Na szczęście udało się pozbawić wspomnianego Rafała M. narzędzi pracy. I na szczęście dowody w postaci strony Centrum Edukacyjnego Powiśle są niepodważalne: edu-powisle.e-kei.pl/ . Strona była najprawdopodobniej prowadzona bez zgody Ambasadoressy Żorżety czy Ambasadoresy AA.
Niestety można mieć podejrzenia, że obecna władza jest zbyt miękka wobec podnoszącej coraz śmielej głowę hydry neonazizmu. Zamiast umieścić podejrzanego w areszcie wydobywczym wypuszczono go na wolność. Już zaczął mataczyć:

Na szczęście tam gdzie rząd nie dał rady do akcji wkroczyła inicjatywa prywatna. Po kilku donosach Centrum Edukacyjne Powiśle zostało usunięte z youtube. Za co? Oczywiście za mowę nienawiści wobec ... uwaga ... grup chronionych. Obawiam się, że i Telewizja wRealu24 się doigra, a ta rozmowa może być gwoździem do trumny


No bo jakim lewem prawem osoby skazane na banicję z przestrzeni publicznej pojawiają się w niej. W każdym razie Stanisław Michalkiewicz zapowiadający kilka lat temu zbliżający się koniec etapu łagodności (tzw. передышка) chyba znowu miał rację.

Co Ci Japończycy nam zawinili?
1. Spotkanie polskiego premiera z parą cesarską:
wiadomosci.wp.pl/grzechy-prezydenta-6038704417161857g/10

2. Prezydent Polski w gmachu japońskiego parlamentu:


3. Szara eminencja polskiej dyplomacji Andrzej Papierz w japońskiej świątyni:
"Podczas wizyty z oficjalną delegacją w japońskiej świątyni w Kamakurze, Papierz symulował, że obmywa sobie genitalia i radośnie rechotał — mówi były ambasador. — Japończycy udawali, że tego nie widzą, bo nie wiedzieli, jak się zachować".
wiadomosci.onet.pl/kraj/byly-ambasador-o...w-dyplomacji/yz26pqt

Niedobrze, chyba trzeba będzie zacząć słuchać disco polo:

http s://twitter.com/michalpretm/status/1228566479160971265

Edytka: I coś, kuźwa, zrobić, żeby można było wklejać linki z Twittera

Niejaki Andre Patterson, skazany na wieloletnie więzienie za morderstwo odkrył, że jest kobietą. Aby uniknąć oskarżenia o transfobię władze więzienne osadziły go w damskiej celi. Ten widocznie uważał się za lesbijkę, bo kumpelę spod celi zgwałcił. Narzędzie gwałtu akurat sobie pozostawił nienaruszone, bo kobietą czuł się tylko psychicznie. Zgwałcona poskarżyła się władzom więzienia i teraz ma kłopoty, bo zarzuca się jej fałszywe zeznania.

www.illinoistimes.com/springfield/transg...Content?oid=11843778

Kto jest winien? Przeczytałem komentarz pod tekstem i już wiem: patriarchat. Co nawet brzmi znajomo jeśli cofnąć się o kilka wpisów wstecz.

"Mike Hughes chciał udowodnić, że Ziemia nie jest okrągła*. Celem misji było m.in. dotarcie do linii Kármána, a zdarzenie rejestrowały kamery stacji "Science Channel". Skonstruowana przez mężczyznę rakieta wybuchła tuż po starcie na pustyni w Kalifornii. "Szalony Mike" nie przeżył"".
wiadomosci.onet.pl/swiat/mad-mike-hughes-nie-zyje/j05q6fz

Mam do niego szacunek. Ryzykował własnym życiem, rakietę też zbudował za prywatne pieniądze. Zwolennicy równie rozsądnej teorii globalnego ocipienia nie mają zamiaru jej weryfikować, pieniądze z publicznej kasy ciągną aż furczy, do tego popierają wyludnianie Ziemi ale nie chcą zacząć od siebie.

* Mnie w szkole też uczyli, Ziemia nie jest okrągła ale to było za pierwszej komuny. Od tego czasu widocznie nauka poczyniła postępy.

A balon meteorologiczny by nie wystarczył ?
Dużo tańszy, znacznie bezpieczniejszy i przede wszystkim miałby czas na podziwianie widoków i ... może przemyślenia na temat własnej ciemnoty.

Adam Szulc napisał: "Mike Hughes chciał udowodnić, że Ziemia nie jest okrągła*.

Wręcz przeciwnie. Chciał właśnie udowodnić, że Ziemia jest okrągła - jak frisbee.

Widzę, że dyskusja powoli zmierza ku kwestiom "okrągłości kuli"...no bo chyba nie za bardzo da się o "kulistości okręgu"?

John 1.5 V napisał: A balon meteorologiczny by nie wystarczył ?
Dużo tańszy, znacznie bezpieczniejszy i przede wszystkim miałby czas na podziwianie widoków i ... może przemyślenia na temat własnej ciemnoty.

Linia Kármána znajduje się na wysokości 100 km, balon nie osiągnie nawet połowy takiego pułapu. W międzyczasie doczytałem, że rakieta miała napęd parowy. Ciekawe czy znajdował się w niej także kocioł, taki jak w starych lokomotywach (Już ledwo sapie, już ledwo zipie, a jeszcze palacz węgiel w nią sypie).

Edytka
Sprostowanie (powieliłem głupotę Onetu): osiągnięcie linii Karmana było celem dalekosiężnym Szalonego Mike'a. W tym locie założył, że osiągnie wysokość 1500 m.

1500 metrów ? I zbudował do tego rakietę ? A amatorski samolot, czy chćby wynająć śmigłowiec nie łaska ?

Sprawa jest jak dla mnie wybitnie głupia. Po jaką cholerę wznosić się na linię karmana skoro można pojechać za znacznie mniejsze pieniądze w pobliże tzw. końca świata, bo ja wiem, na Ziemię ognistą czy Alaskę i z tamtąd spróbować konwencjonalnymi środkami jak samolot, który jest sprawdzony i bezpieczny, czy właśnie balon na hel było by przecierz łatwiej dojrzeć mityczny kraniec. Coś mam wrażenie, że każdy taki eksperyment jest tak obmyślony, żeby przypadkiem się nie udał. Oj, znów nam nie wyszło, ale próbowaliśmy i zapewne jakieś wrogie siły znów nam (w sensie im) przeszkodziły.

John 1.5 V napisał: 1500 metrów ? I zbudował do tego rakietę ? A amatorski samolot, czy chćby wynająć śmigłowiec nie łaska ?

To tak jakby wędkarzowi powiedzieć: po co się męczyć skoro taniej wyjdzie kupić ryby w sklepie.

Coś mam wrażenie, że każdy taki eksperyment jest tak obmyślony, żeby przypadkiem się nie udał. Oj, znów nam nie wyszło, ale próbowaliśmy i zapewne jakieś wrogie siły znów nam (w sensie im) przeszkodziły.

Nieudanie się eksperymentu miało tak wysoka cenę, że trudno przypuszczać aby MM sam wpadł na ten pomysł. Lobby płaskoziemców też nie wydaje się na tyle potężne aby go przekonać do ryzyka, prośbą, groźbą lub po linii partyjnej (skąd to cytat,a?).

PS Na tysiąc takich Mike'ów trafia się jeden (np.) Pasteur, którego też uważano za hochsztaplera, a nawet truciciela. Gauss wymyślił geometrię Łobaczewskiego przed Łobaczewskim ale nie opublikował znaleziska w obawie przed śmiesznością. Ja też przewidywałem, że zwiększanie się długości życia skończy się, a nawet odwróci. Demografowie załamywali ręce nad ignorantem.

Przykład z wędkarzem uważam za chybiony, bo nie chodzi o to, żeby iść na gotowe, ale oto by robić coś z głową. Po co budować maszynę na której się nie znam (i budowniczowie najwyraźniej również), skoro mam gotową profesjonalną maszynę, która nadal umożliwia mi samemu (nie licząc pilota, o ile ten śmiejąc się do rozpuku będzie w stanie w ogóle wsiąść za stery ) poznanie interesującego mnie zagadnienia. Nie mówiąc już o tym, że będziemy mogli zrobić znacznie lepszej jakości dokumentację foto/video.

Wracając do wędkarza bardziej pasowałby przykład kiedy idąc na ryby ścinamy własnoręcznie bambus, zamiast żyłki bierzemy dratwę, kołowrotek robimy z rolki po papierze toaletowym i idziemy pieszo na oddalone o 30 km jezioro.
Czy zakup normalnej wędki z osprzętem w sklepie wędkarskim odbierze nam przyjemność łowienia ? Chyba nie.