"Jacht oceaniczny Malizia II ma przetransportować aktywistkę (Gretę Thunberg) z brytyjskiego Plymouth do Nowego Jorku, gdzie chce ona wziąć udział w konferencji klimatycznej ONZ. Bez prysznica na pokładzie. I nawet bez toalety. Ale przede wszystkim bez CO2".

Wiesz co robi ten jacht? On odpowiada żywotnym potrzebom całej ludzkości. To jest jacht na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym jachtem? My otwieramy oczy niedowiarkom.

Niestety inni wbijają mu szpilki. To nie ludzie, to wilki. Chyba ktoś nie rozumie, że w walce ze złowrogim dwutlenkiem węgla nie można zatrzymać się w pół drogi.
"... łódź zostanie sprowadzona z powrotem do Europy przez pięć osób, które do Nowego Jorku muszą się dostać samolotem. "Oczywiście, że tam polecimy. Przecież nie da się inaczej" - mówi rzecznik. Również Hermann w drodze powrotnej wybierze samolot.
"Dobrego lotu!" - życzy "Bild" i oblicza, że gdyby "klimatyczna Greta" i jej ojciec Svante sami kupili bilety lotnicze do Nowego Jorku i z powrotem, to obciążyliby klimat w mniejszym stopniu".
tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/swia...imat,297383,1,0.html

Mówimy Greta, myślimy Komisja Europejska, mówimy Komisja Europejska, myślimy Greta. Pod karzącym wzrokiem ekologicznej Pipi Langstrump sam Donald Trump zrobił się malutki, a pod wpływem nowych pomysłów KE na walkę z czyhającym na nasze życie i zdrowie dwutlenkiem węgla oczy niedowiarków otworzyły się jeszcze szerzej. Najwyżsi Dostojnicy Europejscy na przeloty odrzutowcami dostaną o 50% ojro więcej:
www.politico.eu/article/eu-plans-to-spen...sion-climate-change/

Nie wątpię, że będą to aeroplany ekologiczne nie tylko nie emitujące dwutlenku węgla, a nawet go pochłaniające niczym warszawski kolektor ścieków.

Na kilku osobach się zawiodłem w ostatnim niepełnym 30-leciu i na kilkunastu w samym roku 1989. Ostatnio do tego grona dołączył Rafał Ziemkiewicz, który z trudem odbudował swoją pozycję (u mnie) po 2003 r. Więcej chyba szans nie dostanie. Jedno muszę mu przyznać: rżnąć głupa potrafi chyba najbardziej finezyjnie ze wszystkich zajmujących się polityką. Uzasadnienie tej opinii na początku tej rozmowy:


Nie jest to rżnięcie perfekcyjne (w kłopotliwych sytuacjach musi udawać, że pytania nie było ... swoją drogą Michał Rola prowadzi wywiad obiektywnie)

Inną kwestią jest przyczyna tego sqrwienia skundlenia. Stawiam na bezpieczeństwo. W pewnym wieku ciepła posadka się liczy.

Coraz ciekawiej tuż przed wyborami. Shitstormy były zawsze i chyba nikogo nie zaskoczyły ale tego, że TVN przedstawi rzetelnie program Konfederacji nie spodziewał się nawet tak wytrawny znawca sceny politycznej jak ja (wężykiem, wężykiem):
nczas.com/2019/10/08/koniec-swiata-fakty...ycyjna-i-nowoczesna/

Mało tego, nie potrafię wytłumaczyć skąd wzięła się nieskładność działań totalnej opozycji. Z jednej strony robią wszystko, żeby te wybory przegrać (niezdecydowanych chyba ostatecznie przekonała ostatnia akcja Bolka). Z drugiej, wsparcie Konfederacji ma ewidentnie na celu niedopuszczenie do samodzielnej większości PiS (jeżeli ta wejdzie do Sejmu, to z większości raczej nici). Czyżby podziały wśród oficerów prowadzących? A może to ich nowe pokolenie jest tak rozleniwione, że im się już nic nie chce - ważne tylko, żeby kasa się zgadzała?

Ale dla większości jest tradycyjnie teatrzyk kukiełkowy, bo tyle tylko są w stanie zrozumieć (gdybym był złośliwy, to przypomniałbym stare teksty z tego forum). Mówiąc językiem młodzieżowym, jadą grubo.

Z jednej strony SilniRazem stają MuremzaNeumannem (można się przyłączyć do akcji wsparcia):
twitter.com/hashtag/MuremZaNeumannem?src=hash

Z drugiej Ziemkiewicz zaczyna (na początku) lecieć Owsiakiem - "gdzie ten słoik z pieniędzmi":

(dalej zresztą też nie jest dużo lepiej)

Niedługo wybory , to i temperatura robi się coraz bardziej gorąca . Kłopot z tym , że w niedzielę zostaną wybrani nowi starzy a od poniedziałku będzie znowu to samo

Tę wypowiedź Olgi Tokarczuk sprzed ponad dwóch lat pewnie wszyscy znają: "Wymyśliliśmy historię Polski jako kraju tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. Tymczasem robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów". Tak przy okazji, Stanisław Michalkiewicz okazał się prorokiem, pisząc zaraz potem "Pani Tokarczuk najwyraźniej rychtowana jest na laureatkę literackiego Nobla, z czego najwyraźniej zdaje sobie sprawę i uwija się jak w ukropie, żeby własnymi siłami pomóc bogini Fortunie". Natomiast Iwona L. Konieczna powiedziała "sprawdzam", wysyłając laureatce list otwarty, w którym m. in. można przeczytać:
"Cieszę się, że wstąpiła Pani w szranki publicznej dyskusji.
Ponieważ oczywiste, że teraz musi Pani przeprowadzić porządny, logiczny i faktograficzny – dowód swoich tez.
Albo, jak mawiają w filmach z Hollywood, „zamilknąć na zawsze”."
pressmania.pl/list-otwarty-do-pani-olgi-tokarczuk/

Jak myślicie, przeprowadzi? A może tylko zamilknie? (wężykiem? a jak!)

Nie wiem czy to przypadek czy nie ale w amerykańskiej i żydowskiej prasie można znowu poczytać o "polskiej nazistowskiej okupacji":
twitter.com/katarzyna_ts

W pierwszych słowach mojego listu proszę Szanownego Administratora o zmianę tytułu tego wątku na "Blog Polityczny Szulca"
Święta, Święta i po Świętach (demokracji (pardonne moi)). Chyba po raz pierwszy wszyscy są zadowoleni. Ewentualnie nikt nie jest zadowolony, co na jedno wychodzi. A teraz moja opinia.

Plusów dodatnich jest niewiele. Po pierwsze, wejście Konfederacji do Sejmu. Po drugie, satysfakcja kiedy obserwuję jak puszczają zwieracze osobom pokroju Jandy. Swoją drogą ona, Stuhrowie, Hołdys, Ostaszewska czy, z mniejszego płazu, Jachira, Skiba czy Bukartyk powinni dostać od Kaczyńskiego po dużym pudełku czekoladek. Bez nich mogłoby nie być większości w Sejmie (o Bolku nie piszę z uwagi na oczywistą oczywistość - tamte oczywistości są pojedyncze). Pocieszne są też nagłe wolty Michnikostwa: narodowcy i korwiniści już nie są faszystami tylko głosem ludu przeciwko PiS-owi.

Plus ujemny jest jeden duży i kilka małych. Ten duży to to, że PiS dalej może rządzić samodzielnie, bez potrzeby oglądania się na Konfederację. To zresztą właśnie ona jest ofiarą liczenia głosów metodą d'Hondta. Np. Sławomir Mentzen uzyskał piąty wynik w swoim okręgu i do Sejmu się nie dostał, natomiast dostali się kandydaci z wynikami z miejsc od 6 do 13. Małe plusy ujemne to obecność różnych osób w Sejmie, a przede wszystkim Zandberga. Na szczęście we "wrażliwości społecznej" ciężko mu będzie przelicytować rządzących, więc będzie musiał pójść na całość i ogłosić program leninowski (LGBT miało się w czasach rządów bolszewików bardzo dobrze). A tego nie przełkną nawet stare komuchy i towarzysza Adriana spotka los Palikota.

Do plusów dodatnich można jeszcze zaliczyć kabaretowy wymiar kampanii z wisienką w postaci obchodzenie ciszy wyborczej. Standardem jest już podawanie "cen z bazarków" w niedzielę. Pod tym względem Marcinowi Palade nie udało się wymyślić czegoś równie dobrego jak "kakao" w poprzednich wyborach. W czołówce jest natomiast Ziemkiewicz:

http s://twitter.com/R_A_Ziemkiewicz/status/1183037390421659648
(trzeba usunąć spację po http - elektroniczny cerber nie pozwala wklejać linków z Twittera)

Adam Szulc napisał:

Iro napisał: Można to nazwać PLANEM BOROWSKIEGO - tak prosty, ze genialny.
Jestem pewien, że to JEDYNY demokratyczny sposób by wysłać pis na śmietnik historii.

A jakiś plan rządzenie państwem ten pan posiada? Oczywiście różny od tego, który realizował w praktyce gdy był u władzy.

Już znam częściową odpowiedź:

"Jak dodał Borowski, w tym samych okręgu oraz w okręgu pabianickim (nr 26) na kartach do głosowania do Senatu, przy nazwisku kandydata KO było logo prawidłowe, takie jakie KO złożyła. - Ono miało kształt kwadratu i instrukcja, która była na tej karcie, na dole, mówiła, że należy postawić znak "x" przy nazwisku, nie z lewej strony, tylko przy nazwisku. I mamy dowody na to, zdjęcia kart, z których wynikało, że wiele osób mniej zorientowanych po zapoznaniu się z tą instrukcją, stawiało znak "x" z prawej strony, czyli w tym kwadracie KO. Uważamy, że te głosy powinny być zaliczone, że te głosy były faktycznie głosami na kandydatów KO - powiedział Borowski."
www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-10-22/k...-wyborach-do-senatu/

A może jest jeszcze jakiś plan Borowskiego jak zaliczyć KO mój głos. A skreśliłem wszystkich jednym wielkim krzyżykiem. Mam nadzieję, że będzie to coś bardziej finezyjnego niż stwierdzenie, że omsknęła mi się ręka, a tak naprawdę chciałem postawić krzyżyk przy nazwisku jedynie słusznego kandydata.

A w Kanadzie dyskryminacja i łamanie podstawowych praw człowieka. Niejaki Jessica Yaniv, lubiący przebierać się w damskie ciuszki, udał się do kilku salonów kosmetycznych aby ogolono mu tam jego męskie genitalia (innych jak w sam raz nie posiadał). Za każdym razem spotykał się z odmową, bo te oferowały usługi wyłącznie kobietom zacofanym czyli wyposażonym w drugorzędowe cechy płciowe. Na tak oczywiste łamanie praw człowieka reakcja mogła być tylko jedna - skarga do Trybunału Praw Człowieka Brytyjskiej Kolumbii. I trudno w to uwierzyć ale ten przyznał rację salonom.
globalnews.ca/news/6068486/transgender-w...rimination-tribunal/

Chyba trzeba będzie zrobić pikietę pod ambasadą Kanady. To kiedy?

Adam Szulc napisał: Na kilku osobach się zawiodłem w ostatnim niepełnym 30-leciu i na kilkunastu w samym roku 1989. Ostatnio do tego grona dołączył Rafał Ziemkiewicz (...)
Inną kwestią jest przyczyna tego sqrwienia skundlenia. Stawiam na bezpieczeństwo. W pewnym wieku ciepła posadka się liczy.

Chyba jednak nie posadka. Po wyborach zaczął znowu pisać w miarę sensownie, w tym czasami krytycznie o PiS. Czyli uznał (co zresztą przyznał praktycznie wprost), że PiS należy się większość wystarczająca przynajmniej do odrzucenia prezydenckiego weta i Senat, a każdy kto staje na drodze jest wodą na młyn totalnych. Nie wiem tylko czy był przekonany, że Konfederacja nie wejdzie do Sejmu czy chciał przyłożyć do tego rękę. Jeżeli to drugie, to cnotę stracił* i rubla nie zarobił.

* Która z trudem odrosła po stręczeniu nam w 2003 r. Unii Europejskiej.

I znowu jesteśmy na szarym końcu w Europie. Wyprzedzamy tylko niektóre biedne kraje bałkańskie.

To może być niedoszacowanie z co najmniej dwóch powodów.
Pierwszy, świadomość tego co już powinno podpadać pod gwałt, np. w małżeństwie, i drugi, wstyd przed przyznaniem się połączony z traktowaniem ofiary przez policję (procedury procedurami, a realia realiami), rodzinę i ogólnie pojęte najbliższe otoczenie, zwłaszcza w małych miejscowościach/wsiach.

Wysoki współczynnik z kolei na tzw. zachodzie wynika też po części, z tego, że wiele kobiet po fakcie na który się zgodziła ... się potem ... rozmyśliła.

Tak czy inaczej, wygląda to u nas nieźle. Zastanawia mnie tylko Islandia mające raptem 360 tyś ludzi, z czego mniej więcej połowa to kobiety, zatem ... co się tam kurna dzieje ?

John 1.5 V napisał: To może być niedoszacowanie (...) Tak czy inaczej, wygląda to u nas nieźle. Zastanawia mnie tylko Islandia mające raptem 360 tyś ludzi, z czego mniej więcej połowa to kobiety, zatem ... co się tam kurna dzieje ?

Zdecydowanie niedoszacowane to jest u nas. (lansowany i popierany "patriotycznie" i politycznie - neo-patriarchat).
Budżet też wygląda "nieźle".
...Islandia? ...duża tam liczebność Polaków?

Iro napisał:

John 1.5 V napisał: To może być niedoszacowanie (...) Tak czy inaczej, wygląda to u nas nieźle. Zastanawia mnie tylko Islandia mające raptem 360 tyś ludzi, z czego mniej więcej połowa to kobiety, zatem ... co się tam kurna dzieje ?

Zdecydowanie niedoszacowane to jest u nas. (lansowany i popierany "patriotycznie" i politycznie - neo-patriarchat).

Tutaj znajdziesz dane, które bardziej Cię uradują:
en.wikipedia.org/wiki/Rape_statistics
Tylko niestety ktoś zatrzymał się tutaj w pół drogi, bo w dalszym ciągu odstajemy od postępowej Europy. Ale co tam, niedoszacowanie wyniosło te kilkadziesiąt procent ale nie bez kozery powiemy, że tak naprawdę to 100%. Co tam sto - 10 tysięcy.


Trzeba jeszcze popracować nad pewnymi niedoskonałościami tych danych. Bo wynika z nich, że neo-patriarchat był lansowany i popierany "patriotycznie" i politycznie nie tylko w latach 2006-2007. Pomożesz?

...Islandia? ...duża tam liczebność Polaków?

Duża. Musieli masowo emigrować po 2010, bo od tego czasu statystyki poprawiły się trzykrotnie. To pewnie Polacy występowali o azyl, bo u siebie w kraju ciężko sobie pogwałcić: "Asylum applications increased from just 35 in 2009 to 1,095 in 2017"
www.migrationpolicy.org/article/once-hom...its-doors-immigrants

Statystyki Eurostatu na temat gwałtów w Europie wzbudziły reakcję nie tylko tutaj. Całkowicie mogę zrozumieć oburzenie na rzeczywistość Jak w państwie PiS-owskiej dyktatury jakiś wskaźnik może wyglądać lepiej niż w krajach stojących na czele postępu. I jak może tak źle wyglądać w przodującej pod tym względem Szwecji. Cieszę się, że Kolega Nadredaktor nie poszedł w ślady tow. Zuckerberga.

twitter.com/C_Kazmierczak/status/1197228974922969088