wdehe napisał: W każdym innym przypadku brak dowodów na istnienie czegoś świadczy o tym, że tego nie ma

O, jakaś nowa logika. Logika jednowartościowa? To byłby przełom.....

robert/400 napisał:

wdehe napisał: W każdym innym przypadku brak dowodów na istnienie czegoś świadczy o tym, że tego nie ma

O, jakaś nowa logika. Logika jednowartościowa? To byłby przełom.....

Przełom w logice i w ontologii: jeżeli o czymś nie słyszałem, to tego nie ma.

Pozdrawiam

Widać źle sformułowałem zdanie.

Zazwyczaj jest tak, że coś albo widać od razu, albo można zmierzyć tego oddziaływania (wpływ na otoczeni) czy w jakiś inny sposób dowieść to że dana rzecz, zjawisko jest prawdziwe, istnieje.

W przypadku boga mamy tylko zbiór mitów (opowieści) i to wystarczy by przekonać niektórych ludzi :shock:

Mnie to nie przekonuje, chcę dowodów nie bajek.

Dawno temu jeden ksiądz mi powiedział, że powinienem bardziej się modlić poprosić o łaskę wiary poczytać księgi teologiczne - ręce mi opadły.

boga nie ma, nie ma czegoś takiego jak dusza,
no chyba, że ktoś udowodni że jest inaczej.

Na tym skończmy tą dyskusję, bo ani ja was nie przekonam ani wy mnie.

wdehe napisał: Zazwyczaj jest tak, że coś albo widać od razu, albo można zmierzyć tego oddziaływania (wpływ na otoczeni) czy w jakiś inny sposób dowieść to że dana rzecz, zjawisko jest prawdziwe, istnieje.

Z naciskiem na "zazwyczaj" i z dodatkiem "nie zawsze od razu". Czy ktoś udowodnił istnienie bozonu Higgsa, bytu znacznie mniej skomplikowanego od Boga?

W przypadku boga mamy tylko zbiór mitów[(opowieści) i to wystarczy by przekonać niektórych ludzi :shock:

Lepiej byłoby powiedzieć "nie słyszałem o dowodach istnienia Boga".

Mnie to nie przekonuje, chcę dowodów nie bajek.

Takich dowodów powstało mnóstwo: od Świętego Tomasza o Goedla. Wystarczy odrobina dobrej woli, a nie zapieranie się nogami:

ani ja was nie przekonam ani wy mnie.

Pozdrawiam

Chyba Cię pogięło wdehe. Nie wojuj z legendami w najciemniejszym kraju unijnym, bo zostaniesz obrzucany fekaliami. Tu tylko garstka ludzi zdaje sobie sprawę z ciemnoty pielęgnowanej przez facetów w czerni.
Był tylko jeden facet w bieli, który potrafił do mnie dotrzeć, ale on był wyjątkowy. Reszta bezmyślnie klepie historie z przeszłości. Gdyby wszyscy tak klepali nadal za Katyń odpowiedzialni byliby Niemcy.
A ludzie wierzący potrafią być wyjątkowo wredni. Już niejeden się o tym przekonał w historii. Ale oni mogą. Nagrzeszą, pójdą do spowiedzi i jest spoko. A jak, zabij, wyspowiadaj się, a będziesz rozgrzeszony.
Nie przekonasz rodaków do porzucenia myśli o istocie, którą ludzie wymyślili ze strachu przed śmiercią. Nie ma szans!
Pamiętaj, że Polacy znają się na wszystkim najlepiej. A konsekwencją zaprzeczania boskości cieśli Jezusa będzie wyalienowanie ze społeczeństwa. Dzikiego kraju. A narodem jesteśmy nadzwyczaj dzikim. Powinieneś pamiętać, że "Polacy są narodem idiotów". To nieco pomoże w zrozumieniu mechanizmów, którymi rządzi się ten kraj.
Co, nie patriotyczne? Mnie już dawno z patriotyzmu Polska wyleczyła. Zrobiła to cholernie skutecznie. I nadal to czyni!

Rzecz pozornie nadaje się bardziej do (czarnego) "Humoru" niż "Polityki" ale szkolnictwo od dawna jest sprawą polityczną.

Na maturze z wiedzy o społeczeństwie było takie polecenie:
podkreśl nazwę zjawiska społeczno-politycznego przedstawionego na rysunku


Do wyboru były cztery możliwości:

A. Alkoholizm
B. Klientelizm
C. Ochrona praw człowieka
D. Brutalizacja działań władzy

Poziom, zgodnie z założeniami, był podstawowy (dokładniej: podstawówki sprzed reformy) więc nie ma co wybrzydzać na stopień trudności. Ale w komentarzach przeczytałem coś takiego:

Dlaczego oni dają dwuznaczne obrazki... ???
Miałem zaznaczony klientelizm i przed samym
oddaniem pracy zmienilem na alkoholizm bo typ tam
kieliszek trzyma

Chyba pisał serio.

fakty.interia.pl/raport/matura-2 ... om,1634649

Pozdrawiam

Przynajmniej zdobyl 50% pkt. za to pytanie

Śmiać się, czy płakać?

Śmiać! Technika wojskowa pewnie posunęła się mocno do przodu

Maciej Stryjecki napisał: Jestesmy równi wobec prawa, czy nie?

Wobec czego?!

Blackie napisał: Śmiać się, czy płakać?

Mi się nie chce śmiać. Nie tylko dlatego, że nie wypada, bo zabito człowieka. Nie wypada, a nawet nie wolno, bagatelizować głupoty zalewającej zachodni świat:

- "triumf sprawiedliwości": zamach był pogwałceniem wszelkich praw, międzynarodowego, pakistańskiego i federalnego USA. W ten sposób, jeśli kogoś okrzyknie się terrorystą, oznacza to od razu wyrok. Zresztą podejrzewam, że Mr President nawet nie wie co się właściwie wydarzyło 9/11, podobnie jak my i większość ludzi na świecie.

- "świat stał się bezpieczniejszy", albo "odetchnęliśmy z ulgą", a jednocześnie ostrzeżenia typu "zemsta prawie pewna". I te żenująco puste oświadczenia wszystkich czołowych politykierów, którzy pieli na jedną nutę, pod pozorem ogłaszania ciemnemu ludowi dobrej nowiny. Ludzie świętujący na ulicach, jak po zgładzeniu diabła wcielonego, który sam jeden całe zło na świat zsyła, gdy powszechnie wiadomo, że Al Kaida jest mocno zdecentralizowana, a takich Bin-Ladenów są i będę jeszcze dziesiątki. Nawet już wiemy którzy to - trzeba wyznaczyć nowe cele - polityczne

Adam Szulc napisał: Żale tegorocznego maturzysty:

Dlaczego oni dają dwuznaczne obrazki... ???
Miałem zaznaczony klientelizm i przed samym
oddaniem pracy zmienilem na alkoholizm bo typ tam
kieliszek trzyma

Ciekawe czy to on jest jednym z komentatorów w linku poniżej. Pewnie nie ale w każdym razie jest taki sam: jeden z milionów przyszłych wykształciuchów. Przy których jeszcze zatęsknimy za obecnymi, a nawet za prezydenckim bulem.

Miecugow z polecenia sądu odszczekuje to co powiedział na temat Lichockiej:


Jeden z komentarzy, wygłoszony nie bez charakterystycznego poczucia wyższości:

tomeknet napisał: ble ble ble nic nie zrozumialem

Pozdrawiam

Właśnie na szybko przejrzałem test: pobieranie.dlastudenta.pl/matura/2011/wos/wos_pp.pdf

Zainteresowało mnie zadanie nr. 7 za 4 punktciory. Nie chce mi się szukać odpowiedzi, ale założę się, że według CBOS, elektorat Platformy uważa swoich ulubieńców za liberałów światopoglądowych i ekonomicznych. Tak, to chyba będzie prawidłowa odpowiedź. No, i jak tu wytłumaczyć dzieciakom fakt transferu pogromcy jednorękich bandytów do rządu PO? Przecież ten Arłukowicz niby nie należał, ale jednak kumplował się z lewicą, nie? Ech, lepiej przestaliby robić małolatom wodę z mózgu i nauczyli przeliczać metry sześcienne na decymetry sześcienne, bo ponad połowa z nich tego nie potrafi. Ble, ble...

Tak, czy siak, po raz pierwszy w zyciu, czego bym sobie nie wyobraził:

kibicuje kibicom!!!!

raczer napisał:

Maciej Stryjecki napisał: Jestesmy równi wobec prawa, czy nie?

Wobec czego?!

Wobec ideału, do którego mozna sie odwołać w najcięższych czasach. Teoretycznie, jak sądzę.
Ja też bym tak chciał. Ale to przeszłość, masz rację.