Fakt, czas na podpowiedzi.

Pierwszy utwór literacki znają wszyscy Polacy. Ściślej, pierwsze 2,5 linijki, w którym występuje nazwa pewnego państwa, które wtedy państwem nie było. Ze znajomością reszty jest gorzej, a fragmenty z muzykalną bronią raczej nie są eksploatowane w szkołach. Raz jest to broń zaczepna, raz obronna.

Jeżeli drugie źródło potraktujemy jako dzieło literackie, to będzie ono jednym z najstarszych utworów w historii. I chyba o najwyższym nakładzie i liczbie tłumaczeń. Ale tak naprawdę, to broń w postaci instrumentów pojawiła się w późniejszych parafrazach inspirowanych źródłem. Zastosowanie broni w tej formie wydawałoby się nawet w czasie II wojny światowej fantastyką ale dzisiaj już nie powinno.

No OK, o Trąbach Jerychońskich ...gdzieś już się słyszało/czytało
Adam - Bobby Brown - to postać prawdziwa...
pl.wikipedia.org/wiki/Bobby_Brown
Tego właśnie B. B. uwielbiał pasjami Frank.


P.S. przypomniało mi się - co prawda nie jest to w tekście a na obrazku, dokładniej na okładce jednej z płyt Teda Nugenta, gdzie dzielny gitarzysta pruje ogniem z gryfa swojej gitary.

Iro napisał: No OK, o Trąbach Jerychońskich ...gdzieś już się słyszało/czytało

Z tym, że (jak pisałem wcześniej, tylko nie wprost) w Starym Testamencie nie było trąb. Ściślej, dały jedynie sygnał do ataku, który polegał na wzniesieniu potężnego i skoordynowanego okrzyku, który zburzył mury Jerycha. Natomiast w różnych formach literackich już występują, choć kiedy przejrzałem tekst Joshua Fit the Battle of Jericho, to ze zdumieniem stwierdziłem, że tam również rola trąb nie jest określona ("Go blow them horns, cried Joshua" i to wszystko). Ale o destrukcyjnej roli samych trąb (ściślej, rogów baranich) na pewno ktoś pisał. Tylko kto - teraz już nie wiem. Właściwie wcześniej też nie wiedziałem, a jedynie wydawało mi się, że wiem. A może jednak:
" I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,
W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,
Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody"

Choć właściwie to sytuacja odwrotna - broń użyta jako instrument (o pile Bananamour już napisał).

Adam - Bobby Brown - to postać prawdziwa...
pl.wikipedia.org/wiki/Bobby_Brown
Tego właśnie B. B. uwielbiał pasjami Frank.

Hmm, urodzony w 1969 r. Kiedy Frank pisał "Bobby'ego" nie miał nawet 10 lat.

Własnie sobie przypomniałem jeszcze jeden literacki przykład użycia instrumentu jako broni. Od razu podpowiem: jesień średniowiecza. W odróżnieniu do pierwszego utworu literackiego występującego w tej zagadce ten jest raczej mało znany (w każdym razie w Polsce) ale ja czytałem go w ramach obowiązków szkolnych.

No rzeczywiście, nigdy nie sprawdzałem jaki on jest rocznik, zawsze myślałem, ze chodzi o "tego" Browna.
Okazuje się, że nie tylko ja uległem temu nieporozumieniu.
Na blogu:
www.songfacts.com/facts/frank-zappa/bobby-brown
Jest taki wpis:
..."Also known as "Bobby Brown Goes Down" or "Bobby Brown (Goes Down)," this song is a lot deeper than it appears, and is easily misunderstood.

One misunderstanding that need not be entertained is any connection with the former husband of Whitney Houston, who was not ten years old when Mr. Zappa wrote it."

...jednak:
za wiki - "Brown rozpoczął swoją karierę muzyczną od zespołu New Edition w 1980, lecz został z niego wykluczony za problemy z zachowaniem. Rozpoczął karierę solową w 1986 roku. Brown jest gwiazdą swojego własnego reality show, Being Bobby Brown w telewizji Bravo".

Jak widać dość wcześnie zaczynał, kto wie czy nie był już pod koniec lat 70. "komercyjnie-telewizyjnie" znany...z tego , że jest znany?
To mogłoby wystarczyć, by Frank go "namierzył".

Iro napisał: ... Jak widać dość wcześnie zaczynał, kto wie czy nie był już pod koniec lat 70. "komercyjnie-telewizyjnie" znany...z tego , że jest znany?
To mogłoby wystarczyć, by Frank go "namierzył".

I kilkuletni dzieciak miał być pierwowzorem? Myślę, że wątpię. Potrzebny był rym do "town" więc wyszedł "Brown". Jakieś dwusylabowe imię też musiał mieć. Frank po prostu unurzał w g... (a właściwie złotym deszczu) "American dream" (takie hobby). Nie wiem po co ale podobno tekst zawiera jakąś głębię.

Pierwszą podpowiedź zostawiam otwartą, dla prawdziwych patriotów - mnie tam ten "instrument szturmowy" (gdyby nie nieodpowiednie ramy czasowe), bardziej pasowałby do przygód Kajko i Kokosza (a w każdym razie brzmienie tego słowa).
Dzisiaj, to rzadko używane wyrażenie - ma raczej formę czasownika, np. gdy ktoś hałaśliwie i wolno się porusza.

W międzyczasie przypomniał mi się wiersz Konopnickiej, w którym różnorakie „instrumenta” odzywają się wedle klasowego systemu.

Z kolei u Sienkiewicza, nielegalna chęć posiadania instrumentu, była przyczyną śmierci chłopca.

A co do piosenek, to póki co, przypomniałem sobie, że matka pana reklamującego Head & Shoulders, śpiewała piosenkę, w której instrument (a i cała orkiestra), był afrodyzjakiem przyprawiającym o omdlenia.

Co do utworu Bobby Brown, to myślę, że fragment wywiadu z Zappą tłumaczy co nieco:

frankzapppa.blogspot.com/2014/09/fzsecre...-of-bobby-brown.html

Zappa nabrał trochę pary w usta, ponieważ gdzieś czytałem / słyszałem, że protoplastą piosenki miał być James Brown, choć krążyła także wersja z Johnem Wayne, jako amerykańskim "herosem" utworu - jeden i drugi to według Zappy Bobby Browny.
Tak czy inaczej, żaden się "nie przyjął", ponieważ właściwy Bobby Brown podłożył się pod istniejący już kawałek, z liniami papilarnymi włącznie...i tak już zostało.
W tekście pojawia się jeszcze niejaki Fredie - ale to dosyć niejasna postać, no chyba, że zrównać go z Bogiem...

Co do bohaterów tekstów Zappy z życia wziętych, kontynuując poszukiwania, na "Zappa In New York" (był już Honey Don't You Want A Man Like Me, Punky's Whips) w Titties & Beer pojawiają się Jeff Beck, Punky Meadows (to przytyk dla Bozzio), na co Terry, to znaczy Diabeł, rewanżuje się, wspominając o jednym z ulubionych kompozytorów Zappy.
...zaś The Illinois Enema Bandit jest historią / opowieścią o pewnym groźnym chłoptasiu ówczesnego półświatka.

bananamour napisał: ...
Co do utworu Bobby Brown, to myślę, że fragment wywiadu z Zappą tłumaczy co nieco:
frankzapppa.blogspot.com/2014/09/fzsecre...-of-bobby-brown.html

Przeczytałem co to jest "tower of power" i nawet teraz widzę gdzie jest ta ukryta głębia. A'propos - był, a nawet chyba jest taki zespół:
en.wikipedia.org/wiki/Tower_of_Power

Zappa nabrał trochę pary w usta, ponieważ gdzieś czytałem / słyszałem, że protoplastą piosenki miał być James Brown, choć krążyła także wersja z Johnem Wayne, jako amerykańskim "herosem" utworu - jeden i drugi to według Zappy Bobby Browny.

Hmm, nie wiem czy znalazłoby się wielu sławnych Amerykanów bardziej niż ci dwaj różniących się od postaci opisanej w "Bobbym Brownie". Świetna szkoła, pęd do kariery w korporacji, biały kołnierzyk, upadek. A swoją drogą, Frank trochę rżnie głupa, a trochę zwyczajnie pieprzy w tym wywiadzie.

Ze znanych postaci pojawiających się w utworach i (ob)scenicznych gadkach jedną z ulubionych Franka jest Jimmy Swaggart. Jak się okazało, postać autentyczna:
en.wikipedia.org/wiki/Jimmy_Swaggart

No dobrze, niech stracę: ten pierwszy utwór to "Pan Tadeusz". Tyle, że to była najłatwiejsza część zagadki.

Drugi utwór ma w tytule pieśń ale w wersji znanej mi z podręcznika do języka polskiego nie było rymów ani nawet muzycznych fraz. Instrument użyty jako broń występował również w "Panu Tadeuszu" ale był wykorzystany zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Tak se w w tej chwili sam postawiłem pytanie: ile instrumentów muzycznych (niekoniecznie wraz z doczepionym muzykiem) wystąpiło w tej epopei? Oczywiście dwa najsłynniejsze zna prawie każdy ale było ich więcej. Ja doliczyłem się jeszcze czterech, z czego jeden został nazwany niepoprawnie. Jeszcze Gerwazy posługiwał się orężem, który kiedyś budził muzyczne skojarzenia ("tak na mnie wołają") ale to już przeszłość. Dzisiaj jest pan poseł Marzec.

Fragmenty organów jako broń zaczepna:
"Bo nad głowami tłumu Klucznik niespodzianie
Ukazał się na chórze przy starym organie
I z trzaskiem jął wyrywać ołowiane rury,
Wielką by klęskę zadał uderzając z góry".

Gitara jako tarcza:
"Wpada na Tadeusza; lecz Wojski zza stoła
Machnął ręką na odlew; nóż w powietrzu świsnął
Między głowy i pierwej uderzył, niż błysnął.
Uderza w dno gitary, na wylot ją wierci
Schylił się na bok Ryków i tak uszedł śmierci."
(jak widać, Wojski był mistrzem nie tylko w grze na rogu ale kapitan Ryków miał dobry refleks)

W "Panu Tadeuszu" doliczyłem się następujących instrumentów: róg, cymbały (najbardziej znane), gitara, skrzypce, dudy (które Mickiewicz nazwał kozicami, a grających na nich kobeźnikami). Była też orkiestra wojskowa przywiedziona przez jenerała Dąbrowskiego na zaręczyny Zosi i Tadeusza ale Wieszcz Pierwszy poskąpił opisu jej umiejętności.

I ostatnie rozwiązanie:
"Roland czuje, że on mu bierze jego miecz. Otwiera oczy i mówi tylko tyle: „Zda mi się, żeś ty nie nasz!”. Trzymał róg, którego nie chciał porzucić. Uderza go rogiem w hełm zdobny kamieniami, okładany złotem; łamie stal i czaszkę, i kości, wysadza mu z głowy oczy, i u stóp swoich wali go trupem."
Autor oryginału nieznany, autor przekładu to Tadeusz Boy-Żeleński.

Jakoś się rozzagadkowałem. Tym razem będzie wyłącznie muzycznie. W tej wersji "Whipping Post" jest króciutki cytacik:

Kto kogo cytuje? Oczywiście nie chodzi mi o Allman Brothers, bo to nie byłby cytat tylko cover.

PS Na razie znam cytowanego muzyka ale tytułu jeszcze nie ustaliłem. Warto zrobić to empirycznie, wkładając do odtwarzacza płytę dawno nie słuchanego wykonawcy. Który zresztą kiedyś był przedmiotem zagadki.

Dodam jeszcze, że cytacik jest tak krótki, że nie jestem pewny czy była zamierzony. W każdym razie nie powiedzieliby w ZAIK-sie: osiem taktów to jest plagiat (Kogo teraz cytuję? Ktoś wie bez guglania?). Mnie też czasami niechcąco wychodziły spod palców jakieś cytaciki, np. kawałeczek Steve'a Howe (chyba z "Oceanicznych opowieści") czy Kiedy byłem małym chłopcem, a początek z "Nie mogę ci wiele dać" sam się zagrał chyba każdemu niedzielnemu gitarzyście akustycznemu.

Rozwiązanie, tym razem bez gry wstępnej. Otóż u Franka w 2'40'' pojawia się początek frazy granej kilkakrotnie przez Johna McLauglina w tym utworze (pierwszy raz w 1'26"):



Zaś "powiedzieliby w ZAIK-sie: osiem taktów to jest plagiat" pochodzi z Na przystanku PKS-u Jana Kelusa.

Wraz z życzeniami Bożonarodzeniowymi zagadka, żeby nie nudziło się w czasie błogiego lenistwa. Z jakiej piosenki to słowa: "C-dur, a-moll" (słowa, a nie brawurowe zmiany akordów)? Nazwisko (a nawet imię) kompozytora i współwykonawcy mile widziane.

Gdzieś te słowa słyszałem, jednak nic, pustka... może tak jakoś w okolicach G. Turnau'a. lub Soyki?