Audio Video Show 2018 - 1
- Kategoria: Reportaże
Spis treści
Trojaczki Cambridge Audio Edge w rozbieranej sesji. Faktycznie, jest na czym zawiesić oko.
Trojaczki Cambridge Audio Edge w rozbieranej sesji. Faktycznie, jest na czym zawiesić oko.
Trojaczki Cambridge Audio Edge w rozbieranej sesji. Faktycznie, jest na czym zawiesić oko.
Odtwarzacz strumieniowy Moon 390 i wzmacniacz 330A oraz kolumny Audiovector QR5, spięte kablami Nordosta.
Kolejna jaskinia hi-endu: system Gryphona ze wzmacniaczem Diablo 300 oraz jedynymi w katalogu Duńczyków monitorami – Mojo S.
Zestaw Gryphona uzupełniał niemiecki gramofon Acoustic Signature Double X.
Monitor Audio nie ma nic do ukrycia, o czym można się było przekonać na własne oczy. Co prawda, znalazło się kilku śmiałków, skwapliwie uwieczniających na zdjęciach przekrój, ale raczej trudno im będzie powtórzyć w domowych warunkach brzmienie brytyjskich kolumn.
Gramofon Nottingham Analogue Studio Anna Log wygląda jak żywcem wyjęty z filmu „Między nami jaskiniowcami”, ale nie dajcie się zwieść pozorom. Archaiczna na pierwszy rzut oka maszyna okazuje się najwyższym modelem manufaktury z Nottingham, a charakterystyczny korpus, przypominający kłodę dębu z Sherwood, kryje wyrafinowane łożysko. Silnik osadzono w osobnej, odizolowanej podstawie. Cena tego cacka to około 50 tys. zł, a co najmniej 10-calowe ramię trzeba dokupić osobno.
40-lecie działalności T+A uczciło monoblokami M 40 HV. Jubileuszowe monstra oferują 550 W przy ośmiu omach i okrągły kilowat przy czterech, z czego pierwszych 60 w czystej klasie A. Mając w pamięci powyższe parametry, można by oczekiwać trzęsienia ziemi, jednak priorytetem przy projektowaniu wzmacniaczy było uzyskanie muzykalnego, naturalnego brzmienia, wolnego od zniekształceń. Wyjątkowość monobloków T+A polega również na tym, że są produkowane wyłącznie w 2018 roku.
Na tegorocznej wystawie mieliśmy okazję posłuchać pierwszego w świecie gramofonu z ramieniem z kewlaru oraz ultralekkiej pianki Rohacell, wykorzystywanej m.in. do produkcji membran
głośnikowych. Cudo to zbudował nie kto inny jak pan Janusz Sikora.
Firma GoldenEar jest stosunkowo młodym graczem na kolumnowym rynku, jednak jej twórcy mogą się pochwalić wieloletnim doświadczeniem. W amerykańskich kolumnach stosowane są nierzadko zaskakujące rozwiązania, a głównym celem konstruktorów jest dźwięk godny nazwy firmy. I było to słychać na wystawie. Potężne Tritony One Tower Speaker kosztują 25 tysięcy złotych, a napędzane lampowym wzmacniaczem Prima Luna zaprezentowały dynamiczną swobodę i obszerną przestrzeń. Niewykluczone, że jedną z najlepszych na wystawie.