HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT:

wasza poezja 2009/02/15 21:14 #286487

Chcialbym, zebyscie zamieszczali w tym watku wiersze, ktore zrobily na was duze wrazenie. moze byc klasyka jak i tworczosc wspolczesna. osobiscie, oprocz tworczosci polskich poetow, bede zamieszczal tez wiersze w jezyku angielskim, bo nie wszystkie maja tlumacznia.

P.S. nie zalezy mi na dyskutowaniu, czy poeta A jest lepszy od poety B, ani tez na dysputach czy tomik x jest mniej udany od tomiku y. w mniejszym stopniu tez zalezy mi na interpretacjach (choc oczywiscie jesli ktos ma ochote to prosze bardzo). chcialbym raczej poznac nowe wiersze, ktore lubicie a ktorych ja nie czytalem.

pozwole sobie zaczac od moich ulubionych wierszy. Na poczatek Szymborska:

Terrorysta, on patrzy.

Bomba wybuchnie w barze trzynasta dwadzieścia.
Teraz mamy dopiero trzynastą szesnaście.
Niektórzy zdążą jeszcze wejść.
Niektórzy wyjść.

Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy.
Ta odległość go chroni od wszelkiego złego
no i widok jak w kinie:

Kobieta w żółtej kurtce, ona wchodzi.
Mężczyzna w ciemnych okularach, on wychodzi.
Chłopaki w dżinsach, oni rozmawiają.
Trzynasta siedemnaście i cztery sekundy.
Ten niższy to ma szczęście i wsiada na skuter,
a ten wyższy to wchodzi.

Trzynasta siedemnaście i czterdzieści sekund.
Dziewczyna, ona idzie z zieloną wstążką we włosach.
Tylko że ten autobus nagle ją zasłania.

Trzynasta osiemnaście.
Już nie ma dziewczyny.
Czy była taka głupia i weszła, czy nie,
to sie zobaczy, jak będą wynosić.

Trzynasta dziewiętnaście.
Nikt jakoś nie wchodzi.
Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy.
Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i
o trzynastej dwadzieścia bez dziesięciu sekund
wraca po te swoje marne rękawiczki.

Jest trzynasta dwadzieścia.
Czas, jak on się wlecze.
Już chyba teraz.
Jeszcze nie teraz.
Tak, teraz.
Bomba, ona wybucha.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

wasza poezja 2009/02/15 23:35 #286499

Kolejne wiersze:

J. Tuwim

Ojciec

Myślałem kiedyś, że potrafię
Dać Tobie wieczność modlitwami
I tak się jakoś przysposobić
Byś wieczną starość miał – szczęśliwą.
Dziś – wszystko, co syn może zrobić,
To spojrzeć, westchnąć – i na ścianie
Poprawić Twoją fotografię,
Gdy wisi krzywo


K. Gałczyński

Upał w raju

Nie tylko źle jest na ziemi,
w raju jest tez niewesoło:
Patrzcie - kroplami wielkiemi
pot z twarzy spływa aniołom.

Nic im się nie chce - wiadomo -
ogłupia straszliwy upał.
Nawet ów motyl z Kiplinga
w upał by także nie tupał.

Mój Boże, i Bóg Staruszek
dzień cały wodę sodową
trąbi, miotełką od muszek
machając sobie nad głową.

I małpki pomizerniały,
i szyje schudły żyrafom.
Piotr Żydów wpuszcza i robi
gafę, panie, za gafą.

Od rana aż do wieczora
anioły wzdychają, wzdychają,
pokotem leżą na łąkach
i piwem się polewają.

Opustoszały jezdnie,
a w kramach święci rozliczni
mruczą: - Uff, to już jest nie-
takt meteorologiczny.



William Carlos Williams

I have eaten
the plums
that were in
the icebox

and which
you were probably
saving
for breakfast.

Forgive me
they were delicious
so sweet
and so cold.


R. Frost

Two roads diverged in a yellow wood,
And sorry I could not travel both
And be one traveler, long I stood
And looked down one as far as I could
To where it bent in the undergrowth.

Then took the other, as just as fair,
And having perhaps the better claim,
Because it was grassy and wanted wear;
Though as for that the passing there
Had worn them really about the same.

And both that morning equally lay
In leaves no step had trodden black.
Oh, I kept the first for another day!
Yet knowing how way leads on to way,
I doubted if I should ever come back.

I shall be telling this with a sigh
Somewhere ages and ages hence:
Two roads diverged in a wood, and I--
I took the one less traveled by,
And that has made all the difference.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

wasza poezja 2009/02/16 11:33 #286525

Jedna z najpiękniejszych fraz polskiej poezji dwudziestowiecznej (fragment większej całości):

Lubię się zaszywać
Lubię nadużywać


(Lech Janerka, z Jezu, jak się cieszę)

Pozdrawiam

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

wasza poezja 2009/02/17 22:22 #286714

żeby was zachęcić, wiersz z elementami audiofilskimi :wink:

Halina Poświatowska

Jeśli wyciągnę ręce

Jeśli wyciągnę ręce
i zechcę dotknąć
natrafię na miedziany drut
przez który płynie elektryczny prąd
posypię się
popiołem
w dół
fizyka jest prawdziwa
biblia jest prawdziwa
miłość jest prawdziwa
i prawdziwy jest ból.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

wasza poezja 2009/02/17 22:37 #286717

W tej okolicy jest zbyt uroczyście
Jaskółki kreślą nad wodami freski
W dzbanie jeziora drzemie chłód niebieski
A usta milczą to, co widzą oczy
Światło szeleści, zmawiają się liście
Na baśń, co lasem jak niedźwiedź się toczy.



Gdzie jest ta miłość chodząca bezkarnie?
W ubiorze błazna, ptaka i anioła
Ona spod ziemi niebieskie latarnie
Tańczącą stopą pod sad nasz przywoła
Ludzie wieczorem siedząc pod jabłonią
Będą się modlić i zabijać o nią.



Im się sprzedaje święcone obrazki
I wodą burze ucisza się w nich
Grają organy i z twarzy im maski
Zrywa idący poprzez popiół mnich
A wtedy widać, że święci i oni
Smucą się w cieniu tej samej jabłoni.



A do tych ludzi starczy zejść z pagórka
Zaklaskać w dłonie i wyciągnąć z mroku
Skrzypce, gdzie śpiewka stroszy siwe piórka
A staną w tańcu, choćby na obłoku
I przyszło im krzesać oberka
I z piekła wezmą tancerkę jeśli ich urzekła



Tak tu będzie jak bywa po burzy
Kiedy wystarczy ręką trącić gałąź
Aby czuć jeszcze fosfor błyskawicy
Tego obrazu flet już nie powtórzy
Przed nami stoi miska soczewicy

I w ciemność psalmu pochyla się ciało



Bo się ci ludzie urodzili w tańcu
I tylko czasem poprzez skrzydła brzenic
Idą się modlić do gwiazd na różańcu
Albo oparci plecami o sad
Szukają w sobie z kocią trwogą źrenic
Ziemi, przez którą biegnie mirry ślad.



Wtedy się nagle mój kraj komuś przyśni
Z chłopcem pod lasem i z koniem u studni
Spłoszona gałąź ucieknie od liści
Ptak zawoła przez sen leśne echo
Wieczorna zorza odchodząc zadudni
I nocne gniazdo uwije pod strzechą.



Pogasły lampy, tylko noc majowa
Uczy się pieśni miłosnych na flecie
Urywa, słucha i znowu od nowa
Flet nawołuje z drzemiących osiczyn
Rzekę, o której tylko tyle wiecie
Że jest z zieleni i mówi o niczym.

T. Nowak

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

wasza poezja 2009/02/17 23:25 #286722

Sur le pont d'Avignion.

/////////////////




Ten wiersz jest żyłka słoneczna na ścianie
jak fotografia wszystkich wiosen.
Kantyczki deszczu wam przyniosę -
wyblakłe nutki w nieba dzwon
jak wody wiatrem oddychanie.
Tańczą panowie niewidzialni
"na moście w Awinion".
Zielone, staroświeckie granie
jak anemiczne pączki ciszy.
Odetchnij drzewem, to usłyszysz
jak promień - naprężony ton,
jak na najcieńszej wiatru gamie
tańczą liściaste suknie panien
"na moście w Awinion".
W drzewach, w zielonych okien ramie
przez widma miast - srebrzysty gotyk.
Wirują ptaki płowozłote
jak lutnie, co uciekły z rąk.
W lasach zielonych - białe łanie
uchodzą w coraz cichszy taniec.
Tańczą panowie, tańczą panie
"na moście w Awinion".
szpital, kwiecień 1941


/////////////////////////

K.K.Baczyński

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

wasza poezja 2009/02/19 09:02 #286928

romantyczność, poezja romantyczna

stara klasyczna interpretacja klasyków

ale może jeszcze ktoś nie widział.. :roll:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

wasza poezja 2009/02/19 21:48 #287081

Ja lubie Szymborską wychwalającą Stalina. Piękna romantyczna poezja. :-D

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

wasza poezja 2009/02/19 22:05 #287082

bardzo bym prosil kolegow o trzymanie sie tematu watku. nie mam nic przeciwko dyskusji na temat szymborskiej i stalina ale w innym watku. to samo tyczy sie filmow you tube - jakkolwiek zabawnych!


:arrow: marko, dzieki za wiersze.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

ROTEL → B&W

wasza poezja 2009/02/19 22:14 #287083

drobiazg ......



///////////////////////////////////////////


Bursa Andrzej

Święty Józef

Ze wszystkich świętych katolickich
najbardziej lubię Józefa
bo to nie był żaden masochista
ani inny zboczeniec
tylko fachowiec
zawsze z tą siekierą
bez siekiery chyba się czuł
jakby miał ramię kalekie
i chociaż ciężko mu było
wychowywał Dzieciaka
o którym wiedział
ze nie jest jego synem
tylko Boga
albo kogo innego
a jak uciekali przed policją
nocą
w sztafażu nieludzkiej architektury Ramzesów
(stąd chyba policjantów nazywają faraonami)
niósł Dziecko
i najcięższy koszyk

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

wasza poezja 2009/02/19 23:18 #287091

zentaur napisał: bardzo bym prosil kolegow o trzymanie sie tematu watku. nie mam nic przeciwko dyskusji na temat szymborskiej i stalina ale w innym watku. to samo tyczy sie filmow you tube - jakkolwiek zabawnych!


OK. No to jadziem Waligórskim. P.S. A ja bym prosił o trzymania się zasad pisowni i pisanie nazwisk dużymi literami ;)

Z cyklu: Bajeczki Babci Pimpusiowej

Złapał raz wróbel glizdę, glizda przerażona
A on ją zaczął dziobać dziobem od ogona.
Dziobie ją, dziobie, dziobie, podziobał ją trocha,
A wtem glizda powiada: - Stary, mów mi Zocha!



Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
- Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!



Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla,
Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla.
Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi.
Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

wasza poezja 2009/02/22 21:04 #287507

Rafał Wojaczek

Dotknąć....

Dotknąć deszczu ,by stwierdzić, że pada
Nie deszcz, tylko pył z Księżyca spada

Dotknąć ściany, by stwierdzić , że mur
Nie jest ścianą, lecz kurtyną z chmur

Ugryść kromkę, by stwierdzić, że studnia
Wyschła oraz wszystkie inne źródła

Wyrzec słowo, by stwierdzić, że głos
Jest krzykiem i nikogo to nie obchodzi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

wasza poezja 2009/02/23 15:23 #287586

"Rozbieranie do snu"


Chodzimy razem

Po tym wielkim wnętrzu

Ona w smołowej

Ja w błękitnej sukni

Ona z zaledwie

Zieloną łysiną


I tu

Powiada

Będzie gwóźdź najpierwszy

Tutaj powiesisz

Cytrę obu rąk


A czy ten szczygieł

Może w nich?

Ja pytam

Ona jest głucha w obu czarnych gwiazdach


I tu

Powiada

Będzie gwóźdź następny

Tutaj powiesisz

Srebrny woal płuc


A czy ta róża

Może w nich

Ja pytam


Ona jest ślepa w obu ostrych uszach


I tu

Powiada

Będzie gwóźdź na głową

Wieszaj ją lekko

Dziobem w strop podłogi


A ja

Nie pytam

Ja stoją tak biały

Z kręgiem jak Chrzciciel

Nad drucianą szyją

Stanisław Grochowiak

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Pozdrawiam, Marek

wasza poezja 2009/02/23 18:20 #287596

Edward Stachura



Zycie To Nie Teatr


Zycie to jest teatr -- mówisz, ciągle opowiadasz.
Maski coraz inne , coraz mylne się zaklada.
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra.
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach -- to jest gra.

Zycie to nie teatr -- ja ci na to odpowiadam.
Zycie to nie tylko kolorowa maskarada.
Zycie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest.
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama smierć.

Ty i ja -- teatry to sa dwa, ty i ja.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy.
Ty najwyżej w góre wznosisz brwi
Nawet kiedy żle ci jest, to nie jest żle,
bo ty grasz.

Ja duszę na ramieniu wiecznie mam
Caly jestem zbudowany z ran
Lecz kaleką nie ja jestem tylko ty
Bo ty grasz.

Jutro bankiet u artystów. Ty się tam wybierasz.
Gości będzie dużo, nieodstepna tyraliera.
Flirt i alkohole, moze tańce będą też.
Drzwi otwarte potem zamkną się, no i cześć.

Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera.
Wódki dwie wypije, potem cicho się pozbieram.
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmocze leb.
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.

Ty i ja -- teatry to są dwa, ty i ja.
Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
Nawet kiedy żle ci jest, to nie jest żle,
bo ty grasz.

Ja duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz kaleką nie ja jestem tylko ty
Bo ty grasz.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zamuruj jedno z przejść, w drugie wstaw drzwi. Jeśli narzeczona zacznie protestować ją również zamuruj. To hobby wymaga poświęceń
skype : marko2323231

wasza poezja 2009/02/25 00:28 #287780

Moja lepsza polowka sporo udziela sie w domach dziecka, mysle ze ten kawalek mowi wszystko...


Peja - Po to zeby

"Po to żeby dzieci miały lepsze miejsce niż ulica
Nie wystarczy świetlica
A gdzie czas, miłość rodzica?
Pieniądz ma naprawić szkody, w wychowaniu błędy - pytam
Nie tędy droga - wybacz"

Zwrotka Wisnii

"Zastanów się dwa razy zanim dziecko spłodzisz
Nie zapewnisz mu bytu - i jak wtedy postąpisz?
Biedny, brudny, niedomyty, jeden z wielu potomków
Błąkający się bez celu pośród swoich ziomków
Kopie kamienie brudne, łudząc się przy tym okrutnie
Który to już dzień, które to już popołudnie?
Bez ojca, bez matki - niby w domu są
Ale każde się martwi o siebie, niby dobrze chcą
Ale nie dla ciebie, dbają wciąż o siebie
Gdzie głowa, gdzie serce - zamknięte w butelce
Twoja krew, twoja twarz, twoje twarde serce
Patrzeć będzie na ciebie wielkimi oczami
Ile takich dzieci mijasz codzień chodnikami?
Ulica nie dla dzieci - to chyba proste
Ale w dzisiejszych czasach w dzieciach ulica rośnie
Nie wystarczą slogany, bilboardy i druki
Naucz swoje dziecko żeby swoje mogło uczyć
Jak zło z dobrem łatwo można rozgraniczyć
Codzień ma ćwiczyć żeby nigdy nie zapomnieć
O swym ojcu, o swej matce, żeby miało co wspomnieć
Udowodnij swemu dziecku, że naprawdę je kochasz
Niech twoja miłość nie będzie na pokaz
Pamiętaj zawsze - ile dasz tyle dostaniesz
Wspomnisz moje słowa gdy na starość sam zostaniesz"

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Wielbiciel... wielu rzeczy.
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator