czarne wdowy, ekshumacje, morderstwa polityczne...

pier... taka rzeczpospolita. zamiast wyprawy na marsa - wykopki na trupim polu w smolensku. zamiast specjalisty od trupow po wykopkach - w tvn24 zona gosiewskiego. a z zona gosiewskiego rozmawawia - a jakze: monika olejnik. czy ta olejnik nie ma juz za grosz przyzwoitosci?! ogladalnosc kompletnie ja oglupila?

W październiku PO miało zaprowadzić (cytuję) "rewolucję październikową"- multum nowych ważnych ustaw.

Już 10XI- widzieliście jakiś rewolucyjny czyn PO w ubiegłym miesiącu?

(ja tak tylko pytam)

Nie wywołuj wilka z lasu. Masz już VAT. Chcesz jeszcze CIT, PIT, podatek od nieruchomości i wydzielanego CO2?

Niech ja jeszcze usłyszę o jakiś podwyżkach albo nowych podatkach. Już my z Ladinkiem pomyślimy jak im pomóc. Ja długo broniłam PO. Należę do ludzi cierpliwych, i potrafię czekać na efekt końcowy czyjejś pracy. Obawiam się jednak, że to się może skończyć źle. Ja coraz bardziej odnoszę wrażenie, że w tym rządzie nie ma ekonomistów z prawdziwego zdarzenia. Może na układach binarnych to oni się znają, ale z prostymi rachunkami wyraźnie sobie nie radzą. Absurdy poganiają absurdy.

1 stycznia 2011 r. minimalna płaca wzrośnie z 1317 zł do co najmniej 1386 zł. Propozycję ministra pracy i polityki społecznej w tej sprawie poparł rząd.

Dodam może, że to są kwoty brutto. Braw dla rządu niestety tu nie będzie, przynajmniej ode mnie.

Zrobię im tu rozpiskę podstawowych opłat.

- czynsz za mieszkanie o niewielkiej powierzchni średnio 400-600 zł
- opłata za gaz średnio 200 zł (co dwa miesiące)
- opłata za prąd średnio 200 zł (co dwa miesiące)

To są tylko podstawowe opłaty, i wynoszą średnio 600-800 zł miesięcznie. Ludzi zarabiających minimum w naszym kraju nie brakuje. Do tego trzeba doliczyć jeszcze koszty dojazdu do pracy, i wychodzi na to, że wyżywienie już nie wchodzi w rachubę. No chyba że ktoś sobie załatwi jeszcze jakieś dodatkowe pół etatu.

W naszym rządzie zdecydowana większość stanowią mężczyźni i chyba nie bardzo znają się na prowadzeniu gospodarstwa domowego. Obecne tam kobiety - mam wrażenie - że też nie są biegłe w tym temacie. Żeby wyżywić rodzinę - oczywiście nie mam tu na myśli żadnego obżarstwa, bo ja wyznaję zasadę: "Człowiek nie żyje po to, żeby jeść, tylko je po to, żeby żyć" - z pewnych rzeczy należy zrezygnować. Szukaniem oszczędności - jak widzę - nikt tam specjalnie nie jest zainteresowany. Stać ich na finansowanie lekcji religii w szkołach, podczas gdy zainteresowanie nimi jest żadne i wyników edukacji też nie widać. Wręcz przeciwnie. Kupno "zabawek" dla żołnierzy (mam nadzieję, że pieniądze za te wadliwe GPS-sy wrócą do kasy, wadliwy towar podlega reklamacji). Dofinansowywanie piłkarzy. Tam to już w ogóle dochodzi do parodii. Efektów żadnych, a młodzi chłopcy dostają miesięczne pobory - w zależności od klubu - w granicach 10 000 - 15 000 zł miesięcznie, podczas gdy gro ludzi z wieloletnim stażem zarabia w tym kraju 1200 zł. Dodam może jeszcze, że opłaty za mieszkanie i wyżywienie ich nie interesują. To dodatkowo maja gratis.

Już miałam sobie odpuścić politykę, ale chyba za mocno się w to wciągnęłam.

Horst napisał: W październiku PO miało zaprowadzić (cytuję) "rewolucję październikową"- multum nowych ważnych ustaw.

Już 10XI- widzieliście jakiś rewolucyjny czyn PO w ubiegłym miesiącu?

Może zabrakło im fachowców. Janusz Dzięcioł, Tadeusz Ross czy Iwona Guzowska to widocznie za mało ale jest nadzieja, że przynajmniej w wyborach samorządowych fachowców nie zabraknie:

"Celebryci w wyborach samorządowych"

wybory.onet.pl/samorzadowe-2010/ ... -maly.html

Tak się składa, że połowa z "celebrytów" startuje z list PO, a połowa z drugiej połowy z list SLD z przyległościami czyli prawdopodobnego koalicjanta. Tylko ci nieudacznicy z PiS nie potrafią przyciągnąć jakiejś Frytki czy Mroczka.

Pozdrawiam

akreiksi napisał: Stać ich na finansowanie lekcji religii w szkołach, podczas gdy zainteresowanie nimi jest żadne i wyników edukacji też nie widać. Wręcz przeciwnie

Żeby tylko tyle. Nie tak dawno kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekał o niekonstytucyjności zapisów zwalniających rolników ze składki zdrowotnej, red. Ziemkiewicz oburzał się w swoim programie na decyzję sędziów. Oto biedni rolnicy znów dostana pałka po głowie. Posłowie, senatorzy, sędziowie, mundurowi maja składkę opłacana z budżetu- ale to formalność bo i tak są utrzymywani z podatków.
Jakie było moje zdziwienie kiedy dowiedziałem się że wszyscy duchowni także sa na garnuszku państwa. A liczba niemała, bo zdaje się ze ca 100 tys. osób.
Suma wszystkich dotacji które otrzymuje kościół idzie w miliardy, a przecież jest to instytucja niezależna, posiadająca własne dochody, której majątek został zwrócony.
Jakież to socjalistyczne...ale czy ktos widział liberała mówiącego ile to kosztuje? Nie mówię liberała konserwatywnego, bo ci nabierają wody w usta kiedy pada temat, łącznie z naczelnym JKM.

Pora zmienić sposób myślenia. Państwo polskie jest pełne pieniędzy, tylko przywileje i wydatki rozsadzają budżet. Będąc przy korycie nie wypada wstać odejść od żarcia..

Ja - jako zawodowy bezbożnik - raz w 91. albo 92. byłem na lekcji religii. Ot tak, z ciekawości. Ludzie, to był jeden cyrk. Nikt nie zwracał uwagi na księdza. Wyszło na to, że ja siedziałem najciszej, bo chciałem usłyszeć, co ksiądz ma do powiedzenia. Interersująca lekcja. Obserwuję też czasem wierzących katolików. Nie są to najuczciwsi, najspokojniejsi ludzie.

Niedawno z kolei słyszałem, że religia w szkołach kosztuje budżet miliard złotych rocznie. :shock: Czy to możliwe? Przecież taka kasa przyda się np. choćby na naszą nieszczęsną służbę zrowia.

religia w szkołach kosztuje budżet miliard złotych rocznie

... i pewnie dlatego nic sie z tym nie da zrobic.

Jak myślicie, ile dostanie Korwin w wyborach na PW?

resspEct_84 napisał:

religia w szkołach kosztuje budżet miliard złotych rocznie

... i pewnie dlatego nic sie z tym nie da zrobic.

A ja myślałem że spowolnienie gospodarki (?) i rewolucji ustawowej to przez Prezesa, a to przez katechetów.

Nie jestem wróżką, ale pomyślmy jakie by fajne larum było, gdyby to było w 2006 i zamiast PO PIS.... :
wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... szawe.html

Którzy to z Was? Przyznawać się:

wiadomosci.dziennik.pl/polityka/ ... ernet.html

Pozdrawiam

"Praca grupy miałaby polegać na dodawaniu na kilkunastu największych polskich portalach (WP, Onet, Gazeta, Dziennik, Interia) komentarzy życzliwych PO"

Tego na pewno pierwszy nie wymyślił pan Schetyna. Możliwe, że żona mu podpowiedziała. Na ten pomysł wpadły kobiety. Słyszałam, że konsultantki firm kosmetycznych wcielały się w rolę klientek, i zachwalały produkty danej firmy.

Nie mamy szczęścia do prezydentów nie robiących z gęby cholewy i fakt, że nie jesteśmy w tym sami wcale nie jest pociesząjący.

Jaruzelski. Wprowadzając stan wojenny powiedział, że bierze zań pełna polityczną odpowiedzialność. Chyba nie przyszło mu do głowy, że w przyszłości ktos zechce tę odpoiwdzialnośc wyegzekwować, bo kiedy przyszło co do czego, to na procesy nie mógł się stawiać z najróżniejszych przyczyn. Choć tak naprawdę i tak nikt by mu krzywdy nie zrobił, bo za dużo wie.

Wałęsa. Bolkiem absolutnie nie był. Pech polega na tym, że im więcej wiemy, tym bardziej tym Bolkiem jest.

Kwasniewski. Magister i wszystko jasne.

Komorowski. W 2001 r. jako minister obrony zdymisjonował i postawił przed sądem zwojego zastępcę Romualda Szeremietiewa pod wplywem prasowych oskarżeń (oskarżała słuszna wtedy ideologicznie "Rzeczpospolita"). Komorowski powiedział, że "ma wiedzę ale nie ma dowodów". Przyciśniety przez dziennikarzy oświadczył, że jeżeli zarzuty się nie potwierdzą, to jako człowiek honoru wycofa się z życia politycznego. Proces Szeremietiewa zakończył się, po dziewieciu latach, jego ostatecznym oczyszczeniem z zarzutów.

Pytanie za 10 punktów: wycofa sie czy nie? Odpowiedzi prosimy przysyłać w terminie 10 dni, decyduje data stempla pocztowego. Wśród autorów trafnych odpowiedzi zostanie rozlosowana nagroda w postaci zestawu prezydenckiego:
viewtopic.php?f=5&t=20344
Warunkiem jest uzyskanie zgody fundatora. W przypadku jej braku rozlosowane zostanie zdjęcie Prezydenta z autografem i osobistą dedykacją. Warunkiem jest zdolność honorowa Prezydenta. W przypadku jej braku zwycięzca otrzyma wszystkie koperty ze znaczkami po listach zgłoszonych do konkursu. W przypadku ich braku zwyciężca nie zostanie wyłoniony.

Pozdrawiam

Anna Fotyga umówiła się na rozmowę z kongresmenem, który zmarł pół wieku temu. Jak ona to zrobiła? Nawet w zaświatach ma znajomości dyplomatyczne.

Czyżbyś chciał zastąpić "błyskotliwością" nieodżałowanego Hardiego?