"Zgłoszenie o napisach otrzymaliśmy w sobotę o ósmej rano. Specjalnie powołany zespół policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz komend powiatowych w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu po przeprowadzeniu czynności śledczych wytypował sprawczynię i zatrzymał ją w sobotę po godzinie 22.

Po przewiezieniu do komendy kobiecie przedstawiono zarzut propagowania ustroju totalitarnego.

Bareja by tego lepiej nie wymyślił

WIEDZIEĆ zamiast myśleć - cóż za freudowska pomyłka

resortowe dzieci mają żal, że ktoś im komunę skradł

Bye, bye Towarzyszu Prezesie... Po raz kolejny wyszła prawda z postkomunistycznego wora.

Wy towarzysze to nawet kur szczać prowadzić nie umiecie.

Ze 20 lat temu matematyk Alan Sokal opublikował, może dla żartu, a może dla wyższych celów, socjologiczny bełkot w piśmie "Social Text", dworując sobie tym samym z ideologii postmodernizmu. Artykuł został zaakceptowany przez redakcję ale autor użył kamuflażu w postaci matematyki, której redaktorzy nie byli w stanie pojąć.

Parę dni temu na jaw wyszło coś znacznie lepszego. Trójka autorów reprezentujących nauki ścisłe nie stosowała żadnego kamuflażu tylko waliła prosto z mostu językiem nie wymagającym żadnego wykształcenia, a jedynie przejścia przez tresurę. Co bardziej smakowite fragmenty można przeczytać tutaj:
wolnosc24.pl/2018/10/04/zmasakrowali-lew...izmu/#comment-189792

Większość z tych jajcarskich artykułów (w ciągu 10 miesięcy powstało ich 20) przeszła sito recenzji w czołowych pismach. I pewnie doczekałyby się wielu cytowań gdyby autorzy wytrwali w tej zabawie do końca. A ja mam zagadkę dla tych, którzy jeszcze nie zajrzeli do linku - jakie dziedziny nauki reprezentowały te czasopisma (proszę wybrać z kilku): biologia, fizyka, gender studies, ekonomia, filozofia, feminizm, astronomia. Prawda, że zagadka jest łatwa?

Ta historia ma jeszcze drugie dno, bo pokazuje jak podobny w treści (choć jeszcze nie w formie) do totalitaryzmu komunistycznego jest totalizm współczesny zwany demoliberalnym. Za ancient regime publikowano dowolny bełkot byle miły sercu partii rządzącej. A np. w naukach ekonomicznych, opierając się na modelach matematycznych w najlepszym razie można było być skrytykowanym za burżuazyjny formalizm ale np. Mikołaj Kondratiew za swoje prace trafił najpierw do łagru, a potem pod ścianę. Teraz niby jest lepiej, bo np. Korwin-Mikke za swoje twierdzenia na temat kobiet został tylko ukarany finansowo ale już dla Mariny Le Pen szykują miejsce w psychuszce. Kto wie jakie formy przybierze walka klas w przyszłości.

Jeszcze jeden przyczynek do podobieństw współczesnego i (podobno) minionego totalitaryzmu.

"CERN zawiesił współpracę z profesorem fizyki teoretycznej Alessandro Strumią. Także jego macierzysta uczelnia, Uniwersytet w Pizie oraz Europejska Rada ds. Badań Naukowych, która finansuje pracę Strumii, zapowiedziały przeprowadzenie śledztwa.
Alessandro Strumia naraził się... swoimi poglądami na temat płci. (...) z jego wyliczeń wynikało, że jeśli chodzi o zatrudnianie kobiet na stanowiskach naukowych, to kobiecie-naukowiec wystarczy mniejsza liczba cytowań, by znaleźć zatrudnienie. Posłużył się tutaj własnym przykładem. Podczas gdy włoski Narodowy Instytut Fizyki Nuklearnej zatrudnił panią Silvię Penati (2130 cytowań) czy panią Annę Ceresole (3231 cytowań), to nie zatrudnił Alessandro Strumii (30785 cytowań).

Dokonał też obliczeń dla całego CERN-u, z których wynika, że przeciętny zatrudniony w nim mężczyzna ma na swoim koncie 1464 cytowania, a pierwszy artykuł w prasie specjalistycznej opublikował w 2008 roku, natomiast przeciętna kobieta ma na koncie 853 cytowania, a pierwszy artykuł opublikowała w 2010 roku.

Największe oburzenie zebranych wywołały jednak słowa, przytaczane często przez prasę, że fizykę wynaleźli i stworzyli mężczyźni. Natomiast kobiety, takie jak Curie zostały powitane w świecie fizycznym po tym, jak pokazały, co potrafią".

kopalniawiedzy.pl/CERN-Alessandro-Strumi...y-rownosc-plci,28894

Podobieństwo jest posunięte tak daleko, że cytaty totalitarystów z powodzeniem mogłyby być stosowane i w (podobno) minionej epoce:

"... przedstawiciele CERN stwierdzili, że Strumia naruszył kodeks etyczny organizacji, która jest jest miejscem, gdzie każdy jest mile widziany i każdy, niezależnie od pochodzenia, wyznawanych poglądów, płci czy orientacji seksualnej, ma takie same szanse".

Gdyby ktoś chciał zapoznać się ze slajdami z wystąpienia tego wroga ludu ... voila:
drive.google.com/file/d/1c_NyUhOZ8erdqU2AGZJZtNfFeA91Kefj/view

„Kopernik też była kobietą” ten cytat z Seksmisji tu bardzo pasuje

Dobre, ja za takie wykonywanie roboty dawno już bym był na bezrobotnym

Rewelacyjnie w punkt.

O Patryczku