Witam,

to dopiero mój pierwszy mail na tym forum dyskusyjnym choć audiofilem jestem od chyba już 10 lat. Pamiętam jak to jechałem z Bielska-Białej pociągiem 360 km do Warszawy aby posłuchać Grande Utopia w Holiday Inn. Ech, to były czasy...

Ale wracając do meritum sprawy. Pytanie mam następujące.
Chciałbym zbudować system-marzenie dla pokoju 15 metrów kwadratowych w cenie około 50 kPLN.

Moje oczekiwania:
system powinien oferować superstereofonię plus fantastyczną muzykalność i bardzo dobrą neutralność oraz przezroczystość. Dynamika jest również bardzo ważna ale jednak, w porównaniu do w/w cech, drugorzędna (raczej rzadko słucham bardzo głośno ostrych kawałków rockowych- ale zdarza się i to). Słucham każdej muzyki choć przeważa muzyka instrumentalna.

Mój faworyt wśród głośników to WLM. Słyszałem je na Audio Show i chyba się zakochałem. Pewnie będą to monitory.
Co do wzmacniacza to raczej lampa ale nie wiem jaka ? Może jakieś sugestie ? Z tranzystorów rozważam tylko McIntosha.

Źródło i kable: no, tu już zupełna pustka. Z CD może Linn albo Krell ?

Generalnie jestem z tych, którzy uważają, że kolumny są najważniejsze, potem wzmacniacz a na końcu źródło i kable. Wiem, że część z Was się z tym nie zgodzi ale takie właśnie mam doświadczenia. Choć przyznaję, że wg mnie im pokój mniejszy tym klocki w porównaniu do kolumn stają się ważniejsze.

pozdrawiam i czekam na odpowiedź[/b]

walkman panasonic, swietnie zagra nie tylko w 15m2 ale i w 500m2

witam,
nie znam tych kolumn. Co do wzmacniacza, jeżeli odległość ic nie straszna proponuję umówićsie we Wrocławiu z Witkeim Jaskułowskim - Delta Studio i posluchaćjego flagowych monobloków (nie wiem niestety na jkaich to lampach). Cena coś 20-25k zł jeśli dobrze pamiętam, potrafiąsobie poradzićz rozmaitymi obciążeniami, a grają....
Obecnie mam u siebie w odsłuchu pożyczone z Delty monobloki na 813-ce, 50W na kanał, grają świetnie, choćnie jest to typowalampa (czyli nie przeslodzone, z b. dobrą kontrolą basu, i niezłym kopnięciem), Ale falgowce potrafią jeszcze więcej.
Generalnie wzmacniacze Delty b. fajnie grają z Cd-kami MF`a. oczywiście sprawdzaliśmy tylko podstawowe modele A3 oraz A3.2, ale soro tak to może warto sprawdzić wyższe MF308CD albo i trivistę

proponuje posluchac audio research vs55. naprawde ladnie gra

50 tys... hohoho;-) No to rzeczywiście można zaszaleć. Ale można też bardzo łatwo zepsuć sprawę, czyli jak to mówią moi koledzy, skaszanić. Proponuję wypożyczyć "do odsłuchu" dobrej klasy elektronikę, najlepiej wzmacniacz o dużej mocy, żeby nie było problemów z wysterowaniem kolumn i dopiero na takim sprzęcie testować kolumny. Bo w takim pomieszczeniu i przy takim budżecie dobór odpowiednich kolumn jest sprawą najwyższej wagi. Zacząłbym mimo wszystko od kolumn podłogowych, niekoniecznie kierując się zasadą, że powinny one kosztować te 20-30 tys, jako że kolumny mają generalnie największy wpływ na brzmienie. Mają, ale kolumny za te pieniądze są przeważnie wymagające i naprawdę nie zaszkodzi podłączyć do niej droższej elektroniki. I kabli. Na początku posłuchałbym nowych Tempo Audio Physica, a jeśli się spodobają to nawet Avanti (z tym że te kolumny kosztują bodajże 35000 zł i trzeba się będzie liczyć z tym, że zostanie mniej pieniędzy na wzmacniacz. A skoro już jesteśmy przy tym temacie, to powiem, że gdybyś zdecydował się na drogie kolumny, powiedzmy kosztujace ponad 30 kzł, to polecam zestaw NAD C372/C272, czyli bi-amping. Oba piecyki kosztują jakieś 6 tys, ale grają naprawdę wyśmienicie. Myślę że lepiej będzie do drogich kolumn kupić NAD-y i źródełko w stylu Linna Ikemi, niż na odwrót - drogi wzmacniacz, słabe źródło). Z kolumn podłogowych warto jeszcze spróbować niższych modeli Thiela, BC Acoustique, albo Nautiliusów B&W (nie ślimaków, tylko tych smukłych podłogówek), chociaż tu może się już pojawić problem z basem - dwa głośniki basowe robią swoje i mogą się dusić. Z monitorów posłuchałbym Dynaudio Special 25, JMLab-ów Electra Be (limitowana seria) i Kef-ów Reference 201. Te ostatnie bardzo fajnie grają z lampą. Słuchałem ich kiedyś z Orchestrą Jadisa. Brakowało mi trochę basu, ale myślę, że to wina zbyt dużego pomieszczenia, w którym ten zestaw grał i wzmacniacza, to chyba najtańszy Jadis. Myślę, że taki dźwięk może Ci się spodobać. A WLM-y? Jeżeli monitory zaprezentują w 15-m pomieszczeniu to, co usłyszałem na Audio Show w wykonaniu podłogowych WLM-ów w towarzystwie wzmacniaczy Antique Sound Lab, to nie ma się nad czym zastanawiać. To był świetny dźwięk. No i nie zapomnij odłożyć trochę na kable i akcesoria. Żaden system, a tym bardziej system tak wysokiej klasy nie zagra sam, bez "wspomagania". Polecam kable polskiej firmy Albedo. Właśnie zamówiłem drugą parę modelu Air I do sasilania kolumn w bi-ampingu. Ale oczywiście warto pomyśleć o Monolitach. Z akcesoriów sieciowych - PAL Powerbox, albo listwa Fadela. To działa. Pozdrawiam.

ja sie nie dokońca zgodzę z przedmówcą. Chodzi mi o pomysł wydania ponad 30yśna kolumny i 6000zł na wzmacniacz + końćówka. To chyba jakieś nieporozumienie. Proponuję wobec tego eksperyment. wspomniane kolumny i elektronika. Następnie inne podejście np: monobloki lampowe za 20-30 tyś zł a koluimny tańsze tak do 20tyś zł. Zobaczysz, które podejście daje lepszy dźwięk. Co by nie mówić o tym nadzie to zestawianie go z Hi-endowymi kolumnami wydaje mi sie naprawdę nieporozumieniem. Słucham w tej chwili monobloków Delty studio kosztujących kilkanaście tysięcy złotych. Na kolumnaach za 6000zł VA Mozart i ze źródłem MF A3.2, takie w cenie kolumn. Ten dżwięk zabija jak na razie nie tylko integry MF`a A3 i A3.2, czy YBA DT Integra, ale zestaw Brystona (pre+końcówka mocy - który kosztowal jako nowy ok 30 000zł), kultowąkońcówkęmocy +pre lina (klout+numerik? karik? nie pamiętam nazwy). Te ostatnie to jużznacznie poważniejsze zabawki od NAD`a.

Zakładam, że to sprzęt docelowy, a przynajmniej na dłuższy czas więc dobrze bym sie zastanowił. Musisz wziąc pod uwagęjeszcze jeden aspekt, okablowanie odpowienie do tego systemu będzie niestety kosztowalo i to nie tysiąc zlotych, przeznaczyłbym jedną piątą twojego budrzetu.

Generalnie skupiłbym sie na wzmacniaczu i kolumnach, nie wachajac sie wydać więcej na wzmacniacz, wszystko zależy co ci przypadnie do gustu, Najmniej wydałbym na CD. Nie pachałbym sie wogóle w budżetowe elementy.
pozdrawiam

Używane SF Electa Amator (ostatnio ktoś oferował za 11 tys.) + jakaś dobra droga lampa, np. Jadis + cd Linna bądź Meridiana.

Z nowych monitorów podobno znakomite są Thiele, chyba MCS.

Nie MCS tylko PCS.

Kolego szanowny przedmówco, powiedziałem że te NAD-y zostają jako opcja, jeśli Sonus zdecydowałby się na kolumny w cenie Avanti. I ja bym takiej opcji na starcie nie odrzucał. Słuchałeś może NAD-ów w bi-ampingu? Ja wiem co potrafią i uważam, że jest to poziom brzmienia wzmacniaczy zintegrowanych w cenie 12 - 15 kzł. Nawet kolega szanowny, bardzo szanowny red. Malinowski napisał w podsumowaniu swojej recenzji, że wiele osób szukających naprawdę dobrego wzmacniacza zapewne pominie NAD-a na starcie jako zbyt taniego. I to będzie błąd. Zgadzam się z nim w stu procentach. Cena jest drogi kolego pojęciem względnym i czasami nie przekłada się na jakość. Nie można stawiać ścian pomiędzy sprzętami, które dzieli powiedzmy dwa, cztery, czy osiem tysięcy złotych polskich pięknych z orzełkiem. Słuchałem już kilku wzmacniaczy, a właściwie zestawów pre/power w cenie 15 kzł i jeden z nich (może markę zachowam dla siebie) zagrał mniej więcej tak, jak przeciętny wzmacniacz za dwa, trzy tysiące. Czyli, biorąc pod uwagę jego cenę - strasznie. I nie da się tego usprawiedliwić akustyką pomieszczenia, kolumnami, kablami, czy czymkolwiek. Było za słabo.

A tak w ogóle to jestem zwolennikiem łączenia dobrych (czyt. drogich) wzmacniaczy ze "słabszymi" (czyt. tańszymi) kolumnami. Wolę czuć, że wzmacniacz wyciąga z nich 110%, niż na odwrót - że to kolumny wyciągają ostatnie poty ze wzmacniacza, który albo nie jest w stanie ich napędzić, albo nie przekazuje im tylu informacji, ile są w stanie podać słuchaczowi. Wolę jak wzmacniacz trzyma głośniki za mordę, a ja czuję, że ma jeszcze spory zapas. Zwiększa to realizm przekazu i daje mi jakiś taki komfort. Tak samo, jak myśl, że mój wzmacniacz gra lepiej, niż wskazywałaby na to jego cena. Bo gdyby w całej tej zabawie obowiązywała tylko zasada "im więcej wydasz, tym lepszy będziesz miał dźwięk", to byłoby to raczej nudne hobby;-)

Sorry, jeśli piszę bez sensu. Zdałem dziś egzamin na prawo jazdy (za pierwszym razem!!!) i jestem trochę tego, no... pod wpływem.
Pozdr;-)

To "przedmówco" było oczywiście do PMD. Długo pisałem i w tym czasie Zbig dodał dwa wpisy;-)

>Kornik sluchaj, sluchaj dalej bo troszke czasem piszesz nieprzemyslane rzeczy. ale masz tez sporo racji - bywa, ze drogie klocki graja strasznie mizernie, a znacznie tansze z nimi spokojnie konkuruja.
jednak patrzac na caly rynek, 2 tanie nady nie wyskocza do paru dostepnych dobrych klocow w cenie wlasnie 2 NAD-ow.itd itp, to musi miec jakis sens po prostu. nie warto cokolwiek na sile robic, by tylko czegos tam dowiesc.
co do solidnego wzmka a niekonicznie tak drogich kolumn tez racja, ale nie zawsze. jesli ktos jes w trakcie zmiany systemu, to moze spokojnie zaczynac od kolumn, nie od wzmaka, zmiana kolumn daje najwiecej, potem zmiana wzmaka.

Wbrew pozorom, dużo myślę nad tym, co piszę.

O NADach nie będę dyskutował. Słuchałem ich jakiś czas w swoim systemie i wiem, co potrafią. Właściwie już kiedy szukałem dla siebie wzmacniacza i zainteresowałem się C372, poprosiłem aby przysłano mi go razem z końcówką C272. Sama integra wypadła bardzo dobrze. W kategoriach "cenowych" które nadal traktuję z dużym dystansem, mogę powiedzieć, że zagrał jak wzmacniacz za 6000 zł, albo trochę więcej. Po podłączeniu końcówki mocy dźwięk dostał takiego kopa, że śmiało można tu mówić o poziomie wzmacniaczy w cenie 12000 zł. Fakt, trzeba było się trochę pobawić tymi pokrętłami z tyłu, ale było warto. A wypróbowałem NADy tylko w konfiguracji: integra na mid/tre, końcówka na bas. Kto wie, czy po zmostkowaniu nie będzie jeszcze lepiej?

Natomiast co do kolumn, to owszem, mają największy wpływ na brzmienie i jeżeli chcemy dokonać jak największej zmiany, trzeba zmienić kolumny. I według tego posiadacz systemu złożonego na przykład z klocków Rotela serii 02 i B&W 602 może kupić sobie 704 i pewnie będzie miał lepiej. Tylko, że ktoś, kto wcześniej słuchał 704 w towarzystwie dużo lepszych klocków, od razu usłyszy, że one nie grają nawet na pół gwizdka, że stać je na więcej. No i można sobie kupić super kolumny wydając na nie całe swoje oszczędności. Tylko co dalej? Same nie zagrają.

Sonus,
To chyba czeka cię rok odsłuchów. Optymistycznie licząc...
WLM należałoby posłuchać we własnym pokoju. Problem w tym, że dystrybutor nie wypożycza sprzętu. Mi bardzo podobał się zestaw Kory z Trianglami (AudioKlan też chyba nie pożycza). Fajnie to grało w niewielkim pokoju na AudioShow. Warto też skontaktować się RCM, oni mają mnóstwo lamp i chyba się na tym znają - z Bielska-Białej będzie niedaleko.

Kornik.
O ile pamiętam, jeszcze dwa lata temu pisywałeś listy do HfiM zaczynające się od słów: „Jestem początkującym audiofilem...” (albo coś w tym stylu) a teraz koledze z 10 letnim stażem doradzasz zestaw NAD+Avanti. A dlaczego nie PianoCraft+Avanti? Oczywiście - z Powerboxem i sieciówkami Neela(tylko gdzie je podpiąć?), gramofonem Reloopa za 660 zł, wkładką Koetsu i phono Brystona...

>>KoRnik
Juz o roznych konfiguracjach slyszalem, ale zeby komus kto szuka systemu za 50kzl polecac te siermieznie wygladajace nadowe pudelka to juz chyba przesada..., nad to przyzwoity budzetowy wzmak i zwyczajnie nie podskoczy wzmacniaczom za 10 i wiecej kzl.

>>Sonus

Ja bym sprobowal np zollerow imagination, sa fantastycznie prawdziwe a ilosc basu powinna byc w 15mkw, wystarczajaca. Do tego amplifikacje nelsona passa. Zrodlo moze byc od linna lub meridiana.

pzdr.

Dobra, wiecie lepiej, sorry że się wtrącam.