-> Zegarmistrz
No i właśnie tak zrobiłem - przeprowadziłem się z Epsilonami i ... jak na razie nie mogę narzekać, czyli nie jest gorzej, niż poprzednim pokoju W efekcji "jazdy kolumnami" po nowym pokoju znalazły się one w zupełnie innym miejscu, niż przewidywałem - mam teraz dużo miejsca, żeby kolumny odsunąć od tylnej ściany (mogę nawet o 1 m Ale teraz stoją odsunięte o 70 cm; natomiast mam problem tej maści, że zarówno baza jak i odległości od ścian bocznych są niewielkie - odpowiednio 165 cm i po ok. 30 cm... Wiem, że to nie najlepsza sytuacja i to słychać - dźwięk odrywa się od kolumn, ale scena jest "ściśnięta" - muzycy "wchodzą na siebie" i dźwięk rzadko wychodzi na zewnątrz głośników.. No ale z tym to na razie niewiele zrobię, bo inaczej kolumn w tym pokoju ustawić nie mogę :-/
Co do ewentulnych "zmienników" Epsilonów - właśnie po to zadałem pytanie, aby nie stracić wiele z jakości dźwięku - jestem w miarę zadowolony z tych głośników (mimo niepochlebnych o nich opinii jakie się tu i ówdzie pojawiają) - przeżyły one już dużo zmian w moim systemie i przez ostatnie prawie trzy lata dobrze mi służą. Natomiast rozważając ewentualną zmianę z powodu innego pomieszczenia odsłuchowego chcę się dowiedzieć, czego można posłuchać, aby nie spowodować, że brzmienie systemu będzie gorszę niż przed zmianą kolumn

Ano widzisz njwazniejsze że nie ma tragedii, mnie się takie rzeczy jak totalna degradacja po przeprowadzce zdarzały, ale jakoś udało się to zawsze opanować. Trochę tam rzeczywiście ciasno, to może być faktycznie powód owych kłopotów ze stereofonią - możesz popróbować wytłumienia odcinka ściany bocznej skoro kolumny stoją tak blisko scian, lub pokombinować z dokręcaniem do środka - u mnie parę razy to się sprawdziło, ale raczej na kolumnach o słabszej stereofoni z natury rzeczy, niż te co mam obecnie. Wymiana elektroniki zwłaszcza wzmaka to też metoda - zmiana kolumn to ostateczność - na początek trzeba ćwiczyć tańsze metody:))). Co do kolumn to też spotkalem się z niepochlebnymi opiniami na temat Avance, z częścią z nich dotyczącą najtańszej serii częściowo się zgadzam. Epsilony jednak to inna bajka i można z nich sporo wycisnąć (mnie się bardziej podobały na ucho niż Signature). Do takiego pomieszczenia jak Twoje możnaby spróbować wstawić np Dynaudio 52SE, Contour 1.1 (bas może być za krótki,po przesiadce z 960), coś małego ze stajni HGP i parę innych... to tak w ramach porównywalnej ceny do Epsilonów, ale mając budżetowe NADy pomyśl najpierw o wymianie elektroniki. Spróbuj może zapiąć do Avanców jakiś solidniejszy wzmak: Exposure 2010, Coplanda 28 (w zasadzie to i 8 już powinien sprawie mocno pomóc), albo jakąś dobrą lampę. Powodzenia!

-> Zegarmistrz
Dziękuję za wpisy No to być może Epsilony przetrwają kolejny "wyrok śmierci" Tak, wiem, że elektronika jest bużetowa i aby osiągnąć poprawę tu należy coś zmienić. Tak po cichu zastanawiam się nad Baltlabem Epoca 1v.3 i do niego (na początek) NAD C541i - niestety nie stać mnie na wymianę C320 i C521i na dwa inne nowe klocki naraz, więc któryś musi być "second hand" a na wtórnym rynku Epoki nie bywają ... No pozostaje jeszcze zabawa kablami - na teraz to Eagle Cable MC 90 niędzy CD i amp oraz Cordiale CLS 240 i 225 (bi-wire). Ale kable dopiero po zmianie klocków Jeszcze raz dziękuję za wpisy

Dobrze by było gdyby przetrwały bo wąskie gardło jest gdzie indziej. Celownik masz ustawiony na niezłe klocki. NAD 541 to taki bezpieczny zakup, żeby móc coś potem powiedzieć o połączeniu kolumny-wzmak. Charakter podobny do 521 (jak to NAD) ale pod każdym względem sporo lepszy no i nie wykosztujesz się. Baltlab to też dobry klocek, ale nie w każdym zestawieniu chce grać dobrze - dla tego lepiej przy jego odsłuchu zaopatrzyć się w solidne źródło (541 - spokojnie wystarczy). To tak trochę od ogona podchodzenie bo przymioty 541 będziesz na swoim obecnym wzmaku mógł poznać tylko w części, ale jak chcesz wydać parę kzł na docelowego wzmaka to się koniec końców opłaci. 541 potrafi w niektórych konfiguracjach wypadać ostro, ale z Epsilonami i ich scanem nie powinieneś mieć z tym problemu. Gdyby jednak tak się okazało - zawsze można spróbować Regi albo MF A3CD.

...i jeszcze jedno - w kupowaniu używanego sprętu audio niema nic złego:)))

->Zegarmistrz
Jeszcze raz dziękuję za porady.
Co do klocków – ja sobie bardzo cenię brzmienie NADa – miałem kilka innych klocków (głównie „japońszczyzna”, z której tylko Denon PMA-350SE jest moim zdaniem świetnym wzmakiem), ale dopiero C320 i C521i okazały się konfiguracją, która mi się bardzo spodobała. NADy grają u mnie już 10 miesięcy, w tym czasie zmieniałem kabelki, tunery, uruchomiłem gramofon itd. ale szare klocki trwają Szczerze mówiąc gdy kupowałem Epsilony planowałem dokupić do nich Creeka 5350 (i w tej konfiguracji ich odsłuchiwałem), ale – jak to w życiu bywa – pogorszyło mi się finansowo i nic z tych planów nie wyszło...
Zatem chyba poszukam C541i na wtórnym rynku, myślę, że to sensowny i dość „bezpieczny” zakup (nota bene nie mam nic naprzeciwko używanemu sprzętowi – obecnie w moim systemie jako nowe były kupione kolumny – reszta jest z „second handu” .
Co do wzmacniacza – ten Baltlab, to jeden z kilku klocków, które zamierzam ewentualnie odsłuchać – jest jeszcze kilka innych propozycji, jakie sobie wymyśliłem wertując fora (m.in. na lukarze oraz kolorowe pisemka itd... Ogólnie mówiąc – spowodowana przeprowadzką sytuacja jest bardzo dynamiczna i trudno teraz przewidzieć, czym to się wszystko zakończy ;-D

no fakt 350SE to był fajny sprzęcik, a że nie kupiłeś 5350 niema co żałować - można lepiej wydać ekwiwalent ceny nowego na tez coś nowego nawet. Znajomi mają creeka 4330 (wiem że to inna bajka) z nadem 541 i jest właśnie za ostro. Koleżka ma Creeka A50 ze spokojnymi przecież Castle Pembroke i tez było ostro do czasu zakupu MF A3 CD. Z kolei Cortazar (z Lukara) miał bodajże 5250 i z głośnikami na Morelu (tweeter) i Focalu + CEC TL51 podobny problem - gość zmienił wzmaka. W sumie jak na mój gust to z Creeków najlepszy stosunek korby do torby prezentuje własnie 4330. Z droższymi jest na ogół trudna sprawa - potrzebują źródła grającego dźwiękiem "analogowym" a o takie dzisiaj trudno.

-> Zegarmistrz
Wiesz, ja nie płaczę, że nie kupiłem 5350 Ale wówczas byłem zupełnie początkujący - przesiadłem się z amplitunera Kasprzaka i CD Foniki na jakieś tam Denony oraz z Altusów na Epsilony... To chyba był wielki skok, co ??
Więc i taki Creek 5350 potrafił zrobić wrażenie. Kiedyś rozważałem też zakup 4330, ale usłyszałem NADa i juz tak zostało.
Widzisz, spotkałem się z opinią, że Epsilony lubią mocniejsze wzmaki z cieplejszą średnicą (np. MF A3). Tak sobie też kombinuję, że może by w takim kierunku uderzyć, żeby jakąś lampke w tor wstawić, ale nie wzmak lampowy (bo mocarz na bańkach to fortunę kosztuje) tylko coś hybrydowego - lampa plus tranzystory - to powinno ocieplić to i owo... I dlatego np. wciąż intryguje mnie Opera Consonance 100 Hybrid (czy jakoś tak on się zwie Może zadzwonie do dystrybutora i sie zapytam o odsłuch - niedrogo by wyszło (niecałe 2 kPLN) a może bęzie dobrze ???

Co prawda Avance to nie Dali ale układ w 960 podobny jak w moich Grandach a i kopółka prawie taka sama. MF A3 nie grał u mnie rewelacyjnie - średnica to bodaj największy plus, ale góra i przestrzenność były słabiutki bas też nie rzucał na kolana. CSA28 wypadał znacznie lepiej na skrajach nie tracąc dystansu na średnicy. Z moich obserwacji wzmaki typu Electrokompaniet, MF, Amplifikator, a nawet Primar (A10 konkretnie) często wypadają bardziej "lampowo" w złym tego słowa znaczeniu niż same lampy. Faktem jest że na ogół tania lampa to kepska lampa, ale z drugiej ręki za ekwiwalent ceny nowego Baltlaba to można namierzyć już super klocki - Delta Studio, Romulus, Amplifon WT30 np. Niektóre hybrydy też są grzechu warte. U mnie lampa Delty Studio 6L6 2x32W gra wyśmienicie z Marantzem CD17II i Dali Grand Coupe (skuteczność tylko 85dB !!!) to połączenie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę łączenia lamp z wysokoefektywnymi głośnikami, nie jest wykluczone, że jest więcej takich wyjątków w przyrodzie ))

-> Zegarmistrz
Z tego wniosek, żeby słuchać, słuchać, słuchać... ;-D Tylko tak można wybrać coś odpowiedniego dla siebie; oczywiście porady bardziej doświadczonych kolegów są bardzo przydatne i bardzo jes sobie cenię
O Amplifonie też przez moment myślałem, ale ich cena ostatnimi czasy zrobiła się hmm... nie na moją kieszeń; z kolei w używanych pojawiaja się one niezbyt często. Ale to też może być jakaś propozycja. Jednak pamiętam też jakiś wpis konstruktora na lukarze, który mówił, że nie poleca swoich wzmaków do kolumn z głośnikami ScanSpeaka i jakoś to tam tłumaczył po swojemu Delta Studio to także nietanie zabawki; ja mam dość ograniczony budżet (pracuje w budżetówce ) więc posłuchać mogę, ale czy mnie stać na Deltę?? Co do Opery - są to dwa wzmaki jeden z lampą na wyjściu, drugi bez - oba miały dość dobre opinie, są w niewygórowanej cenie, stąd moje zainteresowanie nimi.

na Lukarze CSA28, WT30II i Romulusa można od pewnych zawodników kupić za okolice 4kzł. Z tej trójki do Epsilonów to faktycznie (chyba bo nie słuchałem takiego połączenia) najmniej by pasował Amplifon. Romulus gra podobie Do Delty 6L6 - te same lampy zresztą.

...o Amplifon to nawet poniżej 3kzł jest od pala55 z Wawy. Zadbany egzemplarz. Poszłoby to na 960, ale trzeba byłoby się w jakieś CD Micromegi, CECa, albo właśnie NADa wyposażyć i może jeszcze konekt Siltecha do tego - dałoby to radę.

->Zegarmistrz
Dziś byłem w pracy pierwszy raz po 2-tygodniowym urlopie, to mi nawet z tego wszystkiego do głowy nie przyszło, żeby ogłoszenia w internecie przejrzeć
Faktycznie jest kilka lamp tu i ówdzie - może by spróbować ?? Ale trochę mam obawy, jak to z lampowcem jest, szczególnie od strony eksploatacji. Wiesz... ja słucham dość dużo, oprócz płyt także dużo radia nocami zatem sprzęt u mnie chodzi prawie 24 godziny na dobę (wzmaka nie wyłaczam wcale - ciepły gra dużo lepiej Zatem taki klasyczny lampowiec to ciężka sprawa, chyba, żeby do tunera kupił coś tranzystorowego, ale to podnosi koszty zabawy Chyba zrobię tak, że teraz "zaczaję się" na C541i i po jego zakupie zacznę szukać wzmacniacza. Inaczej nie mogę - jestem dopiero co po kupnie mieszkaniea,co opustoszyło mi kieszeń

kolejność ze wszechmiar słuszna - na Allegro są 542 w granicach 1.8kzł i paręinnych ciekawostek np Arcam Alpha 5 - ale to już leciwe ustrojstwo. Co do wzmaka to mając poprzedniego (Arcam Alpha 6plus - klasa twojego NADa) też trzymałem go pod prądem - dobra lampa tego nie wymaga. Ja też słucham dużo o ile jestem wdomu - teraz z Deltą 6l6 to mam w porównaniu z niegłupim bynajmniej Arcamem muzykę przez dużeM, no ale i z dobrego tranzystora mozna sporo wycisnąć. Najważniejsze jest zestawienie odpowiednich klocków. Ale do radia to sobie kupię conajwyżej jakiegoś boomboksa, chociaż teraz to i RMF Classic i dwójka coś fajnego podaje - w samochodzie się tym katuję wystarczająco:)

-> Zegarmistrz
Najwyżej - jeśli zdecyduję się na lampę - kupię jakiś tani wzmak do tunera, może znów PMA 350SE Przy moich kilku godzinach śledzenia radia dziennie to byłoby niezłe rozwiązanie... Tuner mam prosty, ale bardzo dobry - Kenwooda KT-6500 z 78 roku, niebawem będzie podłączony do zewnętrznej anteny UKF, więc mogę go traktować jako pełnoprawne źródło, tym bardziej, że uważam, iż nawet obecnie można znaleźć dużo ciekawej muzyki słuchając radia. No ale to się zobaczy.
Zgadzam się z Tobą, że (szczególnie) tania, budżetowa elektonika wymaga trzymania pod prądem cały czas - rozgrzewa się toto długo, a ciepłe gra o niebo lepiej... a na dodatek C320 nie ma trybu standby, więc chyba producent przewidział trzymanie go pod napięciem przez cały czas (może z wyjątkiem wyjazdu na wakacje
Tak, czy inaczej jako człowiek nieobeznany z bliska z technologią lampową mam w stosunku do niej swoje obawy, ale to chyba jest normalne - przesiadka z tranzystora na lampę musi budzić pewne obawy ale jednocześne jest ekscytująca
Chciałbym jeszcze powiedzieć, że po długim namyśle zdecydowałem się ostatecznie dać Epsilonom jeszcze jedną szansę - teraz kupuję CD NADa C541i (lub jakiś inny odtwarzacz w podobnej klasie), potem wzmacniacz, a potem zobaczy się co dalej Zatem wątek powinien chyba zmienić nazwę na jakąś adekwatną do tej sytuacji - jeśli ktoś z Forumowiczów ma jeszcze jakiś pomysł, to proszęś miało pisać... Dziękuję też Zegarmistrzowi za dotychczasowe zaangażowanie w ten wątek - miło się rozawia z człowiekiem tyle wiedzącym i chcącym podzielć się swoimi doświadczeniami - oczywiście czekam na Twoje dalsze wpisy