HFM

artykulylista3

 

Emotiva BasX TA2

028 031 Hifi 2 2023 008Wzmacniacz, a raczej amplituner BasX TA1 otrzymał naszą Nagrodę Roku 2023. Niedługo wcześniej na rynek trafił TA2. Było jednak za późno i wtedy nie zdążyliśmy go przetestować. Teraz to nadrabiamy.



Wraz z TA2 pojawił się przedwzmacniacz A1, skonstruowany z myślą o współpracy z końcówką A2 oraz monoblokami. Ma podobne wnętrze i funkcje. TA1 będzie nadal produkowany. „Dwójka” jest modelem wyższym i droższym o ponad połowę  (TA1 kosztuje 4200 zł, TA2 – 6900 zł). Kiedy przyjrzymy się im obu, od razu wiemy, dlaczego trzeba głębiej sięgnąć do kieszeni.


Budowa
Obudowa jest większa, przednia ścianka również, przez co wzmacniacz wygląda poważniej. Wzornictwo jednak nie zmieniło się nic a nic. Nadal znajduje się tutaj szybka, pod którą zamontowano wyświetlacz. Zachowano też pokrętło głośności, dwa małe przyciski oraz standby. Główny włącznik mechaniczny przeniesiono do tyłu i tam już widać więcej różnic. Przybyły dwa liniowe wejścia RCA – teraz są cztery. Identyczne pozostały gniazda kolumnowe: pojedynczy komplet tanich, ale przyzwoitych zacisków dla bananów, widełek i gołych przewodów poniżej 4 mm. Nie zmieniły się też konektor anteny FM (tuner zapamiętuje 15 stacji i jest sterowany cyfrowo), antenka BT (Bluetooth 5 z obsługą aptX HD i AAC, 24 bity/96 kHz) oraz wejścia cyfrowe: dwa optyczne (Toslink) i po jednym koaksjalnym (RCA) oraz asynchronicznym USB-B. Wszystkie przyjmują sygnał o rozdzielczości 24 bity/192 kHz. DAC AD1955 jest taki sam jak w TA1. Solidniejsze jest natomiast złącze zasilania.



028 031 Hifi 2 2023 001

Tego nie widzieliśmy w TA1.

 


Podobnie jak mniejszy model, TA2 wyposażono w wejście gramofonu z wkładką MM albo MC, zrealizowane na solidnych złoconych gniazdach, i  zacisk uziemienia. Dodatkowo można wybrać impedancję MC dwupozycyjnym przełącznikiem 100 Ω/47 kΩ; wartość dla MM jest stała i wynosi 47 kΩ. Interesujące są wyjścia. Pierwsze podzielono na subwooferowe mono, z filtrem dolnoprzepustowym regulowanym w zakresie 40-200 Hz, oraz pre-out z filtrem górnoprzepustowym i tym samym zakresem regulacji. Drugie to przelotka Home Theater Bypass dla kolumn, jak i… subwoofera mono. Dzięki temu TA2 łatwo rozbudować o zewnętrzną końcówkę mocy i subwoofer, które następnie można płynnie zestroić. Da się go też włączyć w instalację kina domowego, by zasilać na przykład kolumny główne. Trzeba przyznać, że Emotiva proponuje elastyczne urządzenie, które pozwala na budowanie różnorodnych konfiguracji.



028 031 Hifi 2 2023 001

Dobry wzmacniacz, a przy okazji ładny przedmiot

 


O obsłudze nie ma się co rozpisywać. Dość powiedzieć, że patrząc na zdjęcia, niektórych opcji się nie spodziewamy (regulacja barwy czy balansu). Wszystko można ustawić w menu, do którego dostęp daje wciśnięcie pokrętła głośności albo pilot. Ten wypada pochwalić: to tani kawałek plastiku, ale jest prosty w obsłudze i dobrze spełnia swoje zadanie.
Przyglądając się wnętrzom TA1 i TA2, szybko dochodzimy do wniosku, że to bliźniacze konstrukcje. Owszem, płytki ułożono inaczej, ale wynika to z ich wielkości i konieczności zmieszczenia w obudowie. Centralne miejsca zajmują transformatory toroidalne, sygnowane logiem Emotivy. Jeżeli uznamy, że ten w TA1 jest przewymiarowany, to do tego z TA2 będzie pasowało określenie „ogromny”; okazuje się bowiem dwa razy cięższy i mocniejszy. Na płytce zasilacza widać kondensatory, których łączna pojemność wynosi teraz 40000 µF zamiast 20000 µF. Tak samo wypada porównanie końcówek mocy. Płytka drukowana i radiator TA2 są dwukrotnie większe i mieszczą dwa razy więcej tranzystorów (łącznie 8 par). Szybko staje się jasne, co produkuje 60, a co 135 W/8 Ω. To solidne waty, co widać, słychać i czuć. Płytka przy wyjściach mieści m.in. przedwzmacniacz korekcyjny. Jest identyczna jak w TA1.
Nowy model Emotivy łączy zalety prostego audiofilskiego wzmacniacza z funkcjonalnością nowoczesnego przetwornika c/a i ampiltunera. Samo to dobrze wróży na starcie, a solidna budowa, dobre materiały i stonowane wzornictwo podnoszą wartość urządzenia. Owszem, Amerykanie dość mocno podnieśli ceny, nad czym ubolewamy, ale inne firmy zrobiły to samo, więc na tle konkurencji atrakcyjność oferty nie spadła.



028 031 Hifi 2 2023 001

Transformator dwa razy większy niż w TA1.

 


Konfiguracja systemu
Wzmacniacz pracował z redakcyjnymi Audio Physicami Tempo VI. Przez chwilę miał okazję się zmierzyć z kolumnami Fink Team Borg. W obu zestawieniach sygnał dostarczał odtwarzacz C.E.C. CD 5, a elektronika stała na stoliku Base 6. Okablowanie pochodziło z katalogu Hijiri (HCI/HCS), a prąd oczyszczał filtr Power Tower Ansae.



028 031 Hifi 2 2023 001

W końcówce mocy dwa razy więcej tranzystorów.

 


Wrażenia odsłuchowe
BasX TA2 to wzmacniacz z potencjałem przekraczającym oczekiwania wywołane jego ceną. W symfonice pokazuje, co oznaczają pojęcia równowagi i kultury. Pierwszym, na co zwróciłem uwagę w symfonii Szostakowicza, był brak hałasu i efekciarstwa. Jak się okazuje, można wygenerować wysokie natężenia dźwięku o gęstej fakturze, nie epatując ostrymi szpilkami czy napinaniem muskułów. To trochę tak, jakby przeciętny mężczyzna miał podnieść 100 kg. Na skronie wyjdą mu żyły, pot skropli się na czole, a jak po rwaniu gruchnie sztangą o podłogę, to żyrandol zadzwoni. Ten nieprzeciętny podniesie, delikatnie odłoży i nawet nie weźmie głębszego oddechu. Tak się właśnie zachowuje TA2. Co więcej, potrafi też wytworzyć odrobinę dystansu, jak gdyby obraz sceny oddalił się o metr czy dwa, i z tej perspektywy przekonująco naświetlić skalę aparatu wykonawczego. W akustycznym materiale nie eksponuje skrajów pasma. Czyżby więc średnica została królową według zaleceń szkoły brytyjskiej? Skądże, pasmo pozostaje płaskie, a TA2 to jedno z najbardziej wyrównanych urządzeń w swojej klasie cenowej.



028 031 Hifi 2 2023 001

Prawie tak samo, jak w TA1.

 


W naturalnym brzmieniu instrumentów można się dopatrywać śladowego ocieplenia, ale to już charakterystyczna cecha każdej Emotivy, odbierana jako kropelka łagodności. Przejawia się także w spokoju, choć należy go wiązać z faktem, że końcówka mocy nie musi się wysilać. Wszystkie te aspekty w niezbyt wydajnym wzmacniaczu tylko obnażyłyby jego słabe strony. Tymczasem Emotivie pary nie brakuje, co udowodni pierwsze tutti czy solo blachy, podbudowane kontrastem instrumentów perkusyjnych. Wtedy staje się jasne, że to oznaki klasy, spotykanej wśród wyraźnie droższych urządzeń.



028 031 Hifi 2 2023 001

Podświetlenie niebieską diodą.

 


Ważniejsza wydaje się jednak metamorfoza, którą amplituner przechodzi, kiedy w odtwarzaczu wyląduje krążek z mocnym rockiem albo efekciarską realizacją popową. Okazuje się, że bas (a raczej basisko) potrafi uderzyć głęboką falą albo wystrzelić kaloryczną serią podwójnej stopy. Kontrola ani szybkość nie oszałamiają, ale to już kwestia kształtowania przekazu, a nie możliwości elektroniki. Mimo efektowności i łatwości wytwarzania wysokich natężeń dźwięku odsłuchowi przez cały czas towarzyszy spokój. I nie chodzi, bynajmniej, o zredukowanie dynamiki, ponieważ jej skala przerasta podobne urządzenia. Denon za 10 kzł będzie bardziej dosłowny, ale w Emotivie „power” to tylko element większej układanki. To samo dzieje się z górą, której jest dużo, a jednak nie zgrzyta ani nie sypie piaskiem. I co najważniejsze: TA2 nigdy się nie dusi. Pozostaje swobodny, a to już cecha sprzętu z wyższej półki, podobnie jak zdolność przekazania dużych dawek informacji bez kompresji.



028 031 Hifi 2 2023 001

Wszystko poukładane i pooddzielane od siebie

 


W brzmieniu Emotivy nie należy natomiast poszukiwać takich efektów, jak muzycy obecni w pokoju, nadrealizm, ocieplony wokal, trafiający wprost do ucha, czy też wibracje strun gitary, które odczujemy na skórze. One wynikają z określonego kształtowania pasma i nie należy ich wartościować. Są to efekty zamierzone, które mają trafić w określone oczekiwania. Emotiva stawia na rzetelność i prawidłowość. Dopiero do nich, w homeopatycznych dawkach, dodaje smaczki.



028 031 Hifi 2 2023 001

 Pilot mały, poręczny i praktyczny

 


Konkluzja
Od TA2 można zacząć budowę systemu. Można też nim zakończyć, o ile po drodze nie popełniliśmy błędów. Jeżeli w redakcji jakiś zakup uznajemy za bezpieczny, to ten trafia na szczyt listy. Pomijając „drobiazg”, że w tych pieniądzach trudno o lepszy.



028 031 Hifi 2 2023 001

Dyskretnie i elegancko.

 


TA1 kontra TA2
Pierwsze sekundy porównania prowadzą do wniosku, że jest tak samo. To akurat dobrze świadczy o producencie, ponieważ doceniamy żelazną konsekwencję w strojeniu brzmienia. To ten sam charakter, rozłożenie masy w paśmie, paleta barw i inne aspekty, którym zechcemy się przyjrzeć.
Różnice się jednak pojawiają i to dokładnie takie, jakich możemy się spodziewać po dwukrotnym przyroście mocy. Zyskujemy swobodę grania, większą skalę dynamiki, rozmach i głębię basu oraz selektywność w złożonych fakturach. Najważniejsze, że te aspekty nie pojawiają się znikąd, tylko stają się wyraźniejsze i rosną.
Ostatnie zdanie zabrzmi jak wykręt sprytnego sprzedawcy, ale jest szczere: z obu TA będziecie zadowoleni. Zapłacicie więcej – dostaniecie więcej, i to całkiem proporcjonalnie. A to wcale nie jest oczywiste.



028 031 Hifi 2 2023 001

 Dwukrotnie pojemniejsza bateria kondensatorów.

 

 

emotiva basx ta2

 
Mariusz Zwoliński
Źródło: HFM 02/2023