HFM

artykulylista3

 

Acoustic Signature Tango Mk3

028 033 Hifi 11 2018 009
Tango, tangis, tangere – dotykam, dotykasz, dotykać. Choć pewniejsze wydaje się skojarzenie ze zmysłowym argentyńskim tańcem. To może być jednak mylny trop, gdyż wracając do łaciny, acu tango można przetłumaczyć jako „trafić w sedno”. Acoustic Signature lubi się bawić skojarzeniami.


 
Budowa
Acoustic Signature Tango Mk3 wygląda bardzo solidnie. Za masę i, niestety, prawdopodobnie także cenę odpowiada przede wszystkim frezowany aluminiowy bloczek stanowiący front, górę i boki obudowy. Narożniki z przodu zostały płynnie zaokrąglone. Na górnej powierzchni umieszczono oznaczenia gniazd oraz nazwę urządzenia, bez dopisku Mk3.
Płaszczyznę frontu przerywa czerwona dioda, sygnalizująca pracę urządzenia. Niewielką płytkę z elektroniką zamontowano na cienkim aluminiowym profilu, stanowiącym dół i tył urządzenia. To na nim znajdują się mikroprzełączniki typu DIP. Pierwszy służy do wyboru stopnia wzmocnienia dla wkładek MM (OFF) i MC (ON). Dla MM jest to 40 dB; dla MC – wysokie 67 dB. Kolejne trzy służą do ustawienia impedancji. Pozycja ON przełącznika

2 to 220 pF, 3 to 100 pF, 4 to 50 pF. Kombinacje załączonych DIP-ów 3 i 4 to 150 pF, 2 i 4 to 270 pF, 2 i 3 to 320 pF, zaś 2, 3 i 4 – 370 pF. Cztery ostatnie przełączniki to impedancja. Pozycja ON piątego to 10 Ω, szóstego – 100 Ω, siódmego – 1000 Ω, a ósmego – 47 kΩ. Standardowe ustawienie dla wkładek MM to pozycja ON dla przełączników 3 oraz 8. W przypadku wkładek MC to załączenie 1 i 7. Powinniście dać radę.

 

028 033 Hifi 11 2018 001Acoustic Signature
Tango Mk3

 

 

Złocone gniazda sygnałowe wlutowano bezpośrednio w płytkę. Złocone są również styki mikroprzełączników, którymi realizuje się ustawienia parametrów przedwzmacniacza.
Oględziny wnętrza wywołują pewną konsternację. Napięcie stabilizuje pojedynczy układ LM317. Symboliczna pojemność kondensatorów filtrujących to 470 µF. Oj, przydałby się stabilny zasilacz liniowy. Tymczasem Tango Mk3 zasila zewnętrzny układ impulsowy 24 V.
Przedwzmacniacz jest wrażliwy na zakłócenia z sieci. W ustawieniu MM jest pod tym względem cichy. Jednak przy wysokim wzmocnieniu dla wkładek MC pojawia się ich więcej. Warto znaleźć dla niego jak najlepsze miejsce oraz popracować nad wyborem przewodu phono i łączówek. Pomimo wielu prób, nie udało się mi wyeliminować tego zjawiska.

028 033 Hifi 11 2018 001Tyle wewnątrz.

 

 

W torze sygnałowym w stopniu wejściowym zastosowano dobry niskoszumowy wzmacniacz operacyjny Analog Devices AD797. Na wyjściu mamy już standardowy Burr Brown OPA134UA. Poza tym ścieżka sygnałowa nie zawiera wysublimowanych elementów. Wykorzystane kondensatory to Wima serii MKS4 i Jamicon. Skąd te oszczędności? Pewnie drogie jest aluminium. Naklejane nóżki chronią je przed porysowaniem. Ciężka obudowa pomaga też utrzymać Tango na półce.
Urządzenie wygląda na swoją cenę właśnie za sprawą świetnej obudowy. Wewnątrz jednak nie skrywa żadnych nadzwyczajnych rozwiązań technicznych, ani elektroniki chociażby tęskniącej za high-endową jakością.

028 033 Hifi 11 2018 001Krótka ścieżka sygnału.

 

 

Konfiguracja
Acoustic Signature Tango Mk3 wystąpił w zestawieniach z gramofonami Pro-Ject RPM-5 z wkładką Ortofon Quintet Red (MC), Acoustic Signature WOW XXL z wkładką Audiotechnica AT-OC9ML/II (MC), Garrard 401 z ramieniem Ortofon AS212 i wkładkami Audiotechnica AT-440MLa (MM) oraz Denon DL-103R (MC). Przewód Fadel Coherence One IC (RCA) łączył go z przedwzmacniaczem McIntosh C52. Kolejny Fadel Coherence One IC (XLR) przesyłał sygnał do monobloków McIntosh MC301, a głośnikowe Coherence One SC – do kolumn ATC SCM-35. Jako przewody zasilające pracowały Coherence One PC wraz z listwą Fadel Hotline Coherence. Obok Tango zatańczyły także gramofonowe stopnie korekcyjne Rogue Audio Triton i wbudowany w McIntosha C52. Sprzęt stał na stolikach StandArt STO i SSP, w pokoju o profesjonalnie zaadaptowanej akustyce.
Z pewnością przyda się kilka dni na wygrzanie urządzenia. Początek odsłuchów przyniósł dźwięk techniczny i bezwzględny, który z czasem nabrał jednak ogłady.

028 033 Hifi 11 2018 001Mechanika precyzyjna.

 

 

Wrażenia odsłuchowe
W zestawieniach ze źródłami wyposażonymi we wkładki MC Acoustic Signature Tango Mk3 funduje nokaut dynamiczny. Nie liczcie na zmiękczanie, rozmazywanie, rozleniwienie ani nawet przyjemny audiofilski relaks. Wzmocnienie 67 dB powoduje, że brzmienie staje się ofensywne, odważne, chwilami nawet brutalne. Bas wydaje się raczej krótki, twardy, za to kontrolowany. W zakresie średnicy dźwięk jest bezpośredni, doświetlony; wychodzi do słuchacza. Nie ma też czasu na cyzelowanie mikrodynamiki. Szczegóły są w pewnym stopniu podkreślane, lecz bez nadmiernej finezji. Raczej uproszczone i uśrednione, co można obserwować zwłaszcza na słabszych tłoczeniach. Brzmienie ulega przez to utwardzeniu, ale pozostaje też czytelne i dosłowne. Dzieje się to kosztem ubytku muzykalności i oddawania naturalnej akustyki.

028 033 Hifi 11 2018 001Obudowa i jej zawartość.

 

 

Wrażenia przestrzenne kreowane przez Tango Mk3 to przede wszystkim szerokość sceny. Jej odczuwalne spłycenie idzie w parze z wychodzeniem w kierunku słuchacza.
Na superpłytach, takich jak LP „Live At Pompei” Gilmoura, którym trudno zarzucić niedostatki realizacyjne, dźwięk jest już co najmniej dobry.

028 033 Hifi 11 2018 001Solidny blok aluminium.

 

 

Bardzo wyraźny, ciągle dynamiczny, chociaż w linii basu chwilami, o dziwo, nie wchodzący w zawiłości odcieni, raczej punktujący w tle. David Gilmour to gigant, jego gitara i głos – odkąd pamiętam muzykę – są dla mnie jak chleb i woda – niezbędne do życia. Niech gra, póki wystarczy sił.

028 033 Hifi 11 2018 001Acoustic Signature Tango Mk3

 

 

Trudny i wielowarstwowy LP Petera Gabriela „3” (Melt) w porównaniu z preampem odniesienia zagrał nieco twardziej, przez co mniej akustycznie, ale – z drugiej strony – odważnie i mocno. Przyjemność obcowania z miejscami afrykańskim rytmem, dziwnie pasującymi brzmieniami instrumentów i rozbudowaną warstwą wokali była jednak zbliżona. Trzeba tylko zaznaczyć, że Acoustic Signature w każdym repertuarze pozostaje przywiązany do nieco zadziornej estetyki.

028 033 Hifi 11 2018 001Mikroprzełączniki wzmocnienia,
pojemności i impedancji oddzielne
dla każdego z kanałów.

 

 

Konfiguracji z wkładką MM również nie brakuje energii. Dźwięki są szybkie, nawet błyskawiczne, rytm mocny i kontrolowany. Nie jest to szczyt muzykalności; raczej dosadność i może nawet przesada w utwardzeniu dźwięków. Ale album „Poeci”, z hip-hopowymi wykonaniami wierszy polskich twórców, zyskał dzięki temu nowy wyraz. Odrobina kontrowersji może nadać brzmieniu niektórych urządzeń cechy szczególne, charakterystyczne, wyróżniające czy nawet nobilitujące. W tym przypadku ewidentnie zależy to od repertuaru.

028 033 Hifi 11 2018 001Opisy gniazd na górnej ściance.

 

 

Czas opisywania Tango Mk3 zbiegł się ze smutnymi wiadomościami o odejściu Kory Jackowskiej i Tomasza Stańko. Nie mogłem się powtrzymać od przesłuchania winyli Maanamu. „Nocny patrol” to chyba najmocniejsza Kora, już mniej szalona, bardziej skupiona. Jej głos jest przy tym pełen energii, czasem odważnie forsowany, jakby wymarzony dla sprzętu, który potrafi go zagrać mocno i pewnie. Acoustic Signature daje obietnicę takiego brzmienia. Wczuwa się w rolę, jednak nie sprosta wszystkim wymaganiom. Zwłaszcza tym „akustycznym”. Po prostu stawia na inne atrakcje.

028 033 Hifi 11 2018 001Tylna ścianka i zasilacz.

 

 

Konkluzja
Tango to pasja. Acoustic Signature Tango Mk3 to z kolei wytrwały tancerz. Energią i zadziorem nadrabia braki obycia. Z drugiej strony, nie sposób mu odmówić ambicji i konsekwencji. Jeśli w czasie słuchania ulubionego LP usypiacie przed końcem strony, to albo jesteście przepracowani, albo brakuje Wam zachęty i energii do tego tańca. Propozycją na takie stany może być właśnie Tango Mk3.

 

 

 

2018 11 22 14 57 03 028 033 Hifi 11 2018.pdf Adobe Reader

 

Paweł Gołębiewski
Konsultacja techniczna:
Jarosław Cygan
Źródło: HFM 11/2018


Pobierz ten artykuł jako PDF