HFM

artykulylista3

 

Phonar Veritas p4 Next

028 031 Hifi 10 2020 001
Phonar powstał w 1983 roku, ale jego założyciel Klaus Henningsen dał się poznać w branży już wcześniej. Startował z własną firmą Scan Akustik w 1976, a dwa lata później zaprojektował pierwsze kolumny.




Phonar ma na koncie medialne i sprzedażowe sukcesy. Największym była referencyjna seria Credo i właśnie z niej wywodzi się większość rozwiązań technicznych, jakie znajdziemy w Veritas Next.
Katalog niemieckiej wytwórni obejmuje trzy linie Veritas: Style, Next i Match Air. Środkowa Next to pięć modeli: monitor i cztery podłogówki. „Czwórka” jest najmniejsza, zaś najdroższa „dziesiątka” kosztuje 27900 zł. Do kompletu są jeszcze dwa głośniki centralne i aktywny subwoofer, jeżeli ktoś sobie winszuje zbudować system do kina domowego.

028 031 Hifi 10 2020 002

Dół.



 


Budowa
Veritas p4 Next wyglądają klasycznie. Nie ma w nich krzty ekstrawagancji ani akcentów retro. Przypominają znane konstrukcje, jak choćby starsze podłogówki Audio Physica. Odchylone do tyłu skrzynki są wąskie, więc prezentują się lekko, a wiśniowy albo orzechowy fornir dodają im klasy. Inne wersje wykończenia – biała i czarna na wysoki połysk oraz czarny mat – również wydają się „bezpieczne”. Kolumny powinny się podobać, a już na pewno nie będą budzić kontrowersji.
Jakość wykonania jest taka, jakiej można oczekiwać za blisko 8000 zł, czyli wysoka. Kolumny lepiej wyglądają bez maskownic. Urody i stabilności dodają im podstawy, oparte na czterech regulowanych kolcach oraz efektowne łukowate ścięcia kantów na froncie, przełamujące nudną kanciastość brył. We wzornictwie znajdziemy stonowaną elegancję, pasującą niemal do każdego wnętrza.

028 031 Hifi 10 2020 002

Dół.



 


Konstrukcja jest też klasyczna, 2,5-drożna, oparta na trzech głośnikach. Wysokie tony odtwarza wiekowa już, 25-mm jedwabna kopułka Scan-Speaka, chętnie wykorzystywana przez różnych producentów, również w droższych aplikacjach. Dwa nisko-średniotonowe także są sprawdzonymi jednostkami, bazującymi na rozwiązaniach znanych od 20 lat. To Peerlessy z serii HDS z 13-cm celulozowymi membranami, powlekanymi nomeksem. Klasyczna jest wreszcie budowa skrzyń, choć dużo bardziej pracochłonna niż w przypadku zwykłego pudła, w które po prostu wkręca się głośniki, a później pracuje nad wytłumieniem.

028 031 Hifi 10 2020 002

Zwrotnica.



 


Tutaj wnętrze podzielono na dwie komory akustyczne. W górnej pracują tweeter i nisko-średniotonowiec, czyli jest to w pewnym sensie dwudrożny monitor, w którym postawiono na efektowny przekaz przestrzeni dzięki wąskiej obudowie oraz odpowiedź impulsową lepszą niż w dużej komorze, ale kosztem zasięgu i masywności basu. Te ma uzupełnić drugi głośnik, pracujący w dwukrotnie większej kubaturze. Jego pasmo jest od góry ograniczone do 700 Hz. Obie komory mają osobne, dmuchające do tyłu tunele bas-refleksu o różnych średnicach, co wynika z dostrojenia dwóch układów rezonansowych.

028 031 Hifi 10 2020 002

Zwrotnica.



 


Zwrotnice zrealizowano na dwóch płytkach drukowanych. To proste filtry, zbudowane w oparciu o elementy firm Audyn i Intertechnik. Wewnętrzne okablowanie pochodzi od WireWorlda. To informacja dla osób, które chciałyby tym samym przewodem podłączyć kolumny do wzmacniacza.
Podwójne złocone terminale zalano plastikiem w celu uniknięcia przypadkowego zwarcia końcówek. Mogłoby się to skończyć kwarantanną w serwisie.
Nad głównymi gniazdami znajdziemy kolejne, tajemnicze, z bananową zworką łączącą jeden plus z dwoma minusami. Zmiana pozycji to swoista regulacja natężenia wysokich tonów. Pożyteczna, bo ma dostosować charakterystykę do akustyki pomieszczenia.

028 031 Hifi 10 2020 002

Góra.


 


Wspomniany wcześniej cokół jest cieniutki, ale ciekawie rozwiązany. Składa się z dwóch płyt MDF przełożonych warstwą materiału tłumiącego. Na temat szczegółów budowy tego elementu Phonar milczy, jak dobrze wytłumiona obudowa. Cokół można wymienić na efektowną podstawę z aluminium. Wiąże się to z dopłatą 1400 zł, więc to zadanie dla chętnych.
Na pierwszy rzut oka P4 Next to nic szczególnego. Nie zachwycają też nowoczesną technologią. Niemcy są podobno konserwatywni. Ile w tym prawdy, powie ten, kto w Niemczech żyje i rozmawia z ludźmi o polityce, astronautyce i ludowej muzyce. Ja tam nie wiem, ale drugi stereotyp, ten o porządnej robocie, się sprawdza. Na jakość pracy stolarzy naprawdę nie można narzekać.

028 031 Hifi 10 2020 002

Góra.


 


Konfiguracja systemu
Redakcyjny system testowy składał się ze wzmacniacza McIntosh MA9000, odtwarzacza C.E.C. CD 5, przewodów sygnałowych i głośnikowych Hijiri oraz zasilania Ansae.
P4 Next nie są przesadnie wymagające wobec wzmacniaczy i wystarczy im 50 W z dobrego tranzystora. Lubią też lampę – jak to Phonary – i wiele osób poleci połączenie ze wzmacniaczem na KT88, 6550 lub EL34. To dobry pomysł.

028 031 Hifi 10 2020 002

Taśmy WireWorlda.



 


Wrażenia odsłuchowe
Muzyka rockowa albo elektryczny jazz, najlepiej w wydaniu koncertowym, pokazują to, co lubią Phonary, i za co my także możemy je polubić: męskie, rockowe granie. Estetykę nakreśloną zdecydowanie, bez „chciałabym, a boję się”.
Od pierwszych dźwięków słychać, że postawiono na zdolność tworzenia wysokich ciśnień akustycznych i koncentrację na rytmicznej warstwie nagrań. W kwestii rozpiętości kontrastów znajdą się na pewno kolumny bardziej efektowne, ale tu otrzymujemy podkreślony puls. U Marcusa Millera wydatnie wspomagany przez „pracę” lidera-basisty, ale przede wszystkim ukryty w partii perkusji. Chociaż „ukryty” to chyba złe słowo, bo wysuwa się na pierwszy plan i dodaje muzyce pazura. Impulsy stopy są sprężyste i w powietrzu wyczuwa się charakterystyczne napięcie. Najbardziej spektakularne rzeczy dzieją się w wyższym basie, ale kolumny zaskakują zdolnością poruszania powietrzem także w tym niższym, mimo niewielkich przetworników.

028 031 Hifi 10 2020 002

"Regulator”.



 


Energia, zdecydowanie i szybkość przenoszą się też na wyższe rejestry. Średnicę i górę również nasycają dynamiczne impulsy, dzięki którym muzyka żyje i brzmi orzeźwiająco. Zakresy te można określić jako jasne i podane bez ociągania. Tu sprawdza się opinia, że Phonar i lampa to dobrana para. Owszem, tranzystor też może być, ale lepiej unikać jasnych i nastawionych na przejrzystość, bo trąbki mogą się okazać krzykliwe i agresywne. Z McIntoshem brzmiały raczej neutralnie, ale Phonarowi zależało, żeby wszystko było słychać bez wysiłku. Poszukiwacze ciepłych wokali chyba powinni się skierować gdzie indziej.
Prezentacja przestrzeni podkreśla koncertowy charakter. Kolumny koncentrują się na pierwszym planie, delikatnie przysuwając go do słuchacza. Dźwięk staje się przez to jeszcze bardziej efektowny i energiczny, ale skoncentrowany na relatywnie niewielkim obszarze, zarówno w zakresie szerokości, jak i głębi, choć ta pierwsza na pewno robi lepsze wrażenie. Za to pracę sekcji rytmicznej czujemy wręcz na twarzy.

028 031 Hifi 10 2020 002

Różne średnice, bo różne strojenia



 


Ten sam rys towarzyszy słuchaniu klasyki, a zwłaszcza symfoniki. Warstwa dynamiczno-rytmiczna wysuwa się na pierwszy plan, natomiast barwa eksponuje sekcje dętą blaszaną i drewnianą. Smyczki nie noszą śladu przyciemnienia ani zaokrąglenia. Przeciwnie, są jasne i wyraźne. Największe wrażenie robi czytelność artykulacji i energia kotłów oraz bębnów wielkich. Koncentracja na pierwszym planie sprzyja słuchaniu z niewielką głośnością. Zachowujemy wówczas może nie uderzającą przejrzystość, ale na pewno wyrazistość i klarowność faktury, nawet w gęstych orkiestracjach późnoromantycznych. Jedynie flety i trąbki mogą trochę przeszkadzać. Po raz kolejny zwracam uwagę na ostrożny dobór elektroniki.

028 031 Hifi 10 2020 002

Gniazda.



 


Obok koncertowych, rockowych realizacji dobrze się prezentują małe składy. Niekonieczne akustyczne, ponieważ elektronika również jest mile widziana. Pop, folk, blues – tu wszędzie dostaniemy wyraźny dźwięk, z bardzo mocno zaakcentowaną górą, choć dla kontrastu oparty na mocnym basie, jeżeli taki zarejestrowano na płycie. Na pewno nie będziecie się musieli domyślać szczegółów, a ciche słuchanie będzie dawać wiele radości.

028 031 Hifi 10 2020 002

Obudowa się pochyla, a maskownica
zagina zgodnie z łukami na froncie.



 


Konkluzja
Porządne głośniki dla osób, które nie znoszą zamulonego, przyciemnionego dźwięku. Jasne i dynamiczne.


 

 

2020 10 24 17 12 57 028 031 Hifi 10 2020.pdf Adobe Reader

 

Maciej Stryjecki
Źródło: HFM 10/2020