HFM

artykulylista3

 

ProAc Response DB3

2227052019 006
Katalogu firmy ProAc nie należy wysyłać fizykom. Mogą im się pomylić obliczenia czasoprzestrzeni. Po obejrzeniu zdjęć niektórych zestawów głośnikowych brytyjskiego producenta każdemu się chyba pomiesza teraźniejszość z przeszłością. Murarzowi to jeszcze pół biedy, ale fizykowi jądrowemu...

Aktualny katalog ProAca tworzy pięć serii: Tablette, Studio, Response, K i Center. Jednak przy bliższej inspekcji oferta okazuje się skromniejsza, niż się wydaje. Linię Tablette tworzą obecnie dwa modele, Studio – jeden, zaś Center to tylko jeden głośnik centralny. Więcej się dzieje we flagowej K – tam znajdziemy aż trzy podłogówki.



Response składa się z trzech zestawów na podstawkę i czterech wolnostojących. Dostarczony do testu DB3 to nowość. W aktualnym cenniku plasuje się na samym dole serii Response. Różnice cenowe między monitorami tej linii nie są jednak duże. To cokolwiek oryginalny sposób konstruowania oferty, ale nie mnie oceniać jego marketingową skuteczność.
Firmowe wzornictwo nie podlega dyskusji. ProAc oparł się presji rynku i audiofilskim modom. DB3 wygląda, jakby został żywcem przeniesiony z lat 90. ubiegłego stulecia. I tak właśnie ma być! Przywiązanie do klasycznego wyglądu stanowi jeden z elementów tożsamości brytyjskiej wytwórni.
Pobieżny przegląd katalogu pokazuje, że membrany wooferów ProAc wykonuje z polipropylenu, pulpy mikowej, kewlaru albo włókna szklanego. Każdy przetwornik może mieć inne proporcje powierzchni membrany do nakładki przeciwpyłowej; tę ostatnią zastępuje czasem korektor fazy. Wygląda na to, że co model, to inny przetwornik nisko-średniotonowy. Taka polityka świadczy o tym, że kierujący firmą Stewart Tyler przedkłada indywidualne podejście do każdego projektu nad dążenie do ujednolicenia oferty, obniżenia kosztów i uproszczenia cyklu produkcyjnego.

2227052019 001ProAc Response DB3.
Tweetery powinny zostać skierowane
do środka – tak jak na zdjęciu.

 

 


W DB3 zastosowano 12,7-cm woofer zamówiony u Seasa. Jego membranę wykonano z pulpy mikowej. Tekstylna nakładka przeciwpyłowa jest średniej wielkości, a grube zawieszenie ma duży skok.
Tekstylny przetwornik wysokotonowy nosi logo ProAka, ale nie oszukujmy się – pochodzi z fabryki Scan-Speaka. Być może został wykonany na zamówienie do określonej specyfikacji – tego się nie dowiemy. Tak czy inaczej, ma konstrukcję kopułkowo-pierścieniową. Producent mówi, że kopułka jest calowa – i to prawda. Ale przecież w takim głośniku powierzchnię drgającą tworzy jeszcze zewnętrzny pierścień – więc średnica części ruchomej ma o 10 mm więcej. Można byłoby się tym pochwalić, ale skoro producent nie jest tym zainteresowany, to nie widzę powodu, by go wyręczać bardziej niż to konieczne. Firmie w ogóle należy się żółta kartka za marketingowe opisy produktów. Poza suchymi danymi technicznymi o zastosowanych rozwiązaniach technicznych, u źródła nie dowiemy się praktycznie niczego.
W zwrotnicy zastosowano dwie cewki rdzeniowe, trzy kondensatory polipropylenowe sygnowane przez ProAka oraz jeden elektrolit tajwańskiego Jackcona. Końcówki przewodów są lutowane do wyprowadzeń w przetwornikach, a nie mocowane na wsuwki.
Obudowa ma porowatą fakturę forniru. Grubość jej ścianek, wykonanych z MDF-u, to przyzwoite 22 mm. Środek pozbawiono wzmocnień. Wnętrze wyklejono matą bitumiczną oraz wytłumiono warstwą gąbki. Wylot bas-refleksu dmucha do tyłu.

2227052019 001Głośniki od wewnątrz

 

 


Parametry DB3 są przyjazne wzmacniaczom. 88,5 dB skuteczności oraz nominalna impedancja 8 omów nie powinny sprawić trudności żadnej przyzwoitej konstrukcji. Producent w specyfikacji podaje, że nawet 20-watowe piecyki poradzą sobie z wysterowaniem tych monitorów.
Głośniki wysokotonowe rozmieszczono na przedniej ściance asymetrycznie. Producent zaleca ustawienie DB3 tak, aby tweetery były skierowane ku środkowi, a nie na zewnątrz. Monitory mają gustowne i skromne maskownice, które można zdjąć do odsłuchu.
Rodowane zaciski głośnikowe są podwójne, bez problemu zatem zastosujemy bi-wiring, a nawet bi-amping. Producent oferuje sześć rodzajów wykończenia. Pięć z nich to forniry: czarny jesion, mahoń, wiśnia, klon i dąb, a szósty – satynowa biel lakieru. Za dopłatą dostępne są dwa warianty luksusowe: palisander i heban.

2227052019 001Duet przetworników
gotowy do oględzin.

 

 


Konfiguracja systemu
Warunki do odsłuchu ProAków DB3 miałem komfortowe. Po pierwsze, zajmując na podstawkach miejsce redakcyjnych Dynaudio Contour 1.3 mkII, stały się idealnym obiektem do porównań. Dynaudio znam jak własną kieszeń, a przy tym półka cenowa i gabaryty są zbliżone. Od razu zatem mogłem spokojnie odnotować elementy brzmienia wyróżniające brytyjskie monitory. Po drugie, w połowie odsłuchu redakcyjna końcówka Conrad-Johnson MF2250 została zastąpiona wzmacniaczem mocy, który jest w stanie wycisnąć wszystko co najlepsze z większości kolumn na rynku – Accuphase’em A-75. Dla porządku odnotujmy jeszcze resztę toru, którą stanowiły lampowy preamp BAT VK3iX SE oraz odtwarzacz Naim 5X z zasilaczem Flatcap 2X.

2227052019 001Wysokotonowiec z logiem ProAka,
ale tak naprawdę został
wyprodukowany przez Scan-Speaka.

 

 


Wrażenia odsłuchowe
Po monitorach za około 10 tys. zł można się spodziewać dźwięku dopracowanego, ale jeszcze nie referencyjnego. ProAki trochę się wyłamały z tego schematu, bo w jednym aspekcie zaprezentowały klasę godną naprawdę wysokiego hi-endu.
Ich najmocniejszą stroną jest fantastyczne oddanie akustyki. To element niejako pozamuzyczny – nie dotyczy nut, lecz przestrzeni, w jakiej wybrzmiewają. W dodatku trudno go opisać, bo jest czymś w rodzaju otoczki, która nadaje każdej płycie jej własne tło – niepowtarzalne, choć zawsze przezroczyste. Wkładając do odtwarzacza kolejny krążek, możemy mieć pewność, że zabrzmi inaczej od poprzedniego. Nie pod względem muzycznym, bo to jest oczywiste, ale pod względem iluzji wejścia do innego pomieszczenia. Szybko staje się jasne, że dzięki temu ProAki DB3 zachowują niemal niewyczerpany potencjał zaskakiwania. Nie można się do nich przyzwyczaić, bo w każdej realizacji odkrywają coś nowego – co prawda subtelnego, ale nowego. Ta umiejętność przykuwania uwagi to jeden z kluczowych elementów tworzących umowną przewagę DB3 nad wieloma konkurentami.

2227052019 001Pojedynczy, nieekranowany
magnes. Końcówki przewodów
lutowane do wyprowadzeń,
a nie mocowane na wsuwki.

 

 


Kapitalny pierwiastek akustyczny jest możliwy w dużej mierze dzięki świetnej stereofonii. Z ProAkami sprawa jest prosta – wybitną przestrzeń dostajemy po prostu w pakiecie. Brytyjska firma słynie ze stereofonii, a w dodatku monitorom o niewielkich gabarytach jeszcze łatwiej jest zniknąć sprzed oczu słuchacza. DB3 wykorzystują tę szansę bez żadnych niedopowiedzeń. Praktycznie nie znają ograniczeń, jeśli chodzi o zdolność kreowania hipnotyzującej rozmiarami i dokładnością przestrzeni. Scena z łatwością rozciąga się we wszystkich kierunkach.

2227052019 001Prosta zwrotnica z komponentów
dobrej jakości.

 

Lata audiofilskich odsłuchów utwierdzają mnie w przekonaniu, że konstruktorom kolumn o wiele łatwiej „zrobić” scenę szeroką niż głęboką. Poza tym, duża szerokość zawsze zwraca uwagę jako pierwsza przy krótkich odsłuchach. Dopracowane plany głębi trafiają się zdecydowanie rzadziej niż efekty wychodzące poza zewnętrzne granice bazy. Konstruktor ProAka nie zna jednak słowa „kompromis”. Muzyczna przestrzeń rozciąga się we wszystkich kierunkach. Mocno wysunięty wokal, dokładna lokalizacja muzyków za nim i efekty unoszące się na różnych wysokościach – to wszystko trzeba naprawdę docenić.

2227052019 0072Tekstylna membrana
kopułkowo-pierścieniowa o łącznej
średnicy 35 mm.

 


Monitory DB3 zaliczyłbym do niewielkich; mają zaledwie 32 cm wysokości. To oznacza, że przepastnego basu z nich nie wydobędziemy. Istotnie, głębi trochę brakuje. Ale czy aż tak bardzo? Według specyfikacji pasmo zaczyna się już od 38 Hz – to naprawdę niezły parametr jak na skrzynki o takich gabarytach. I rzeczywiście, jak na monitory ProAki grają bardzo dobrym basem. Co prawda przyzwoite niskie tony z zastawów podstawkowych słyszałem już tyle razy, że jestem odporny na takie rzekome łamanie stereotypów, ale w tym przypadku określenie „przyzwoite” może się okazać niewystarczające.

2227052019 001Woofer pochodzi z fabryki Seasa.

 

 

W obsługiwanym zakresie pasma ProAki potrafią wygenerować naprawdę mocny i dobitny dół. Właśnie taki: nie głęboki, lecz mocny. Fundament harmoniczny ma szczodre wypełnienie i na dodatek nie brakuje mu śmiałości. Jest wzmacniany zdecydowaną stopą rytmiczną, która wybrzmiewa bez agresji, ale z bezwzględną konsekwencją. Z tym, że nie odsącza w najmniejszym stopniu muzycznej masy. Przeciwnie, ożywia ją wyraźnym tempem o mięsistej konsystencji.


Tak jak dół pasma określiłbym jako niespodziewanie solidny, tak dolny podzakres średnicy – jako dopracowany. Właśnie tutaj odnajdziemy najwięcej jakości – to tu zwykle pod względem muzycznym dzieje się najwięcej ciekawych rzeczy. DB3 pokazują je z zaangażowaniem. Swobodnie różnicują barwy i napełniają dźwięki energią. Dolna średnica jest czymś w rodzaju silnika dla całości pasma: sprężyną, dzięki której brzmienie odbieramy jako niewymuszone, a równocześnie stabilne.

2227052019 001Wyraźnie widać gniazda
mocujące maskownicę.

 


Same barwy są gęste i gęsta jest faktura średnicy. Możemy mieć pewność, że w czasie odsłuchu ProAków nie owieje nas ulotny zefirek subtelnych dźwięków. Zamiast tego zostaniemy raczej zalani rzęsistymi dźwiękami o wszystkich wysokościach.
Odnosi się wrażenie, że brytyjskie monitory dążą do wzbogacenia naszego kontaktu z muzyką o dodatkowe wrażenia. Tak jakby wychodziły poza zmysł słuchu – nadając muzycznemu spektaklowi niemal fizyczną namacalność.

 
W swojej cenie ProAki są bardzo dobrym produktem. Zresztą nie muszę chyba nikogo przekonywać, że pominięcie tej szacownej marki w poszukiwaniach monitorów byłoby błędem. Nieprzypadkowo serie Tablette, Studio i Response utrzymują się na rynku od wielu lat. Z drugiej jednak strony, ProAc nie jest firmą, która potrzebuje kolejnej laurki. Jak każdy producent, dąży do zaoferowania dźwięku adekwatnego do sugerowanej ceny detalicznej. Nie musimy więc udawać, że DB3 to produkt skończony. W skali absolutnej, pomijając dolny bas, brakuje mu nieco analityczności. Także słuchacze lubiący dużą ilość audiofilskiego powietrza mogą odebrać brzmienie tych monitorów jako nieco ciężkie.  


Dochodzi do tego nie omówiony dotąd aspekt sopranów. Odnoszę wrażenie, że – poza pewnymi wyjątkami – producenci coraz powszechniej dążą do nadania temu zakresowi jak najbardziej fizjologicznej przyswajalności. Tak się właśnie dzieje w przypadku Response DB3. Postawiłbym tezę, że epoka cyzelowania możliwie jak najwyższych partii pasma powoli odchodzi do historii. Jakieś dwadzieścia lat temu ostre, mocne i podkreślone soprany były zjawiskiem niemal powszechnym – dziś już coraz rzadszym. Tak zwana „krew z uszu” przestała być modna, bo po prostu muzyka na żywo tak nie brzmi. Dlatego producenci coraz odważniej kierują się zasadą wtapiania sopranów w górną średnicę, zamiast ich podbijania i eksponowania. Miłośnicy odważnej góry przy odsłuchu ProAków prawdopodobnie odczują więc lekki niedosyt. W moim przypadku tak się nie stało, bo zdecydowanie bardziej wolę słuchać muzykalnego brzmienia niż zachwycać się potencjałem urządzenia bijącego rekordy w górze pasma. No, ale to jest już kwestia gustu.

2227052019 001Podwójne rodowane terminale
Michella i wylot tunelu bas-refleksu.

 


Konkluzja
Brytyjskie monitory to pewniak. Tradycja serii, gwarantowana jakość brzmienia i muzykalność czynią z ProAków DB3 jedną z bardziej interesujących opcji dla osób poszukujących monitorów w cenie około 10000 zł. Jako bonus dostajemy fantastycznie staromodne wzornictwo, które zmiękczy serce niejednego audiofila w kwiecie wieku.

2019 05 17 18 37 49 022 027 Hifi 05 2019.pdf Adobe Reader

 

 

Mariusz Malinowski
Źródło: HFM 05/2019


Pobierz ten artykuł jako PDF