Yamaha Pianocraft RDX-E700

Kontynuując poradniki wymiany laserów i innych „padniętych” podzespołów które popełniłem
tu , tu i tu dziś dobierzemy się do panny Jamaszki z domu Pianocraft.

„Najsampierw” należy się zaopatrzyć w laser z mechaniką o nie wiadomo co znaczącym symbolu SF-HD62 DVD. Koszt to ok. 30 zł. Żeby ostudzić tych którzy na wstępnie stwierdzą że za 3 dychy to musi być jakiś badziew i oni wolą kupić taki za 60 zł niniejszym oświecam, że właśnie zapłacili dodatkowe 30 zł marży narzuconej przez sklep – brawo !



Z narzędzi potrzebnych do zabiegu trzeba wymienić wkrętak/śrubokręt krzyżakowy (PH1 lub PZ1) z namagnesowaną końcówką. Jak mamy zwykły to trzeba przyłożyć do jakiegoś w miarę silnego magnesu, potrzymać chwilę i gotowe, śrubki nie spadają. Przyda się też płaski do zapadek i plastikowych wtyczek. Jeśli ktoś ma wkrętaki izolowane (te czerwone tzw. elektryczne) to oczywiście też się nadają tylko że ich końcówki nie są namagnesowane i tak ma pozostać !

Drugą rzeczą jest lutownica oporowa. Czemu nie transformatorowa ? Bo przykładając grot do bardzo delikatnych obwodów elektronicznych możemy je łatwo uszkodzić. Grot lutownicy oporowej jest mniejszy, nie tworzy wokół siebie silnego pola elektromagnetycznego i zazwyczaj da się regulować jego temperaturę. Jak nie mamy oporówki lepszym wyborem będzie trzymany w kombinerkach rozgrzany w palniku kuchennym średni gwóźdź i ręka chirurga. Piszę to całkiem serio.



Ściągamy obudowę. Po bokach są dwa wkręty a z tyłu jeszcze cztery. Blachę ściągamy do tyłu.



Żeby móc wciągnąć mechanizm musimy zdjąć cały przedni panel. W tym celu odkręcamy wkręty po bokach i dwa od spodu. Trzeba też zdjąć ozdobne plastikowe listewki przy których rozerwiemy się podczas zabawy w „gdzie są te cholerne zapadki ?”. Otóż zazwyczaj dowiadujemy się gdzie są w momencie ich złamania . Ale nie przejmujcie się, listewka i tak trzymana jest przez wkręt i blachę obudowy.



Pod listewkami znajduje się zapadka wytłoczona w blasze którą trzeba będzie lekko wcisnąć. Teraz trzeba jeszcze odgiąć zapadki od wewnętrznej strony. Te na szczęście widać.



Naciskając po bokach lekko wahliwym ruchem zdejmujemy panel, starając nie urwać w cholerę białej taśmy która zapewnia „prund” dla guzików i wyświetlacza.



Teraz trzeba odpiąć z tyłu napędy dwie białe kostki. Płaskim śrubokrętem/wkrętakiem (niepotrzebne skreślić) odciągamy wtyk, byle z czuciem bo plastik jest wyjątkowo lichy.

Teraz pozostało odkręcić cztery wkręty mocujące cały napęd z szufladą do obudowy oraz odkręcić przewód masy i można wyjąć całość z jamaszej czeluści i przenieść się z całym mechanizmem obok.



Obracamy mechanikę na plecki i odkręcamy śruby mocujące płytkę. Oprócz nich płytka trzyma się jeszcze na plastikowych pinach które mogą wyglądać na zatopione, ale nie są. Kilka wahliwych ruchów góra-dół i płytka powinna łatwo z nich zejść.




Odpinamy taśmę z gniazdka poprzez odbezpieczenie zacisku (to beżowe małe coś) i taśma powinna bez oporu wyjść.




Żeby odkręcić wkręty mocujące mechanikę lasera dla wygody dostępu wysuniemy szufladę. W tym celu trzeba pokręcić zębatym kołem widocznym na zdjęciu. Kiedy szuflada opuści się i nieco wysunie możemy ją chwycić i z czuciem pociągnąć do skrajnego położenia.

Potem odkręcamy wkręty przy gumowych amortyzatorkach i wyjmujemy napęd. Gumowe resorki są nałożone na plastikowy trzpień więc najpierw podciągamy całość do góry a wyjmujemy od spodu. Wcześnie trzeba chyba jeszcze odpiąć jedną białą wtyczkę.





Mechanizmy na pierwszy rzut oka się nie różnią ale jest jedne bardzo istotny szczegół. Zworka technologiczna, rodzaj blokady elektrycznej całego układu. Aha, gumeczki należy przełożyć. Lekko ściskamy i wyjmujemy.




Trzeba z tego bąbelka zrobić to co widać na drugim zdjęciu. Bez tej operacji nie będzie działać. Tu wkracza lutownica (lub gwoździk ). Wystarczy lekko roztopić, cyna sam przylgnie do grotu. Powinno się udać na dwa, trzy razy, oczywiście po każdorazowym usunięciu cyny z grotu przez potarcie o gąbeczkę (widać na zdjęciu na początku) lub zwyczajnie przez strzepnięcie.

Przy okazji – te dwa pokrętełka to regulacja mocy lasera ale nie wiem które od CD a które od DVD.



A tu wnętrze naszej jamaszki.

Mózg



Mięśnie - dosyć liche dodajmy

Montujemy nasz nowy świetlny miecz czynnościami odwrotnymi do wcześniej poczynionych, czyli wkładamy napęd na swoje miejsce, dokręcamy wkręty, chowamy szufladę, podpinamy taśmę i zabezpieczamy tym beżowym czymś i nie zapominamy o podpięciu białej wtyki z boku mechaniki. Wkładamy cały zespół na swoje miejsce w jamaszce i przykręcamy czterema wkrętami. Teraz jeszcze przewód masy oraz dwie białe wtyczki z tyłu i możemy zakładać przedni panel. Ozdobne listewki zakładamy jak już panel siedzi na swoim miejscu. Dokręcamy wkręty i pozostało nam już jedynie nasunąć od tyłu blachę obudowy.






Test delikatny.




Test nieco mocniejszy.