Człowieku!! niech powoła z 4 ligi jeśli uzna że goście za czapkę ryżu będą jeść trawę!!To jest jego praca umiejetność powoływania i z tego nie potarfi się wywiązać.Kto powiedział że grać mają zawsze ci sami,to on przynajmniej przed mundialem deCydował kto gra-dokonał złej selekcji-WON

Wiesz pisząc, źe nasi piłkarze grają beznadziejnie wyraziłem się pewnie nieprecyzyjnie.
Nie jest to źadna przygana ale stwierdzenie faktu. Świat nam po prostu uciekł. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie porónywał np. polskiej i australijskiej druźyny rugby. Wiadomo, źe przewyźszają nas o 5 klas.
W przypadku piłki noźnej nie chcemy po prostu zauwaźyć, źe w stosunku do - nawet nie czołówki, ale znacznej liczby druźyn ten dystans wygląda obecnie podobnie (no moźe gramy 3 klasy gorzej), ale zapewniam Cię - jak powołmy z 4 ligi to będzie 5 klas gorzej.
Zeby było jasne ja nie wypowiadam się na temat przyczyn tego stanu rzeczy bo nie mam na ten temat zielonego pojęcia.
Natomiast - taka refleksja - jak widzę tysiące ludzi, którzy zapełniają w Polsce stadiony oglądając źenującą, podwórkową kopaninę i wydają się być mimo wszystko usatysfakcjonowani, to z jednej strony źal mi rugbystów
z drugiej strony nie bardzo wierzę w szybkie zmiany w polskim futbolu.

mecenas napisał: ale zapewniam Cię - jak powołmy z 4 ligi to będzie 5 klas gorzej.
.

Przecież to jest metafora i zgadzam się że świat nam ucieka ale pytam czy Janas o tym nie wiedział?Podpisał kontrakt tak?przeprowadził selekcję tak?opłakaną w skutkach tak? co mówi na konf press?jest super ,jest super więc o co ci chodzi-Muniek Staszczyk

Masz 100% racji. Trener jest odpowiedzialny za rezultat i jest jasne, źe z tego rezultatu powinien zostać rozliczony. Medal się chyba Janasowi nie naleźy.
Ja tylko troszkę opacznie zrozumiałem cel tej dyskusji. Jeźeli rozmawiamy co zrobić z Janasem, to jasne - rozstrzelać. Problem polega tylko na tym, źe kwestia co zrobić z Janasem ma się nijak, w mojej ocenie, do problemu polskiego futbolu.
Myśl moja wyraźana do tej pory w pokrętny sposób jest następująca:
Nasze orły przyciągają na stadiony w Polsce tłumy ludzi (pewnie źe nie tyle
co w Hiszpani ale naprawdę sporo). Mimo g.....nianych umiejętności, źałosnych widowisk pod nazwą Polska LIga, dporowadzają rzesze fanów i media do euforii. Nagle dostają w d.... . I co? Mamy problem?
Przepraszam, ale ponawiam pytanie czy naprawdę uwaźasz/uwaźacie, źe Ci piłkarze grali kiedyś lepiej, tzn. prezentowali wyźsze umiejętności. Moim zdaniem guzik prawda. Mnie się wydaje, źe jesteśmy całkowicie bezkrytyczni a aspiracje mamy z księźyca. To taka nasza miejscowa choroba. Przegrywamy, bo umiejętności naszych piłkarzy są mizerne. I nie ma w tym nic złego. Problem polega na tym, źe - powiem nieskromnie - ja to widzę gołym okiem i widzę to od 20 lat (i jak powiedziałem wyźej piłkę mam w nosie), a rzesza kibiców którym na codzień taki poziom piłki odpowiada, nie zauwaźy tego pewnie nigdy. I w tym jest problem.

Jak tak patrzę na grę Brazylii czy Australii to stwierdzam, że nie wiem czego nasi szukali na tym Mundialu....to jeste przepaść....liga podwórkowa kontra ekstraklasa...wstyd, smutek, rozczarowanie.....

mecenas napisał: Przepraszam, ale ponawiam pytanie czy naprawdę uwaźasz/uwaźacie, źe Ci piłkarze grali kiedyś lepiej, tzn. prezentowali wyźsze umiejętności. Moim zdaniem guzik prawda. Mnie się wydaje, źe jesteśmy całkowicie bezkrytyczni a aspiracje mamy z księźyca. To taka nasza miejscowa choroba. .

Nic dodać nic ująć

Niektórzy faworyci niestety grali słabo . Brazylia raczej niezdobędzie mistrza świata. A polska - wstyd

mundial.onet.pl/0,1247843,1341624,wiadomosc.html

nabuchonodozor napisał: Niektórzy faworyci niestety grali słabo . Brazylia raczej niezdobędzie mistrza świata. A polska - wstyd

Nie wiem dlaczego, ale nie przepadam za Brazylijskimi kopaczami. Kibicuję zawsze ich przeciwnikom. W tej imprezie jednak malowani chłopcy grają wyjątkowo brzydki futbol. Tytułu nie zdobędą.
Co innego Argentyna. Tym zawsze kibicowałem. Cieszy mnie ich wysoka forma.
A nasi? Jak przegrają z Kostaryką powinni pozmieniać zawody.

Pamiętam jak oglądając igrzyska olimpijskie w Atenach usmiałem się do łez stwierdzeniem jednego z naszych grajków(w tym wypadku był to tenisista stołowy nazwiska nie pomnę) że przegrał on nie z powodu kuriozalnie słabej gry ale na skutek zbyt mocno działającej klimatyzacji która zwiewała zagrywane przez niego do niego piłeczki pngpongowe :shock: Jestem dziwnie spokojny że w razie przegranej z Kostaryką nasze "orły"wygłoszą spicz w mniej więcej tym stylu.Zapominalskim przypominam że w Korei Polska Reprezentacja uskarżała się na "zbyt szybkie piłki" które wyprodukował adidas-RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kupiłem,ojcu historię futbolu na 7 płytach dvd 15 godz. podróż w przeszłość..
mnie to nie rajcuje...ale tata bardzo zadowolony...nie pisałbym ot tak..
komplet kosztuje 9,99 pln.! Jak ktoś interesuje się piłką to....... OKAZJA

Cytat:

FIFA zapowiedziała, że podejmie śledztwo w sprawie hazardowych zakładów w reprezentacji Australii. Kapitan zespołu Mark Viduka i Tim Cahill ujawnili, że Australijczycy założyli się między sobą o to kto strzeli pierwszą bramkę dla Australii.

Każdy z uczestników (piłkarze, działacze itd.) biorący udział w mistrzostwach świata podpisał specjalne zobowiązanie, w którym obiecywał nie brać udziału w jakiejkolwiek formie zakładów hazardowych. FIFA obawiała się skandali związanych z zakładami bukmacherskimi.

Burzę wywołał Tim Cahill, który po meczu z Japonią przyznał, że szczególna radość jaką okazywali po strzeleniu jego gola Lucas Neill i Archie Thompson była spowodowana tym, że ci zawodnicy postawili na niego pieniądze, że będzie pierwszym strzelcem dla Australii na mundialu.

- Obydwaj postawili w zakładach na mnie - powiedział Cahill w wywiadzie dla prasy. - To dlatego po zdobyciu pierwszego gola pobiegłem do nich.

Mark Viduka na stronie Australijskiej Federacji Piłkarskiej zdradził kolejne szczegóły: - Pewnego dnia, niektórzy z zawodników pozakładali się kto strzeli pierwszego gola dla Australii na mundialu. Zeljko Kalac (rezerwowy bramkarz Australii) zbierał zakłady.

FIFA zapowiedziała przeprowadzenie śledztwa w wyżej wymienionej sprawie. Na pytanie, jakie kary mogą grozić zawodnikom przedstawiciel FIFA uchylił się od odpowiedzi.

źródło: News of The World

No i dobrze: Hiszpania wygrała 3:1 i awansowała do 1/8 finałów

dla oka po II rundach to finał
Argentyna - Hiszpania
było by cudnie

Norbi77 napisał: Cytat:

FIFA zapowiedziała, że podejmie śledztwo w sprawie hazardowych zakładów w reprezentacji Australii. Kapitan zespołu Mark Viduka i Tim Cahill ujawnili, że Australijczycy założyli się między sobą o to kto strzeli pierwszą bramkę dla Australii.


źródło: News of The World

A to szuje - kablują na kolegów. Może sami przegrali zakłady? Ciekawe, czy można było postawić na siebie?
Swoją drogą nie bardzo rozumiem oburzenie FIFA - czy zawodnicy nie mogą się wzajemnie motywować? Co innego, gdyby grali w oficjalnych zakładach, wtedy możnaby podejrzewać manipulację, a tak?