Dawno nie pisałem na forum. Zawsze tu zaglądam , czytam , staram się czerpać z forum wszystko co dobre i wartościowe czyli opinie userów wywiady i recenzje sprzętów i płyt. Do założenia wątku skłoniło mnie kupowanie płyt. Bo płyta płycie nierówna. Obecnie mieszkam w Anglii , dostęp do płyt szeroki i łatwy. Cenowo baaaardzo przystępnie ( zdarzało mi się płacic 25 pensów za płytę cd) przeważnie od funta do pięciu funtów. Tak więc grzech nie kupować zwłaszcza , że nie jestem zwolennikiem grania z plików . Teraz konkretnie zapytam.
Interesuje mnie wasza opinia o wybitnych nagraniach / wykonaniach muzyki klasycznej. Posłuże się przykładem. Mam dwie płyty z nagraniem ,,Mesjasza'' Handla. Pierwsza - wydana prawdopodobnie w 1987 r. przez CONIFER LTD. druga przez ARCHIV . Przyznaję , że płyta wydana przez ARCHIV brzmi lepiej , bardziej ,,przekonująco'' muzycznie''. Wykonawcy to English Concert and Choir / dyrygent - Trevor Pinnock. To właśnie tego wykonanie słucham jeśli chcę obcować z muzyką Handla. Zapewne macie podobne doświadczenia , posiadacie płyty lub wiedzę o nich aby podzielić się opinią o realizacjach wybitnych , przypisanych do konkretnych wykonawców które waszym zdaniem prawdziwy meloman powinien mieć. Zdaję sobie sprawę , żę należy wziąć poprawkę na to , że opinie będą w dużej mierze subiektywne . jednak dla mnie to i tak jest cenne. A może skorzysta ktoś jeszcze ...... Tak więc czekam na Wasze propozycje.

Ja mam 3 wykonania Mesjasza i każde nieco inne, ale wszystkie "tradycyjne" i ortodoksyjnie barokowe . Pierwsze i trzecie mam na winylach, a drugie na CD. Jak dla mnie kolejność jest następująca:
- J.E. Gardiner/Monteverdi Choir/English Baroque Soloists - Philips/1982 (wydanie winylowe, ale realizacja nagrań cyfrowa)
- P. McCreesh/Gabrieli Consort and Players - Archive/1997
- Ch. Hogwood/The Academy of Ancient Music/Choir Of Christ Church Cathedral, Oxford - Teldec/1980
Można powiedzieć, że to wykonania typu "must have", a przynajmniej "must listen"

Mam "Mesjasza" w w. w. wersji pod Pinnockiem i jest na tyle dobry, że nie szukam innego. Inna sprawa, że to sztandarowe dzieło Jerzego Fryderyka nie zniewala mnie na tyle, żeby szukać ideału. Co innego "Requiem" Mozarta (zresztą z fragmentem żywcem z "Mesjasza" skopiowanym). Tutaj mam na półce kilka świetnych wykonań ale nie potrafię zdecydować się, które uznać za najlepsze. Musiałoby łączyć cechy Boehma, Gardinera, Savalla i Harreweghe oraz jakość nagrania Hogwooda. Potrafię za to wskazać ulubioną wersję "Święta Wiosny" - Nowojorscy Filharmonicy i Bernstein. A także "Dziewiątej" Dvoraka: Royal Philharmonic Orchestra i Paavo Jarvi.

Z rzeczy kameralnych bardzo lubię kwartety smyczkowe Haydna w wykonaniu Kwartetu Takacsa i sonaty wiolonczelowe Beethovena w wersji Rostropowicza i Richtera.

A gdyby nie słaba jakość techniczna (czas robi swoje) na samym szczycie znalazłyby się dwie najsłynniejsze symfonie Beethovena Berlińczyków pod Furtwanglerem i ten niejednorodny Sibelius:
www.discogs.com/Jean-Sibelius-Ginette-Ne...No-2/release/5269556

Obok Furtwanglera i Beechama prawie równie wysoko jest u mnie Munchinger, a jego wersja "Mszy h-moll" Bacha jest nie tylko wybitna muzycznie ale i dobrze nagrana. "Pasje" Jana Sebastiana wolę jednak w wykonaniu La Petite Bande (Leonhardt i Kuijken).

LillianNest1 napisał: Dawno nie pisałem na forum. Zawsze tu zaglądam , czytam , staram się czerpać z forum wszystko co dobre i wartościowe czyli opinie userów wywiady i recenzje sprzętów i płyt. Do założenia wątku skłoniło mnie kupowanie płyt. Bo płyta płycie nierówna. Obecnie mieszkam w Anglii , dostęp do płyt szeroki i łatwy. Cenowo baaaardzo przystępnie ( zdarzało mi się płacic 25 pensów za płytę cd) przeważnie od funta do pięciu funtów. Tak więc grzech nie kupować zwłaszcza , że nie jestem zwolennikiem grania z plików . Teraz konkretnie zapytam. essay writer
Interesuje mnie wasza opinia o wybitnych nagraniach / wykonaniach muzyki klasycznej. Posłuże się przykładem. Mam dwie płyty z nagraniem ,,Mesjasza'' Handla. Pierwsza - wydana prawdopodobnie w 1987 r. przez CONIFER LTD. druga przez ARCHIV . Przyznaję , że płyta wydana przez ARCHIV brzmi lepiej , bardziej ,,przekonująco'' muzycznie''. Wykonawcy to English Concert and Choir / dyrygent - Trevor Pinnock. To właśnie tego wykonanie słucham jeśli chcę obcować z muzyką Handla. Zapewne macie podobne doświadczenia , posiadacie płyty lub wiedzę o nich aby podzielić się opinią o realizacjach wybitnych , przypisanych do konkretnych wykonawców które waszym zdaniem prawdziwy meloman powinien mieć. Zdaję sobie sprawę , żę należy wziąć poprawkę na to , że opinie będą w dużej mierze subiektywne . jednak dla mnie to i tak jest cenne. A może skorzysta ktoś jeszcze ...... Tak więc czekam na Wasze propozycje.

Zachęcam do zapoznania się z wykonaniem chyba z roku 1967. Colin Davis z LSO. Wydane przez Phillipsa. Wspaniali soliści (Watts, Harper, Shirely-Quirk) tempo minimalnie szybsze niż u innych. Technicznie nagrania bardzo wdzięczne, potrafi intrygować, zmusza do innych pytań w zależności od tego na czym grane. Doceniam je coraz bardziej. Wielu do bólu barokowych realizacji "na wesolo" nie potrafię słuchać, tutaj mamy natchnione wykonanie dotykające sacrum. Największy skarb klasycznej kolekcji nieprzerwanie od 20 lat.

Wysłane z mojego SM-A515F przy użyciu Tapatalka

Chociaż założyciel wątku nie przepada za muzykę z plików, mam na myśli na przykład Tidal, to ostatnio z czystej ciekawości dokonałem krótkiego porównania płyty On The Beach Chris Rea oryginalnej z tamtego okresu oraz remastering z 2019 i konkluzja jest taka, że pierwsze wydanie być może nie wydaje się być krystalicznie czyste i nie pozbawione brudów to jednak zdecydowanie przyjemniej słucha się go ze względu na większe zróżnicowanie chociażby sopranów. Nie posiadam sprzętu wybitnie prześwietlającego nagrania ale jednak Słychać różnicę na Yamaha RN-303DB oraz Mission M33 I kablach qued. Więc trudno nie zgodzić się z przedmówcami że wydanie wydaniu nie równe.

Nie ma po prawdzie w bazie tego "remasteru" z 2019 ale po Twoich odczuciach domyślić się można, że tak "zielono' to już nie jest - stąd braki w wysokich f - gdyż zostały prawdopodobnie "wyciągnięte" na max i "urżnięte" równo z trawą...no...czyli "poprawiono" to czego nie było najmniejszej potrzeby poprawiać.

dr.loudness-war.info/album/list?artist=C...a&album=on+the+beach

Na Tidal są te remastery, również innych płyt CD Rea.

Na Tidal są te remastery, również innych płyt CD Rea.