Nabyłem sobie wskazanego "Bulioneza z Baleronem".

cdn.

www.musiccorner.pl/advanced_search_resul...c_subcat=1&x=34&y=16

Która z ww wersji ballad zasługuje na Dżonową atencję ?
Kryteria ? Jak zwykle, bez "harlejów w balladynie" ale po audiofilsku i z fasonem, choć po cichu mogę się przyznać, że korci mnie wykonanie Anderszewskigo.

Pewnie już jest po ptokach, a poza tym pianista którego chciałem Ci zarekomendować gra etiudy a nie ballady. Młody KanadoPolak Jan Lisiecki interpretuje je tak, że chyba zacznę lubić fortepian solo w muzyce klasycznej.

Przy okazji, niezmiennie rekomenduję Chopina Marthy Argerich, która chyba jednak nie nagrała płyty z samymi balladami.

Nie, nie jest po ptokach albowiem cierpliwie czekałem. Lisieckiego kojarzę ale nie brałem go pod uwagę bo nie wiem czy już okrzepł, poza tym krążą różne opinie o jego interpretacjach, a jak już nie raz pisałem nie szukam rewolucyjnych "wykonów" z telemarkiem.
Panią Martę również ale tu z kolei nie miałem okazji bliższego poznania, choć teraz przysłucham się uważniej bo przecież na płycie nie muszą być same ballady.

Ale nadal korci mnie Anderszewski, zwłaszcza, że niedawno przypomniałem sobie film, który jakiś czas temu oglądałem przez zupełny przypadek jakąś późną nocą w TV.

TANSMAN !

Ponoć zapomniany w Polsce, a ponoć wybitny i uznany na świecie.

Co wybrać ? Wartościowego, ciekawego, ponadczasowego i żeby z fasonem było.

Odświeżamy!

Płytoteka ma jest raczej skromna w zakresie Klasyki (pisownia zamierzona), toteż najwyższa pora co nieco "douzupełnieć" bo tak przeglądając półkę stwierdziłem brak czegoś co zapewne każdy klasyko-meloman ma zapewne w kilku- kilkunastu wersjach, a mianowicie - dziewięciopak Beethoven-a.
Kryteria te co zawsze, porządnie, z fasonem i żeby audio-glanc był.
Sugestie, podpowiedzi, mile widziane, te odnośnie tego co omijać, również..

Jeden dziewięciopak rekomendowałem tutaj:
hi-fi.com.pl/forum/4-muzyka/21793-okazje...ka-ii.html?start=210
i zdanie podtrzymuję.

Chyba jednak wolę tę wersję:
www.discogs.com/master/1398378-Ludwig-va...gwood-Symphonies-1-9
może trochę mniej audiofilską ale bardziej podoba mi się brzmienie instrumentów z epoki i lekkość konduktorskiej ręki.

Jest jeszcze ten, zaskakująco tani w Polsce ale obecnie trudnodostępny, komplecik:
www.amazon.com/Beethoven-9-Symphonies-5-CDs/dp/B0015RW32K
Mam tylko symfonie V i VI w ich wykonaniu i tu już rekomendowałbym z pewnym wahaniem. Bardzo dobrze nagrane ale dla amatorów dziarskich rytmów. W zależności od nastroju podoba mi się albo i nie.