Witam.
Z takim pytankiem mniej więcej idę: czy da się wykorzystać piecyk gitarowy (a dokładniej combo basowe) w dźwięku z PC-ta??

Bo tak to sobie wykombinowałem: Mam jakąś dziadową kartę dźwiękową (ale 5.1) a z niej podłączone prawy i lewy przód do dość dobrej wieży. Mam też 120W combo basowe do podłączenia mojego ulubionego instrumentu . Dałoby się to jakoś sprząc, żeby kombo robiło za subwoofer? To znaczy aż taki laik nie jestem... Wykąbinowałem kabel, z jednego coś przelutowałem do drugiego i jak dam do dźwiękówki na wyjście suba to jednak jest nie to.. Bas niby głębszy jest ale przyjemniej się słucha bez niego, bo "głęboki, a suchy". Da się coś z tym zrobić, jakoś to połączyć dobrze?

Thx z góry za poradę.

Większym kłopotem jest niewielka powierzchnia mieszkania w stosunku do comba, chyba, że urządzenie ma niecałe 50W. Efekt, jaki słyszysz wynika z odmiennej konstrukcji subwooferów i piecyków gitarowych. Pierwsze kończą pracę przy ok, 180 Hz, zaś comba grają nawet do 16kHz, poza tym potrzebują naprawdę dużego sygnału by zasilić twardy głośnik i raczej nie schodzą poniżej 50 Hz. Do tego dochodzi jeszcze inna impedancja wejścia i układ korekcji. Można spróbować użyć do tego celu wysokiej klasy piecyk do kontrabasu, lecz z racji finansowych to się nie opłaca.