sorki. bylo szesc boardeuax. przypominam sobie, ze ostatnie chyba nie z meganka. ona miala na imie elka. nie grala w T2, ale - wrzucala szyszki do kominka. boze, teraz sobie przypominam dokladnie - wrzucala szyszki i klela po grecku. matko!!!

ojam napisał: mam lekki zal do meganki, ze zostawila mnie na noc przed kominkiem. liczylem, ze przynajmniej mnie owinie miedzwiedziowa skora. nie! gdybym nie byl zaszczpiony to na pewno mialbym grype. jak ona mogla w srodku nocy wyjsc?! ach, kobietki...

Nie mam pojęcia. Może miała zasady? Hm, możliwe że będzie żałowała tego do końca życia.

Wracając do tematu.
Filmu nie widziałam, ale jak koledzy tak polecają, to muszę koniecznie zobaczyć!

kazdy normalny czlowiek odradzi ci, droga kolezanko, ten film. gdyz normalny czlowiek ma tylko raz w zyciu 11 lat. a poniewaz tu wszyscy, poza majo, majo wincej niz odinadcat' - nikt nie bedzie tak odwazny, zeby zarekomendowac owa genialna produkcje. i juz nie mysle nawet o tym, ze nikt nie bedzie mial odwagi zaprosic cie na projekcje tego filmu. z bordeaux, rozpalonym kominkiem i na miedzwiedzku!

respect 84. gdybys mial 84 lata. ale ty masz 8. a 4 dodales.

transformers czyli najbardziej trywialna, infantylna, glupia, patetyczna bozonarodzeniowa, ckliwa i typowa amerykanska produkcja dla blond nastolatkow ktorzy mysla ze sluchanie kapel mlodziezowych i nightwisha jest trendy, gotyckie, cool i fajne.
megan fox ktorej wydaje sie ze jak ma 22 lata i waskie biodra a spec idiotki z elle i cosmopolitan zrobia z niej lale manekina w ustami do otwierania butelek szampana cristal. megan korej gra aktorska przypomina ulice sezamkowa i ciasteczkowego potwora - tylko ze on przynajmniej bawi.
commando z arnoldem byl tak kiepski ze az dobry. predator byl tak dobry ze az kiepski. transformers jest jak papier toaletowy. poziomem debilizmu i ckliwosci bije nawet spidermana. malo. to bija nwet cichego boba i sroba czy jak im tam, a wlasciwie to cos ustanawia nowy standard dla slowa "dno".
takich filmow sie nie oglada.
takimi filmami sie gardzi.

Idź pobiegaj

co, obrazilem ciebie i "tfuj" ulubiony film ?
tupnij jeszcze.

ja juz biegalem ze zlosci jak obejrzalem ten film. jeden i drugi bo wszystkiemu trzeba dac szanse, niestety.

Napisz do Michaela Baya. Może odda Ci pieniądze za bilet?

outpt, ja mam podobne przemyslenia co do 99% produkcji amerykanskich, tyle ze juz sie tym tak nie ekscytuje. wiem na co stac kino amerykanskie i naprawde rzadko sie decyduje na wylozenie pieniedzy na tego typu filmy

Inna sprawa - dosc smutna - jest to, jak wielu ludzi takie "cus" kupuje. Ale splycenie oferty kulturalnej a jednoczesnie akceptacje takiej splyconej oferty widac nie tylko w kinie, ale na kazdym kroku.


pozdrawiam

outpt, ty europejski inteligencie!

europejsk, a co.... z irlandu !!!

outpt napisał: respect 84. gdybys mial 84 lata. ale ty masz 8. a 4 dodales.

transformers czyli najbardziej trywialna, infantylna, glupia, patetyczna bozonarodzeniowa, ckliwa i typowa amerykanska produkcja dla blond nastolatkow ktorzy mysla ze sluchanie kapel mlodziezowych i nightwisha jest trendy, gotyckie, cool i fajne.
megan fox ktorej wydaje sie ze jak ma 22 lata i waskie biodra a spec idiotki z elle i cosmopolitan zrobia z niej lale manekina w ustami do otwierania butelek szampana cristal. megan korej gra aktorska przypomina ulice sezamkowa i ciasteczkowego potwora - tylko ze on przynajmniej bawi.
commando z arnoldem byl tak kiepski ze az dobry. predator byl tak dobry ze az kiepski. transformers jest jak papier toaletowy. poziomem debilizmu i ckliwosci bije nawet spidermana. malo. to bija nwet cichego boba i sroba czy jak im tam, a wlasciwie to cos ustanawia nowy standard dla slowa "dno".
takich filmow sie nie oglada.
takimi filmami sie gardzi.

Nie rozumiem, szczerze powiedziawszy, tej tyrady Kolegi.
Wymieniony choćby Transformers (2 nie widziałem) czy Spiderman (wszystkie 3) spokojnie bronią się w kategorii kina przygodowego, nakręconego dla czystej rozrywki, z myślą o młodym widzu (i nie tylko).
Trudno oceniać te filmy wedle tych samych kryteriów co np. Ziemię obiecaną czy Chinatown. I często do innej widowni są kierowane.
Rozumiem, że oglądasz wyłącznie ambitne kino (albo tak Ci się tylko wydaje) i takie podążanie wbrew mainstreamowi wg Ciebie jest najwłaściwsze (żeby nie napisać 'trendy') - niemniej, moim zdaniem - Twoje kryteria oceny, jak i sama ocena w/w filmów są błędne.
Pomijam już formę wypowiedzi.


Pozdrawiam

Rycerz napisał:

outpt napisał: respect 84. gdybys mial 84 lata. ale ty masz 8. a 4 dodales.

transformers czyli najbardziej trywialna, infantylna, glupia, patetyczna bozonarodzeniowa, ckliwa i typowa amerykanska produkcja dla blond nastolatkow ktorzy mysla ze sluchanie kapel mlodziezowych i nightwisha jest trendy, gotyckie, cool i fajne.
megan fox ktorej wydaje sie ze jak ma 22 lata i waskie biodra a spec idiotki z elle i cosmopolitan zrobia z niej lale manekina w ustami do otwierania butelek szampana cristal. megan korej gra aktorska przypomina ulice sezamkowa i ciasteczkowego potwora - tylko ze on przynajmniej bawi.
commando z arnoldem byl tak kiepski ze az dobry. predator byl tak dobry ze az kiepski. transformers jest jak papier toaletowy. poziomem debilizmu i ckliwosci bije nawet spidermana. malo. to bija nwet cichego boba i sroba czy jak im tam, a wlasciwie to cos ustanawia nowy standard dla slowa "dno".
takich filmow sie nie oglada.
takimi filmami sie gardzi.

Nie rozumiem, szczerze powiedziawszy, tej tyrady Kolegi.
Wymieniony choćby Transformers (2 nie widziałem) czy Spiderman (wszystkie 3) spokojnie bronią się w kategorii kina przygodowego, nakręconego dla czystej rozrywki, z myślą o młodym widzu (i nie tylko).
Trudno oceniać te filmy wedle tych samych kryteriów co np. Ziemię obiecaną czy Chinatown. I często do innej widowni są kierowane.
Rozumiem, że oglądasz wyłącznie ambitne kino (albo tak Ci się tylko wydaje) i takie podążanie wbrew mainstreamowi wg Ciebie jest najwłaściwsze (żeby nie napisać 'trendy') - niemniej, moim zdaniem - Twoje kryteria oceny, jak i sama ocena w/w filmów są błędne.
Pomijam już formę wypowiedzi.


Pozdrawiam

Szczerze mówiąc oglądałem tylko pierwszą część( chyba tylko z sentymentu do bajki z lat 80'tych )

Zastanawia mnie co jest ciekawego w tym filmie oprócz efektów specjalnych : Bo na pewno nie fabuła czy gra aktorów. Film nie zmusza do myślenia, nie wciska w fotel, nie przeraża, nie wyciska łez. Właściwie nie wywołuje żadnych emocji. Ot taka sobie animacja(bo bajka powinna mieć przynajmniej jakiś morał).
Pozdrawiam

waryat napisał:
Zastanawia mnie co jest ciekawego w tym filmie oprócz efektów specjalnych :
Pozdrawiam

Film zrobił to co do niego należało: zarobił kasę. Wpadł do 20 najbardziej kasowych filmów w historii, zarobił ponad 800 mln $ (z samych biletów) i pewnie o to chodziło.

smykus napisał:

waryat napisał:
Zastanawia mnie co jest ciekawego w tym filmie oprócz efektów specjalnych :
Pozdrawiam

Film zrobił to co do niego należało: zarobił kasę. Wpadł do 20 najbardziej kasowych filmów w historii, zarobił ponad 800 mln $ (z samych biletów) i pewnie o to chodziło.

Nie wiem co ciekawego ma w sobie ten film ale w ostatnim czasie podobał mi się tylko Avatar i Dark Knight....żadne Transformersy , Terminatory itp. nie zbliżyły se do tego poziomu choć w sumie prezentowały podobne podejście w fabule jak i sposobie realizacji.

Tyle tylko, że nowy Terminator to także klapa finansowa