Pozdrowienia ze Stalowej Woli
Wybieram się na Audio Show.
A jak jeszcze bilecik doleci to będzie tym bardziej miło.
Dzięki za październikowy Hi-Fi.
W Stalówce już nie ma prawdziwego sklepu ze sprzętem,
to tak w ramach lokalnych wiadomości.
Lasy między Lipą a Zaklikowem zmieniają barwy w coraz piękniejsze.
Ile tam kolorów jest.
Kolorowo i serdecznie pozdrawiam

Widzisz, my tu w warszawce mamy i audioszoła i sklepy, ale takich lasów nie mamy...
Pzdr )

Witam!
Już nie ma? A ten w Czwórce zbankrutował?
Wyobrażam sobie, że jest pięknie, zresztą już niedługo pójdę z ojcem na grzyby. Mówił, że dzisiaj nazbierał cały koszyk.
A szkoła muzyczna jeszcze działa? Mam tan paru przyjaciół, pewnie narzekają, że to już nie te czasy.

Dziś zrezygnowałem ze słuchania kabli na rzecz aktywnego wypoczynku. Jak mógłbym nie wyjść na rower i nie pobrykać po lesie, kiedy jest tak pięknie. Możliwe, że to ostatnie znośne dni w tym roku. Później trzeba będzie czekać na śnieg, a z tym to nigdy nie wiadomo. Raz zima jest chłodniejszym przedłużeniem jesieni, innym razem śnieg sypie aż miło i można się na przykład spóźnić tu i ówdzie;-) Nie żebym był zapalonym narciarzem, ale w ogóle ładniej jest, kiedy na chodnikach leżą tony białego puchu, a nie śmieci i szarego błota. Żółte liście też są w porządku. Przynajmniej widać ile się sunęło po chodniku, jak się złapie poślizg i przodem i tyłem. Kasztan na drodze też nie jest zły;-)

To się chwali, kolego KoRnik - w zdrowym ciele zdrowy audiofilski duch!
Pzdr

Taa, byś mnie widział jak wyrżnąłem! No, ale nawet najlepszym się zdarza (haha). Nie mogłem przewidzieć, że na kilku małych liściach odejdzie mi przednie koło;-) Tyłek jeszcze trochę boli, ale i tak mi się podobało. Żeby mi się jutro miały kolumny palić, to idę na rower. Co ja poradzę, że najpiękniejsza pora roku trwa tak naprawdę kilkanaście dni;-)

Miłej jazdy i uważaj na kasztany!
Pzdr

...i na orzechy;)))

Jak jedziesz, to nie rozglądaj się po drzewach - lepiej stań sobie.
A swoją drogą jeszcze parę dni będzie bajkowo - liście sypią się i już ich na drzewach prawie nie ma.
A jak drzewa będą łyse - będę siedział w domu i słuchał tych płyt, na które nie miałem siły latem. Aby do wiosny.