HFM

artykulylista3

 

Sonus faber Suprema

004 015 Hifi 10 2023 008

Sonus faber został założony w 1983 roku. Z lekkim poślizgiem firma postanowiła uczcić 40. rocznicę działalności ekstremalnym systemem głośnikowym Suprema.

Można by żartobliwie stwierdzić, że to typowe włoskie spóźnienie, ale tym razem sytuacja jest chyba nieco inna. System jest faktycznie bezkompromisowy i skomplikowany, więc niewykluczone, że prace nad uzyskaniem perfekcyjnego efektu trwały dłużej, niż pierwotnie zakładano. Zespołowi kierowanemu przez Livio Cucuzzę zajęło to trzy lata. Zważywszy na poziom zaawansowania projektu oraz fakt, że w tym czasie firma wprowadzała wiele innych nowości, to wcale nie tak długo. Suprema składa się z dwóch kolumn głównych i dwóch subwooferów. Przewidziano również możliwość zakupu konfiguracji 2.1, choć nietrudno się domyślić, że docelowa to 2.2. Zestawy główne to wysokie na 190 cm kolumny wolnostojące o paśmie przenoszenia 45 Hz – 40 kHz. Każdą wyposażono w osiem głośników z przodu oraz dwa z tyłu. Za bas odpowiadają cztery 20-cm stożki z warstwowymi membranami z papieru, odlewanymi koszami i – co w tym zastosowaniu spotyka się rzadko – magnesami neodymowymi. Wąski fragment nisko-średniotonowy obsługuje jeszcze jeden 20-cm stożek, nazywany link-midwooferem, a powyżej 430 Hz pałeczkę przejmuje moduł średnio- -wysokotonowy. To chyba najciekawszy element całego zestawu, choć oczywiście najważniejsza jest interakcja wszystkich składników.

Średnicę pasma przetwarza 16,5-cm Camila, której biała membrana z pulpy papierowej przypomina płatki kwiatu. Zawieszenie znajduje się z tyłu, dzięki czemu cała powierzchnia drgająca jest wysunięta bezpośrednio do słuchacza. W układzie napędowym wykorzystano magnes neodymowy i dwie cewki pracujące w trybie przeciwsobnym. Oba rozwiązania mają poprawiać bezpośredniość dźwięku i szybkość reakcji na impuls, czego efektem powinna być nieskrępowana szczegółowość. Zakres wysokich tonów podzielono pomiędzy dwie kopułki z powlekanego jedwabiu, napędzane magnesami neodymowymi i umieszczone w płytkich falowodach. Większa – 38-mm – przenosi częstotliwości do 6,7 kHz. Powyżej, aż do ultradźwięków, działa 20-mm supertweeter. Moduł średnio-wysokotonowy pracuje w komorze z naturalnego korka. Materiał cechuje się bardzo dobrym tłumieniem, więc nie trzeba używać już niczego poza nim, a ponadto daje się formować w kształty podpowiadane przez symulację komputerową. Konstruktor ma dzięki temu swobodę działania i możliwość zapewnienia przetwornikom optymalnego środowiska pracy.

Reszta obudowy powstaje z kilku materiałów: front z aluminium formowanego w obrabiarkach CNC, boki – z litego drewna, zaś tył – z włókna węglowego. Zdaniem projektanta wszystkie mają unikalne właściwości, ale dopiero ich połączenie pozwala uzyskać cechy pożądane w kolumnach najwyższej klasy. Subwoofery powstały w oparciu o te same założenia. W obudowach zamkniętych zamontowano po dwa 38-cm głośniki z membranami z włókien węglowych. Wbrew powszechnemu zwyczajowi są to jednak układy pasywne, co oznacza, że nie mają wbudowanego wzmacniacza. Czułość jest wysoka i wynosi 92 dB, ale i tak do zasilania producent zaleca piece o mocy 500-2000 W. Kolumny zawierają zwrotnice. Dodatkowa, zamknięta w osobnej obudowie i wykończona takim samym drewnem, rozdziela sygnał pomiędzy zestawy główne a subwoofer. Użytkownik może regulować charakterystykę filtrowania, fazę oraz natężenie sygnału. Układ jest w pełni analogowy, zmontowany z cewek i kondensatorów, bez udziału DSP. Z procesorem byłoby prościej, ale Sonus faber chciał zachować jak najbardziej naturalny charakter dźwięku i oszczędzić wymagającym użytkownikom gramofonów zbytecznej konwersji cyfrowej. System jest oficjalnie dostępny od 9 stycznia 2024. Każdy komplet powstaje na indywidualne zamówienie i zostaje dostrojony w pomieszczeniu nabywcy przez doświadczonego akustyka. W kontekście ceny zestawu żadna z powyższych informacji nie dziwi. Sonus faber Suprema z jednym subwooferem kosztuje 725000 euro, z dwoma – 800000 euro.

Jacek Kłos