HFM

artykulylista3

 

„The Car” zrobił furorę

068 071 Hifi 2 2023 007

„Dobrze się czuliśmy, nagrywając nowy materiał. Praca nad nim nas połączyła” – mówi lider zespołu, który wydał jeden z najlepszych albumów 2022 roku.

O ile w USA, na największym rynku fonograficznym świata, prym wiodą wokalistki pop (Beyoncé, Taylor Swift, Billie Eilish) oraz latynoscy raperzy (komercyjny sukces Portorykańczyka o pseudonimie Bad Bunny), o tyle po naszej stronie Atlantyku niesłabnącą popularnością cieszy się rock. I nadal zdarzają się wykonawcy, którzy potrafią wyczarować wartościowe płyty w tym stylu. Bez wątpienia należy do nich brytyjska formacja Arctic Monkeys.



Triumf w mediach
Wspominamy o niej akurat teraz, ponieważ redaktorzy „New Musical Express” umieścili jej krążek „The Car” na szczycie listy „50 najlepszych albumów 2022 roku”. Magazyn od lat cieszy się uznaniem w branży – powstał w 1952 roku i był pierwszym brytyjskim pismem muzycznym. Od 70 lat relacjonuje najciekawsze wydarzenia i przedstawia najpopularniejszych artystów. W latach 60. XX wieku rozchodził się w nakładzie 200000 egzemplarzy. Aktualnie działa jako portal internetowy NME.com. Właśnie tam opublikowano wspomnianą listę.
Wybór jednego longplaya ze wszystkich, które ukazują się na świecie, nie jest zadaniem łatwym. Tym bardziej, że albumy reprezentują rozmaite style. Można w przybliżeniu wyselekcjonować grupę płyt, które się wyróżniają, ale wskazanie tylko jednej najlepszej pozostaje w dużej mierze umowne. Każdy liczący się magazyn lub portal ma przecież swoje „typy” najlepszych wydawnictw i artystów. Jednak nawet jeżeli Arctic Monkeys nie wszędzie znaleźli się na pierwszym miejscu, to i tak ich „The Car” jest notowany wysoko.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Historia
Zespół powstał w 2002 roku w Sheffield. Liderem jest Alex Turner, który śpiewa i gra na fortepianie oraz gitarze. Na początku działalności towarzyszyli mu Jamie Cook (gitara), Andy Nicholson (bas) i Matt Helders (perkusja).W takim składzie zamieścili kilka nagrań w internecie i wydali pierwsze single z utworami „I Bet You Look Good On The Dancefloor” oraz „When the Sun Goes Down”. Obie małe płyty w 2005 roku trafiły na listy bestsellerów. Pierwszy longplay ukazał się w 2006 roku i, podobnie jak w przypadku singli, jego tytuł nie należy do krótkich: „Whatever People Say I Am, That's What I’m Not” („Cokolwiek ludzie o mnie mówią, nie jestem taki”).
Długie nazewnictwo utworów to znak rozpoznawczy grupy. Jedna z jej pierwszych piosenek ma w tytule 14 słów: „You Probably Couldn't See for the Lights but You Were Staring Straight at Me” („Prawdopodobnie niewiele widziałaś z powodu świateł, ale patrzyłaś wprost na mnie”).
Arctic Monkeys należą do pierwszych brytyjskich kapel, które zyskały popularność dzięki internetowi. Obecność ich amatorskich nagrań w sieci zachęciła fanów do zakupu debiutanckiej płyty i kolejnych. W efekcie single zespołu szybko trafiły na szczyt brytyjskiej listy bestsellerów.
Po debiutanckim albumie w Arctic Monkeys nastąpiła zmiana na stanowisku basisty. Nicholsona zastąpił Nick O’Malley i w takim składzie zespół działa do dziś. Nazwę grupy wymyślił Cook, a stanowi ona parafrazę pogardliwego określenia „północna małpa”, używanego w odniesieniu do mieszkańców północnej Anglii.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Styl
Z uwagi na brzmienie pierwszych utworów muzykę zespołu zaliczono do rocka alternatywnego. Nazwa gatunku odnosi się bardziej do sfery działalności artystów niż do stylu gry. Dotyczy bowiem wykonawców, którzy nie współpracują z fonograficznymi potentatami, a nagrywają dla niezależnych wytwórni. Tak się właśnie dzieje w przypadku Arctic Monkeys. Od początku działalności członkowie formacji postawili na mniejsze studia.
Ich pierwsze wydawnictwa to przede wszystkim dynamiczny rock, grany na gitarach, których dźwięk wyostrzają przestery. Na debiutanckim krążku, spośród 13 piosenek, tylko jedna – „Riot Van” – jest spokojna. Polecam ten utwór, bo brzmi fantastycznie. Turner śpiewa tu przy akompaniamencie gitary akustycznej. Dopiero pod koniec aranżację wzbogacają inne instrumenty. „Riot Van” to jedna z najlepszych kompozycji na debiutanckim krążku. Wymienione wcześniej dwie najpopularniejsze ukazały się na pierwszych singlach zespołu.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Arctic Monkeys umiejętnie łączą brit pop z punk rockiem i muzyką garażową. Wzbogacają te style chwytliwymi melodiami i niebanalnymi tekstami. Nie bez powodu ich fonograficzny debiut był najlepiej sprzedającą się w Wielkiej Brytanii płytą zespołu niezależnego.
Drugi longplay kontynuuje kierunek wytyczony na debiucie. Nosi tytuł „Favourite Worst Nightmare” („Ulubiony najgorszy koszmar”) i przeważają na nim ostre i dynamiczne dźwięki. Z takich składa się m.in. otwierające album nagranie „Brianstorm”. Tytuł tego utworu bywa mylnie pisany jako „Brainstorm”, co oznacza burzę mózgów. Tutaj jednak chodzi o sztorm w głowie tytułowego bohatera, niejakiego Briana, którego muzycy poznali w czasie przerwy jednego z ich koncertów w Tokio. Singiel z piosenką ukazał się 16 kwietnia 2007 roku, tydzień przed debiutem całego albumu, i kilka dni po premierze dotarł do drugiego miejsca brytyjskiej listy przebojów. Wyprzedziła go jedynie wspólna produkcja Beyoncé i Shakiry „Beautiful Liar”. Z tak gwiazdorskim duetem nie wstyd było przegrać. Utwór „Brianstorm” do dziś pozostaje jednym z największych hitów Arctic Monkeys. Był popularny po obu stronach Atlantyku, a nawet w Azji. Zajął 62. miejsce na liście tamtejszych przebojów 2007 roku, opublikowanej przez MTV.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Na drugim albumie zespołu więcej do powiedzenia jako kompozytorzy mieli koledzy Turnera. Jednak również tutaj za teksty odpowiada niemal wyłącznie lider. Nieustannie poszukuje nowych brzmień i tryska twórczymi pomysłami. Nie zawsze jednak uzyskuje satysfakcjonujący efekt.
„Komponowanie piosenek to dążenie do doskonałości, której nigdy się w pełni nie osiąga – wyznał w jednym z wywiadów. – Zawsze czegoś brakuje.”
Kolejne dwa krążki Arctic Monkeys – „Humbug” i „Suck It And See” – to znów w pełni autorskie dzieła Turnera. Helders pomógł frontmanowi jedynie w komponowaniu piosenki „Brick By Brick”. Stylistyka nagrań poszerzyła się o klimaty rockowej psychodelii. Ponadto muzycy zrezygnowali z rejestrowania partii oddzielnie i łączenia ich na stole mikserskim na rzecz wspólnego grania. W efekcie brzmienie jest naturalne i żywe, niemal jak na koncercie.
Piąty album, zatytułowany krótko „AM”, zamyka okres dynamicznego rocka, który przez kilka pierwszych lat dominował w repertuarze zespołu. Na „AM” wprawdzie go nie brakuje, ale w piosenkach zaczynają pobrzmiewać echa hip-hopu („Arabella”) i innych stylów. Pojawiają się też zwiastuny zupełnie nowego kierunku. Mniej jest gitarowych przesterów, za to coraz częściej słychać akustyczny fortepian, a nawet organy.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Sukcesy
Arctic Monkeys mogą się pochwalić wieloma wyróżnieniami. Kilkakrotnie otrzymali Mercury Prize – nagrodę za najlepszy album w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Mają na koncie siedem Brit Awards, w tym trzy za krążki pierwszy, drugi i piąty. Są laureatami dwóch duńskich nagród GAFFA oraz mnóstwa tytułów, przyznanych im przez popularne magazyny muzyczne (za płyty, koncerty czy udział w teledyskach). Najczęściej, bo aż 20 razy, grupę wyróżniał wspomniany „New Musical Express”. Z ważniejszych nagród brakuje im tylko Grammy. Na razie otrzymali sześć nominacji, ostatnio w kategorii „najlepsze wykonanie muzyki alternatywnej”.
Arctic Monkeys są pierwszą niezależną brytyjską formacją, której pięć albumów debiutowało na szczycie listy krajowych bestsellerów. Longplay „AM” odniósł ogólnoświatowy sukces, docierając do pierwszego miejsca amerykańskiego notowania „Billboard 200”. Największym przebojem z tego krążka jest „Do I Wanna Know?”, który cieszył się ogromną popularnością nie tylko w USA.
Na kolejnym wydawnictwie – „Tranquility Base Hotel & Casino” – tempo już całkiem złagodniało. Rozbudowano skład instrumentalny i pojawiły się elementy innych gatunków.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

„The Car”
Krążek „The Car” jest jeszcze bardziej urozmaicony od poprzednika. Pojawiają się motywy soulowe, jazzowe i psychodeliczne, a w aranżacjach słychać smyczki. Wszystko podane z wyczuciem, w spokojnych tempach.
Temu albumowi muzycy poświęcili najwięcej czasu. Zaczął powstawać długo przed sesjami nagraniowymi. Również one były inne od wcześniejszych, bo odbywały się w kilku miejscach.
„Najpierw powstała kompozycja ‘There’d Better Be A Mirrorball’ – mówi Turner. – Później sporo czasu zajęło nam napisanie utworów, które by do niej pasowały. O ile wcześniejsze nagrania dopracowywaliśmy w czasie prób, po których pędziliśmy do studia, żeby nagrać przećwiczony materiał, o tyle tym razem najpierw sam przygotowałem większość piosenek przy fortepianie, a dopiero później przedstawiłem je kolegom, którzy dograli resztę instrumentów.”
Żeby nowa muzyka zabrzmiała inaczej, członkowie Arctic Monkeys zamieszkali w starej rezydencji Butley Priory na angielskim wybrzeżu, w okolicach Suffolk. Dawniej był to klasztor, a obecnie odbywają się tam uroczystości weselne. Zorganizowali w posiadłości prowizoryczne studio, bo przypadła im do gustu akustyka pomieszczeń. Pracowali tam przez miesiąc.


068 071 Hifi 2 2023 001

 

„Chodziło o to, żeby w jednym miejscu nagrywać i mieszkać – mówi Helders. – Nie chcieliśmy, żeby ktoś nam przeszkadzał. Nie było tam typowego studia, ale kiedy zakończyliśmy pracę nad płytą, wnętrze wydawało się wręcz stworzone do nagrywania.”
„Mieliśmy do dyspozycji duży pokój prób, a sąsiadujące pomieszczenia wyposażyliśmy w studyjny sprzęt – dodaje Turner. – Jedynie smyczki zostały nagrane w Londynie, a prawie wszystko inne tam”.
Sekcja smyczkowa to ważny element oprawy instrumentalnej większości utworów na „The Car”. Sprawia, że nagrania nabierają delikatniejszego charakteru oraz powietrza. Możemy to zaobserwować we wspomnianym „There’d Better Be A Mirrorball”, który otwiera album. Utwór wprowadził melancholijne nuty, które przewijają się przez cały album. „To był drogowskaz dla wszystkiego, co na płycie dzieje się później” – mówi Turner.
„Pod względem muzycznym „The Car” kontynuuje to, co zrobiliśmy poprzednio – tłumaczy Helders. – Każdy nasz następny album bierze coś z płyty, która ukazała się przed nim. Świadomie wytyczyliśmy sobie drogę, która prowadzi od pierwszego krążka do najnowszego. To może nie być oczywiste dla wszystkich, ale tak właśnie jest.”
Muzycy rozwinęli się zarówno pod względem twórczym, jak i w sferze wykonawczej. Tworzą jedną z ciekawszych brytyjskich kapel. Kilka razy występowali w Polsce i latem znów zobaczymy ich na scenie. 30 czerwca zagrają na festiwalu Open’er w Gdyni.


068 071 Hifi 2 2023 001

 


Dyskografia studyjna:
1.    Whatever People Say I Am, That's What I’m Not (2006)
2.    Favourite Worst Nightmare (2007)
3.    Humbug (2009)
4.    Suck It and See (2011)
5.    AM (2013)
6.    Tranquility Base Hotel & Casino (2018)
7.    The Car (2022)


068 071 Hifi 2 2023 001

 

Grzegorz Walenda
02/2023 Hi-Fi i Muzyka