Większość miłośników hi-fi wzdycha na widok wintydżowych sprzętów stereo, jednak tylko nieliczni zdobywają się na to, by kupić wiekowe urządzenia i słuchać na nich muzyki.
Firma Bowers & Wilkins długo zwlekała z premierą swoich słuchawek w pełni bezprzewodowych, ale kiedy już się na nią zdecydowała, to od razu zaprezentowała dwa modele.
Producenci high-endowych dokanałówek uwielbiają komplikować sobie życie. Zamiast się skupić na opracowaniu najlepszego przetwornika pełnopasmowego, do niewielkich obudów, wpychają tam po kilka armatur, kombinują z układami hybrydowymi, a nawet dodają do nich mikroskopijne planary.
Wśród producentów bezprzewodowych słuchawek toczy się walka przypominająca najlepsze lata kina domowego. Każdy chce się wyróżnić z tłumu wyjątkowym wyglądem i funkcjami, kwestie brzmieniowe pozostawiając w wygodnym niedomówieniu.