głosuję za tak

choć wiem, że w tym arcyważnym, groźnym temacie dla forumowej demokracji, stworzy to niezwykłej wagi zagrożenia oszustw matactw i antypedagogii dyslektycznej

Conan napisał: Wielu forumowiczów pisze czasem takie kwiatki, z których się potem chce wykręcić, albo chce komuś udowodnić, że zawsze mają rację

1. Nie wolno zakładać że wszyscy są źli paskudni i wredni...
2. Jest jeden mechanizm obronny na to. Inni forumowicze. Człowiek który zmienia sens swoich wpisów z powodu dezaprobaty innych forumowiczów szybko przestaje pisać Wpisy są czytane także przez innych a nie tylko przez autora

dotychczas znam taki jeden przypadek modyfikacji wpisu, przez jego usunięcie, fakt wpis był śmierdzący i charakterystyczny dla bucowatej osobowości autora (choć to ponoć instrumentalista "klasyczny")

no ale do tego wystarczy mieć uprawnienia do usuwania postów, phi

jaki będzie wynik i tak zapewne zostanie po staremu

biedny hardi..

no chyba że admin dojdzie do wniosku, że jednak powinien coś w ogóle czynić z forum..

"autorytet mnie się kruszy, autorytet ważna rzecz"

Jest takie opowiadanie Lema (jedno z późniejszych), w którym pojawił się pewien uczony uważajacy, że ludzie wyrażają się spontanicznie jedynie pisząc na ścianach publicznych tualet. W związku z czym robił zdjęcia napisów i opisywał uczone analizy tychże. Dzisiaj ta sztuka pisarska mocno podupadła ale na szczęście jest internet. I teraz chcecie, żeby taki artysta mógł wrócić do sławojki i przeredagować swoje utwory? A gdzie spontaniczność? I przede wszystkim gdzie wolność słowa? Nie chcecie cenzury a chcecie stworzyć furtkę dla autocenzury? Jak mówił Kisiel: "trzeba wziąć za pysk i wprowadzić liberalizm".

Padły argumenty natury językowej. Po pierwsze, jeżeli ktoś nie stosuje znaków interpunkcyjnych i wielkich liter, to nie będzie ich stosować również po wprowadzeniu edycji. Po drugie, jeżeli ktoś wie, że nie ma możliwości wniesienia poprawek, to bardziej się stara. Po wprowadzeniu możliwości edycji ex-post będzie pisał z nastawieniem: "najwyżej poprawię". I z czasem poziom ortograficzno-gramatyczny zacznie się obsuwać i w końcu teksty edytowane zjadą poniżej poziomu tekstów obecnych.

Wreszcie, pytanie w ankiecie brzmi: "czy na forum potrzebna jest edycja". Nie wiem czy to świadome zagranie Redakcji, która chce zachować sobie monopol ale pytanie jest pytaniem. Oczywista odpowiedź jaka się nasuwa to "nie", ewentualnie "nie wiem". Prędzej to drugie. Jeżeli ktoś głosuje na "tak", to znaczy że nie rozumie pytania, a więc głos takiej osoby można śmiało zignorować.

Pozdrawiam

Witam.
Wzałączniku jest schemat nordelektrinika NE092 ktury mi sie nie podoba. powiedzcie co jest z nim nie tak. Czemu zamiast podbijać bass to on go stóumia.

z elektrody..

ja wiem, może jednak edycja się przydaje, choć na elce jest

Roman napisał: delikwent nawet własne imię i nazwisko pisze z małej litery, i mimo możliwości edycji, tego nie czyni.

to ja, delikwent

tak właśnie piszę

ale czynię to świadomie, co jest być może naganne, wg. mnie nie

co innego nieświadome literówki- wydaje mi się że w pewnym wieku- nie da się nauczyć ich unikania, a funkcja edit w tym zakresie jest przydatna

(wiem, że można przed wysłaniem UWAŻNIE przeczytać, też na podglądzie)

zupełnie nie jestem w stanie pojąć tych dywagacji nt oszustw jakie stać się mogą w razie edycji- jak gdyby chodziło tu o jakiś e-bank

roman, adam- ja wiem i widzę, że wam ta funkcja nie jest potrzebna, ale.. wystarczy wtedy po prostu nie korzystać z odnośnego "guziczka"..

uczestniczę w takim forum, poczciwym, prywatnym gdzie edytować można nawet cudze posty, żadnych nadużyć nie było..

poziom pisowni się podniósł, a przede wszystkim- a o to chodziło- wygoda użytkowania..

można zakazać kożystania z firefoxa- który ma korekcję "półautomatyczną"

Zygfryd napisał: można zakazać kożystania z firefoxa- który ma korekcję "półautomatyczną"

Polecam jednak nie rezygnować z korzystania z firefoxa.
Ma to chyba korzystny wpływ

Zygfryd napisał: ... roman, adam- ja wiem i widzę, że wam ta funkcja nie jest potrzebna

Wręcz przeciwnie, jest mi potrzebna. Wprawdzie nieskromnie uważam, że piszę w miare gramotnie ale właśnie dlatego błędy bardziej bolą. Moje uzasadnienie było inne. A przyszło mi jeszcze jedno do głowy: brak edycji stanie sie unikalnym sznytem tego forum. Może nawet w Onecie kiedyś napiszą.

Pozdrawiam

Roman napisał: Korzystniejsza jest samokontrola przed wysłaniem postu. Wtedy przyswaja się korzystne nawyki

nie wierzę w taką pedagogię, zwłaszcza wobec ludzi w pewnym wieku

zwłaszcza w pedagogiczne ortografizujące działanie forów

mentalność siłaczki to podobnież jednak pikna rzecz

Właśnie zagłosowałem na: NIE.
Dlaczego głosuję na NIE? - abym nie mógł za parę minut zagłosować na TAK.

Panowie ja nie rozumiem czemu glosujecie na NIE! Waszym koronnym agrumentem jest ze ktos zmieni post w ktorym napisal jakies bujdy. Tylko nie beirzecie jednego pod uwage: edycja dotyczy konkretnego postu, jesli ktos go zacytuje a potem autor cytatu edytuje swoj zacytowany post to cytat pozostanie niezmieniony. Rozumiecie? Czyli ktos zblazni sie podwujnie raz ze panlan glupstwo, dwa ze potem chcial je skasowac i wyjsc na madrale, a pod jego postem bedzie post innego uzytkownika z cytatem bajko pisarza...

Czy to takie trudne do pojecia...?

poza tym po edycji zazwyczaj zostaje wpis: "edytowano tego a tego o tej i o tej porze" damn...

konar napisał: Panowie ja nie rozumiem czemu glosujecie na NIE! Waszym koronnym agrumentem jest ze ktos zmieni post w ktorym napisal jakies bujdy. Tylko nie beirzecie jednego pod uwage: edycja dotyczy konkretnego postu, jesli ktos go zacytuje a potem autor cytatu edytuje swoj zacytowany post to cytat pozostanie niezmieniony. Rozumiecie? Czyli ktos zblazni sie podwujnie raz ze panlan glupstwo, dwa ze potem chcial je skasowac i wyjsc na madrale, a pod jego postem bedzie post innego uzytkownika z cytatem bajko pisarza.

różne się widziało wykroczenia na forach, ale tego typu są chyba niezmiernie rzadkie

ten drugi argument o funkcji pedagogizującej braku edit jest chyba, sorry, jeszcze bardziej naiwny- no chyba że chodzi o inkwizycyjną żądzę karania i piętnowania- jaaa guut

ach miłość do j. polskiego popychać może do wymyślnego sadyzmu

Roman napisał: Miłość do języka polskiego, w dzisiejszych czasach, może stać się koronny dowodem potwierdzającym u osobnika nacjonalizm i antysemityzm.

imiesłów?

czy jaki ciort.. może Roman obiadu jeszcze nie zjadł

ciekawe ile kalorii ma m , mniam