mam pytanie: jak i czym wypełnić komorę balastową w kolumnch Tannoy Mercury mx3?

Temat mocno przerabiany przez wielu specjalistów na tym formu. Masz do wyboru śrut ołowiany (trudno dostępny), prażony piasek, drobne nakrętki i co tam jeszcze wymyślisz. Na górę można położyć płytę marmurową jeśli będzie ci to pasować. Ale wypełniaj kolumny stopniowo, obserwuj jak zmienia się brzmienie. Nie zawsze dociążenie na maksa przynosi oczekiwane rezultaty.
Pozdrawiam!

W zasadzie kolumny nie powinny być ciężkie, dodanie masy obniża spektrum rezonansów i może powodować, że będą dłużej wybrzmiewać, co nie jest dobrą rzeczą. Lepszy wyżej położony rezonans, ale szybciej gasnący. Z drugiej strony zwiększenie masy ma taki skutek, że trudniej jest rezonans wzbudzić, ale to zależy na ile ta dodatkowa masa jest ściśle mechanicznie związana ze ścianami obudowy, dlatego najlepiej się to robi matami bitumicznymi, które także dodają masy nie dodając sztywności.
Z masą jest trochę tak, że to klient jej oczekuje - ciężar budzi zaufanie - no i lżej wydaje się ciężko zarobione pieniądze na coś ciężkiego ))Czytałem kiedyś, że Tag McLaren musiał zupełnie niepotrzebnie z punktu widzenia właściwości konstrukcji dociążyć pewien model kolumny, ponieważ klienci w testach odrzucili drogi produkt, który był bardzo lekki, bo zbudowany z jakiegoś superlekkiego i supesztywnego kompozytu. Tak to czasem bywa

Na temat wszelkiego dociążania polecam przeczytać wątek pt. "Stukilowe monitory" Czytania jest wprawdzie na dosyć długo, ale na pewno czegoś mądrego się dowiesz z tego wątku.
Pozdrawiam

Zdecydowanie odradzam, właściwie ten wątek merytorycznie kończy się na drugiej stronie, dalej można się np. dowiedzieć, że 'koziołek to fajna bajka', Dyzma-69 pyta i pyta i odpowiada mu echo niestety; sam się nie dopisywałem do tego wątku, bo jest trochę czerstwy - trudno się czyta takie stare i rozwleczone wątki; proponuję by kontynuować interesującą dyskusję pod tym nowym postem Michaela już bez 'koziołków-matołków', może będziemy mieli więcej szczęścia

No to michael - pytaj dyzmy-69, on już na pewno dużo wie na ten temat.
On ma taką jazdę z tym dociążaniem (bez urazy dyzma-69)

Graff - czerstwy to jestes ty i twoja tesciowa. Gdzieś ty sie urwał chłopie. Dociążenie matami bitumicznymi! No ales poleciał chłopie! No i ten wykład na temat rezonansów tez piekny. Zasyp sobie kolumny albo dociąż kawałem granitu w połączniu z ołowiem to sie przekonasz jakie to negatywne w skutkach . .
michael- zasypać najlepiej śrytem ołowianym w połączeniu zz drobnym zwirkiem , konieczne wyprazonym. Co do ilości tzn wagi trzeba zdać sie na swoje uszy. U mnie im ciężej tym było lepiej ale mowa tu o dociążeniu z góry bo mam monitory i z wiadomYch przyczyn są pozbawiaone komory balastowej. Inna sprawa ze stoją na podstawach ważących prawie 40 kilo wypełninych właśnie wten sposób który Ci polecam. Ołów+ zwirek. Mozna też samym żwirkiem tydzież ołowiem ale wtedy koszt jest wysoki. Polecam postawić kolumny na płycie granitowej i to nie koniecznie na kolcach bo może sie okazać że opcja bez kolców będzie lepsza. Tak było u mnie. Zdecydowanie polecam tez dociążenie z góry kolumn naprzykład granitową płytą . I tym razem najlepszy efekt uzyskałem łącząc granit z ołowiem . Dziś na moich kolumnach spoczywa ciężar 20 kg na szt. Zapewniam cię ze ziany zachodzące w dzwięku raczej na pewno będą wyłącznie pozytywne. U mnie negatywnych cech nie zauwazyłem. A efekt przejdziej Twoje najsmielsze oczekiwania. Jak coś to pytaj , chętnie odpowiem. Pozdrawiam.

Ja sie zgadzam z Dyzmą 69 najlepszy jest "żwirek" Ja stosuję taki dla kotów prażę go najczczęściej w piekarniku ale zona nie daje prażyć zbyt często .
Próbowałem też obciążyć kolumny ciężkimi magnesami ale nie jestem zdecydowany bo jak eksperymentowałem z kierunkami biegunów to scena była dalej, bliżej,niżej i wyżej nie mogłem się zdecydować.Można sobie tak regulować jak się podoba.

Jeszcze jedno.Odradzam śrut ołowiany ! Kiedyś sam taki stosowałem .Po jakimś czasie małżonka zauważyła u mnie dziwne zachowanie (zwoje kabli powyrwanych ze ścian,płyty nagrobne w domu itd). Wezwała lekarza okazało się ,że mam taką chorobę związaną z dociążeniem moich kolumn głośnikowych .Od tej pory obudowa basreflex musiała ustąpić miejsca obudowie zamkniętej.I tak mi zostało....

BS nie jest zły.

cyt:"BS nie jest zły." NIKODEM
a co to "BS" to norma przemysłowa?

Najlepszym dociążeniem tłumiącym wszelakie rezonanse (ale niestety cholernie trudnym do wykonania jest zbiornik z rtęcią.

Taa, a jak ta rtęć się przypadkiem z tego zbiornika wyleje to katastrofa ekologiczna gotowa. Ja bym nie chciał koło takiego sąsiada ze zbiornikiem rtęci mieszkać. Już lepszy ołów ze żwirkiem.

Ja też wolałbym nie. Co nie oznacza, że z akustycznego punktu widzenia nie jest to dobre. Zresztą zbiornik z wodą też nie jest od rzeczy.

woda za lekka trochę do tego celu - rtęć była by wielokrotnie cięższa.
Wyobraź sobie audiofila na kacu, który rano biegnie do podstawki i eypija z niej wodę