To wszystko lukier jest, na zakalcu lub rzadziej na dobrym ciasteczku, tyle , że dobre ciasteczko lukru nie potrzebuje zazwyczaj.
Moim zdaniem dobry film (muzykę) - poznać i docenić można bez kłopotu i ze starej/złej kopii, nawet w wersji czarno-białej/mono.
A taki polukrowany "A" ? -
ciekawe czy, bez 3d, jak zwykle- sztucznie podbitych nienaturalnych kolorów i dźwięku, ktoś by chciał na to rzucić okiem w ogóle?
więc cała jego wartość -po "odwirowaniu" to takie "cuś" ?
he - coś mało...

przeca ze nigdy gdzie tam jak to

gdyby nie "efekta" 7D to byloby kategoria C
w sklepie dla idiotow znaleziona w koszu na wage
za 4zl za sztuke z obdarta folia.

42-letni Tajwańczyk cierpiący na nadciśnienie zmarł w kinie na udar mózgu. - Według lekarza, udar u widza został wywołany przez nadmierne podniecenie podczas oglądania przeboju "Avatar" w 3D - podała agencja AFP.

swiat staje na glowie.

outpt napisał: 42-letni Tajwańczyk cierpiący na nadciśnienie zmarł w kinie na udar mózgu. - Według lekarza, udar u widza został wywołany przez nadmierne podniecenie podczas oglądania przeboju "Avatar" w 3D - podała agencja AFP.

Ale pitolenie. Smierc spowodowalo w pierwszej linii nadcisnienie a nie tam film. Rownie dobrze koles mogl sie np. wpienic na kontrolera w metrze i tez by zszedl

reklama musi dzialac.

Alez ten avatar jest Ci sola w oku outp t )

Jak na taki badziew strasznie duzo zajal Ci on cennego czasu

Badziew dopiero staje sie badziewiem, kiedy wszyscy go oleja. Wiec niejako popularyzujesz to, z czym walczysz, co jest troche paradoksalne

ee, film sam w sobie nie.
raczej reakcje ludzi i bezpodstawny zachwyt.

Nie zapominajmy o zgonach Z zachwytami zazwyczaj juz ak jest ze sa najczesciej bezzasadne w oczach ludzi, w ktorych sie nie wzbudzaja

outpt napisał: przeca ze nigdy gdzie tam jak to

gdyby nie "efekta" 7D to byloby kategoria C
w sklepie dla idiotow znaleziona w koszu na wage
za 4zl za sztuke z obdarta folia.

To już nawet nie jest gruba przesada, to jest bełkot sfrustrowanego człowieka, bez ładu i składu.

nie, to prosty fakt.
z ladem i skladem napisze ci wyrazniej:

gdyby zabrac efekt 3D dostalbys kolejna animowana historyjke
ktorych na peczki w swiecie kina ktora niczym by sie nie wyroznila poza efektami CGI. nikt by nie mowil o rewolucji nikt by nie pisnal o wybitnosci filmu ludzie powiedzieliby za fajnie zrobiony a po wyjsciu z kina obejrzeliby "pierwsza milosc" na polsacie i blogo poszli spac.

Outpt wybacz ale do Ciebie nie trafi za diabły ,że się film ludziom po prostu podoba.
I jest przełomowy bo co z tego ,że technika 3D była już kiedyś jak największą atrakcją był trojwymiarowy pociąg albo meduza na dnie morza. A tutaj masz stworzony całkiem nowy świat, który wciąga barwami, tętni życiem a nie jest nudny jak flaki z olejem. Projektor IMAX w Polsce jest od 7 lat o ile się nie mylę i cały czas można tam obejrzeć filmy w 3D tyle ,ze są NUDNE. Wreszcie jest 3D + akcja + efekty + hiper duper dżungla! Ten film jest pokazem możliwości komputerów na niespotykaną dotąd skalę i nawet bez 3D nie byłbym gniotem.

a niektorzy za diabli nie zrozumieja ze mi nie chodzi o to czy sie podoba czy nie tylko o to czym jest ten film i jak rezyserowi udalo sie pokierowac publika.

outpt napisał: a niektorzy za diabli nie zrozumieja ze mi nie chodzi o to czy sie podoba czy nie tylko o to czym jest ten film i jak rezyserowi udalo sie pokierowac publika.

No widzisz własnie dokładnie o to chodzi...Ty uważasz ,że zrobił ludziom wodę z mózgu a ja ,że nakręcił fajny film. Czyli nie rozumiesz ,że może się podobać po prostu tylko musi się podobać dlatego ,że jestem zmanipulowanym człekoludem....

A ja pójdę drugi raz do Imaxa. Podobno tam wrażenia są dużo lepsze!

outpt napisał:
gdyby zabrac efekt 3D dostalbys kolejna animowana historyjke
ktorych na peczki w swiecie kina ktora niczym by sie nie wyroznila poza efektami CGI.

Outpt, widze ze za wszelka cene chcesz by caly otaczajacy Cie swiat przyjal Twoje postrzeganie swiata i rzeczy subiektywnych. A to jest utopia. To jest awykonalne, a konsekwentne narzucanie swojego punktu widzenia i sugerowanie, ze inni daja soba manipulowac jest po prostu pretensjonalne.

Co do Twojego cytatu, ja uwazam, ze bardzo trudno oddzielic forme od tresci i ze wzajemnie sie one uzupelniaja. Brzmienie uzupelnia muzyke, rodzaj farby uzupelnia tresc obrazu.

Gdybys poszedl do opery i wylaczyl glos, zostalbys pewnie z dosc naiwnym librettem (kto kiedys czytal libretta wie o czym mowie). Gdybys przeanalizowal melodie niektorych standardow rockowych i odarl ich z zadziornych aranzacji, okazaloby sie, ze pan gitarzysta na czterech strunach gra prosta jak but melodie. A mimo wszystko takie proste tresci z odpowiednia forma moga porywac.

Prosze przestan traktowac inne osoby jak przyglupow. Byc moze kazdy inaczej patrzy na kino. Byc moze dla innych forma jest rownie wazna co tresc. Warto sie nad tym zastanowic.