wdehe napisał: LOTR - bardzo lubię te filmy, nie mogę się zdecydować co lepsze, to czy "Alien".

Książkę przeczytałem kilkakrotnie, pierwszy raz małym brzdącem będąc w jednym z pierwszych przekładów, w którym tom pierwszy nazywał się Wyprawa a nie Drużyna, a le ja nie o tym.

Zapytać chciałem czy czytaliście alternatywne spojrzenie na te zagadnienie: "Ostatni władca pierścienia" Jeskow Kirył J. (Yeskow K. J.)
www.biblionetka.pl/book.aspx?id=636

I czy oglądaliście alternatywny sposób rozegrania sprawy z pierścieniem:

... r_embedded

I co wy na to?

tak slyszalem o tej ksiazce, znam jej zalozenia, ale nie czytalem jeszcze.

Co do alternatywnego zakonczenia: oczywiscie do kazdego fragmentu LOTR mozna wymyslic alternatywna bardziej realistyczna ale tez smieszna, komiczna etc etc wersje. LOTR to basn i rzadzi sie swoimi regulami.

Ale dwie sprawy: po pierwsze, ta alternatywna wersja jest dosc podobna do oryginalu (jak mniemam tak ma byc). W oryginale uwaga Saurona tez odwrocna jest od Frodo, gdyz oczy Saurona zwrocne sa na Gondor uwazajac, ze to tam jest pierscien. Nie przychodzi mu do glowy czy tez oka, ze ktos chce go zniszczyc. Jego tok rozumowania wedlug Tolkiena jest taki, ze pierscien zatrzymali ludzie, by stac sie potezniejszymi i by go pokonac w walce zbrojnej. Frodo Sam i Golum, ida spokojnie niezauwazeni, zwlaszcza, ze nie ciagna za soba jakiejs wielkiej kompanii, ktora latwo byloby zauwazyc. Czyli podstawowa roznica to uzycie orłów jako srodka lokomocji. Nie jest to chyba jednak dobra alternatywa w momencie gdy Sauron mial do dyspozycji Nazguli poruszajacych sie na smokach

Filmik oczywiscie zabawny, takie bylo jego zalozenie i w tych kategoriach mi sie podoba

przeczytane na wp.pl:

Futurolodzy dowodzą, że ludzie przyszłości będą posiadali "idealne" ciała. Mężczyźni będą mieli szerokie plecy, dwa metry wzrostu, sportową sylwetkę, "kwadratowe" szczęki i duże narządy płciowe.
Kobiety również mają nieco "urosnąć"... Nawet do 190 cm! Zostaną poza tym obdarzone przez ewolucję obfitymi biustami, długimi, prostymi nogami, wielkimi oczami i gładką skórą.
Dodatkową zaletą funkcjonowania w świecie przyszłości będzie znaczne wydłużenie długości życia - średnio (!) do 120 lat. Nie będziemy też zbyt szybko się starzeć - w wieku 80 lat możemy wyglądać mniej więcej na 40.

Opisane zmiany w wyglądzie ludzi będą spowodowane postępem związanym z medycyną i technologiami produkcji żywności. Najważniejszą rolę odegrają jednak po prostu seksualne preferencje (utrwalające pożądane cechy fizyczne w kolejnych pokoleniach).

Co ciekawe - profesor, który prognozuje powstanie idealnych, wysokich i długowiecznych ludzi, twierdzi też, że równolegle powstanie podgatunek brzydszych, głupszych i niższych "goblinów".

Czyli Tolkien był tez wizjonerem....

lol futurolog to taki sam powazny zawod jak kablolog albo wrecz cyganka wrozaca z fusow

wizjorner to nie zawód. no chyba ze otworzysz budke w ktorej bedziesz przyjmowal klientow.

mowilem o futurologach. Mam wielka, ogromna nadzieje, ze to nie zawod

moze byc zawodem, jesli bedzie zapotrzebowanie. na razie nie ma i pewnie szybko nie bedzie.

a co do powagi, rangi zawodow, to wszystko moze sie zmienic. Kiedys National Geographic wyemitowal film, w ktorej robili symulacje po uderzeniu komety w ziemie. Jedna z konsekwencji byla totalna rewolucja w kwestiach spolecznych. Zawody, ktore teraz sa na topie (informatyk na przklad hehe) zdalyby sie w nowych warunkach na nic.... no chybaze informatyk umie tez polowac i budowac domy....

Umie organizowac zlozone systemy. Pewnie mniej by sie przydal niz jakis handwerker, ale mimo wszystko futurolog jest na koncu listy przydatnych

Z futurologami kojarzy mi się świetna audycja z PR3. A mianowicie w 2000 roku wyemitowano audycję z 1968 w której wystąpili futurolodzy opisujący Polskę w roku 2000.
Nie trafili z tym opisem Najbardziej podobały mi się przewidywania dotyczące motoryzacji. Wg nich w Polsce miało być w roku 2000 nawet 900tys samochodów I mieliśmy jeździć autostradami

No i bylo 900 tys - wylaczajac te kradzione, ciagniete z niemiec na litwe czy cos . I oczywiscie jezdzilismy autostradami - tyle, ze w nie swoim kraju, ale tego nie precyzowali ;DDD

Gdyby budzet na filmy wynosil 50 dolcow...

http://cdn-www.cracked.com/phpimages/photoshop/9/5/8/8958_slide.jpg?v=1

hehe, fajne.

A wracajac do pojedynku film/ksiazka. Elessar wspomnial bitwe pod helmowym jarem, ze takie fajne bylo wejscie elfow. Ja tam nie wiem cz to bylo takie fajne. To znaczy skad oni niby tam sie wzieli, ja w tej chwili nie pamietam dokladnie filmu (w przyszlym tygodniu bede ogladal wersje rezyserskie) ale czy jest tam jakies uzasadnienie pojawienia sie elfow? Na skrzydelkach przyfruneli czy co? Bez sensu.

Co do bitwy, kooh, dla mnie wzorcem jest szarza Rohanu w Powrocie Krola. Perfekcyjna scena (cala bitwa w ogole).

Jest jedna rzecz, w ktorej film wg mnie jest lepszy od ksiazki: w bardziej dojmujacy/przerazajacy sposob pokazuje zlo (Nazguli, Saurona, Orkow itp). Czytajac ksiazke zdani jestesmy na swoja wyobraznie, a ta jest uzalezniona od naszej podswiadomosci. Ja mam tak, iz podswiadomie nie dopuszczam wyobrazania sobie scen skrajnie turpistycznych lub przerazajacych. Byc moze inne osoby, ktore maja bardziej mroczny umysl potrafia tutaj dopuscic wiecej obrazow pelnych brzydoty czy strachu, u mnie to niespecjalnie dziala. Ogladajac film wyboru juz nie ma. Na twarz podany jest pewien wizerunek, ktoremu swiadomosc sie nie oprze. Przez to film zyskal bardziej dojmujacy charakter, pozwolil poczuc glebiej strach jaki ogarnal wtedy srodziemie.

zentaur napisał: Jest jedna rzecz, w ktorej film wg mnie jest lepszy od ksiazki: w bardziej dojmujacy/przerazajacy sposob pokazuje zlo (Nazguli, Saurona, Orkow itp). Czytajac ksiazke zdani jestesmy na swoja wyobraznie, a ta jest uzalezniona od naszej podswiadomosci.

Moja wyobraźnia jest jest ok. Mój ulubiony malarz to Beksiński. Nie muszę chyba więcej tłumaczyć

Wlasnie obejrzalem sobie fellowship of the ring w wersji rezyserskiej i musze powiedziec, ze czuje sie oszukany przez wersje kinowa Nie umywa sie do pelnej wersji oczywiscie, jestem zszokowany jak wiele film stracil poprzez wyciecie scen - niektore byly naprawde wartosciowe.

Wersja rezyserska jest tez znacznie blizej ksiazki (np scena w Lothlorien).

No nic, zostalo jeszcze 8 czy 9 godzin plus dodatki:)

Muszę chyba zakupić DVD Ciekawe czy jeszce jest do kupienia wersja reżyserska? W sklepie nie dla idiotów jest Władca- muszę sprawdzić jaka to wersja

ja jade na tym:

www.allegro.pl/item894652236_wla ... 12dvd.html

ale nie ma polskiej wersji (ja nie potrzebuje).

tutaj tez masz polska wersje:

www.allegro.pl/item903156106_wla ... aniej.html

ta pierwsza pozycja pieknie wydana, w sumie kazda czesc ma 4 plyty: 2 plyty film i 2 plyty dodatkow.