Spis treści
Urządzenia z manufaktury Jaromira Waszczyszyna zawsze były dość kosztowne. Aby rozszerzyć krąg potencjalnych nabywców, powołano markę Fram. Pod nią będą oferowane tańsze komponenty, produkowane seryjnie, ale na bazie doświadczeń Ancient Audio.
Na razie mogliśmy posłuchać trzech modeli kolumn, ale
za horyzontem majaczy już wzmacniacz z procesorem głośnikowym.
Wiekowe kolumny JBL 250 Ti, napędzane elektroniką
Phase Linear, cieszyły się szczególną popularnością.
Prawdziwą sensacją okazał się dzielony (!) magnetofon
Technics 9900 w stanie fabrycznym.
Amatorzy samodzielnych konstrukcji mogli przebierać
w nieskończonej ilości wtyczek i gniazdek.
Zewsząd otaczały nas kewlary, beryle, tytany i włókna
węglowe, a i tak zainteresowanie wzbudzały odrestaurowane klocki ze złotych czasów hi-fi. Nie spotkałem jeszcze nikogo,
kto oparłby się urokowi tych wyświetlaczy.
Kolejne fazy renowacji starych urządzeń hi-fi,
od stanu piwniczno-strychowego po gabinetowy.
Analogowy procesor sygnału firmy Yayuma z Jaworzna
ma za zadanie znacząco poprawiać jakość dźwięku każdego systemu hi-fi. I faktycznie, muzyka przepuszczona przez procesor nabrała życia, a dźwięk stał się głębszy i bogatszy w niuanse.
Na przeszkodzie szczęściu stoi, niestety, cena: 25 tysięcy euro.
Monitory francuskiej firmy Jean-Marie Reynaud czarowały
detalicznością i przestrzenią. W pierwszej chwili cena 7000 euro
za zestawy na podstawkę może się wydawać za wysoka,
ale po kwadransie słuchania ręka sama wędruje w stronę portfela.
Lampowe wzmacniacze włoskiej firmy
Ångstrom Research zachwycały barwą i muzykalnością.
Kolumny Diapasona potrafią zaskoczyć przypadkowych
słuchaczy. Małe modele podstawkowe grają z rozmachem godnym sporych podłogówek, natomiast duże konstrukcje wolnostojące cechują się subtelnością audiofilskich monitorów.