HFM

4329P oferuje te same funkcje, ale jest większy i mocniejszy od 4305P. Nowy JBL ma wbudowany Chromecast. Jest kompatybilny z Roonem, a z siecią łączy się przewodowo (Ethernet) i przez Wi-Fi. Sygnał z telefonu lub tabletu można przesłać przez Bluetooth 5.3 z obsługą aptX Adaptive albo przez AirPlay2. Obsługiwane formaty to: AAC, AIFF, ALAC, DSD64 (do PCM), FLAC, MP3, MP4, MQA, OGG, WAV i WMA. System składa się z dwóch głośników w konfiguracji master/slave. Komunikacja między nimi może się odbywać kablem digital link (w rozdzielczości 24 bitów/192 kHz) albo bezprzewodowo (24 bity/96 kHz). Każdy 4329P to dwudrożny monitor z bas-refleksem. Wysokie tony odtwarza 25-mm głośnik kompresyjny 2409H z membraną teoneksową, obciążony tubą High- -Definition Imaging. Środek i dół to zadania dla 20-cm woofera JW200P-4 z czarną membraną z czystej pulpy celulozowej i odlewanym koszem. Do zasilania wykorzystano wzmacniacze w klasie D: 50 W dla tuby i 250 W dla głośnika basowego. Pasmo jest dzielone przy 1675 Hz, a prawidłowość pracy układu kontroluje DSP. Sygnał dostarcza się do głównego monitora, którego pozycję w systemie (prawy/lewy) można określić samemu. Oprócz trybów bezprzewodowych przewidziano cyfrowe wejście optyczne, USB-B dla komputera oraz analogowe: profesjonalne XLR ¼ cala (z opcją zmniejszenia albo zwiększenia czułości o -10 dB albo +4 dB) i uniwersalne 3,5 mm. Pasmo niskich tonów można uzupełnić aktywnym subwooferem, który podłącza się do wyjścia sub out mono. Do wyboru przewidziano dwa warianty kolorystyczne: czarny i orzechowy. Dostarczane w komplecie maskownice przykrywają tylko woofer; tuba pozostaje widoczna. Jako opcję producent poleca podstawki JS-80. Zestaw JBL 4329P jest już dostępny w Polsce.

Kosztuje 18890 zł. Podstawki JS-80 to wydatek 990 zł za parę.