iriver E30
- Kategoria: Odtwarzacze przenośne
Ten odtwarzacz wywołał pozytywne reakcje, jeszcze zanim go uruchomiłem.
Okazuje się, że można zaprojektować takie opakowanie, którego nie trzeba zepsuć, żeby się dostać do zawartości.
Samo urządzenie wygląda standardowo. Specjaliści od wzornictwa niezbyt się postarali albo w ogóle nie zostali do tego projektu zaproszeni. E30 jest mały i lekki, a dodatkową atrakcją jest długi czas pracy wbudowanego akumulatora – producent deklaruje aż 52 godziny.
iriver E200
- Kategoria: Odtwarzacze przenośne
Projektanci tego odtwarzacza musieli się zainspirować kuchennymi płytami grzewczymi.
Jest płaski i czarny. Na przednim panelu znajdziemy tylko duży wyświetlacz i kilka przycisków dotykowych. Nie przepadam za tym rozwiązaniem i wolę przyciski, których klikanie łatwo wyczuć pod palcami. Tutaj ktoś o tym pomyślał. Odtwarzacz po wykonaniu komendy wibruje, co teoretycznie pozwala nam stwierdzić, czy zareagował na nasz dotyk, czy nie. W praktyce jest jednak irytujące i trudno się pozbyć myśli, że wibracje tylko zużywają energię i są jakimś okrężnym rozwiązaniem problemu, którego można było uniknąć, montując normalne przyciski.
iriver E150
- Kategoria: Odtwarzacze przenośne
Kolejny odtwarzacz irivera wygląda, jakby jego projektanci wzorowali się na telefonach komórkowych.
Projekt można uznać za nowoczesny, ale jakość wykonania przywodzi na myśl aparaty przeznaczone na rynki – jak to się ładnie mówi – krajów rozwijających się.
Na przednim panelu widzimy tylko jeden przycisk.
Cowon i9
- Kategoria: Odtwarzacze przenośne
Cowon i9 jest przeznaczony dla osób, które z jednej strony lubią urządzenia małe i lekkie, a z drugiej nie chcą rezygnować z przydatnych funkcji.
Obudowę wykonano z niezłej jakości plastiku. Organoleptyczny kontakt z i9 jest całkiem przyjemny. Pozytywne wrażenie robi nie tylko niewielka masa, ale i grubość – niecałe 9 mm. Układ funkcjonalny jest standardowy – spory wyświetlacz,
Cowon E2
- Kategoria: Odtwarzacze przenośne
Cowon E2 jest jednym z najciekawszych urządzeń w tym teście. Czy maleńki odtwarzacz w formie klipsa przypinanego do ubrania to tylko zabawka, czy coś poważnego?
Wrażenia organoleptyczne sugerują, że raczej to drugie. Obudowę wykonano z metalu. Przypomina elegancki brelok z kilkoma przyciskami i gniazdem na słuchawki. Podobnie jak w pierwszych wersjach iPoda Shuffle nie znajdziemy tu wyświetlacza. Niektórzy uznają to za anachronizm, ale znam też wielu zwolenników takiego rozwiązania. Minimalizm służy skupieniu się na muzyce, a nie animacjach w menu.
- start
- Poprzedni artykuł
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następny artykuł
- koniec
Strona 4 z 4