I nie obrażaj jeżeli nie odpowiada Ci car audio nie wypowiadaj się ale nie obrażaj

Sounddesign, oczywiście że car audio rządzi się swoimi prawami twoi adwersarze tego nie rozumieją chociaż im się wydaje, że jednak tak.
Niestety to nie ta kategoria co ich hiendy i ciężko im pojąć temat, mam kolegę w Poznaniu prowadzi działalność w car audio DemoCar i z tego co pamiętam na zawodach są chyba 3 kategorie o ile dobrze pamiętam jedna kategoria to jakość brzmienia, druga kategoria chyba ciśnieniem akustycznym i trzecia najlepszy design, ale mogę się mylić, bo to było dawno jak z nim o tym rozmawiałem.
Sounddesign to forum nie jest dla takich tematów sąsiednie pewno też nie, lepiej przenieś się z tematem na fora Car Audio, bo tutaj sami hiendowcy, pomiarowcy i mgr po fakultetach nie z tej ziemi.
Daj se chopie spokój.
Pozdrawiam

sounddesign napisał: Jeszcze jakieś pytania ?

Skoro zrobił się taki ciekawy wątek, to ja mam pytanie: dlaczego wybrałeś to forum? Gdybyś nie wiedział: "hi-fi" jest skrótem od "high fidelity", co oznacza "wysoka wierność". Podpowiem: wierność odtwarzanego dźwięku z oryginałem czyli słuchając płyty powinieneś poczuć się jak na koncercie w filharmonii albo w klubie (upraszczam ale na potrzeby tego tematu wystarczy). Ty używasz pojęcia "sound quality", co wydaje się pojęciem pokrewnym:

Zapraszam na zlot car audio gdzie mamy konkurencje sound quality

Ale potem okazuje się, że o "sound quality" decyduje głośność:

jego sprzęt teoretycznie powinien zagrać głośniej , mocniej przegrał z potencjalnie słabszym sprzętem miedzy innymi dla tego że utwór który miał odtwarzał z mp3 a rywal z audio cd wygrał o o.4 db

Druga część nazwy naszego forum zawiera słowo "muzyka". Ty wklejasz filmiki, z których wynika że w "sound quality" nie chodzi o muzykę, choćby techno. Tym bardziej dziwne wydaje mi się, że wybrałeś akurat to forum.

Wątek ma tytuł " z czego najlepiej słuchać muzyke w samochodzie ?" i pomijając że polszczyzna autorowi nieco kuleje, Twoje opisy zawodów w których chodzi jedynie o głośność są w zasadzie nie na temat. Na Tutejszych ludkach takie rzeczy nie robią kompletnie żadnego wrażenia. Gdybyś choć pobieżnie przejrzał dział [car audio] zorientowałbyś się, że praktycznie nie ma tu osób parających się tym zagadnieniem w żadnej z wymienianych przez Ciebie konkurencji. Dział jest bo jest ale aktywność w nim zaniedbywalnie mała.

Daruj sobie też wykłady z podstaw elektroakustyki bo praktycznie każdy z nas zna je na wylot choćby z literatury stojącej na półce, a także z wielu lat tzw. "siedzenia w temacie", np. u mnie to już niemal 20 lat, u innych znacznie więcej, dlatego też fascynację głośnością mamy dawno za sobą. Poza tym wielu z nas ma techniczne wykształcenie i o pewnych rzeczach zwyczajnie się uczyło na studiach. Pamiętam np. wykład o efekcie wypierania prądu (tzw. efekt naskórkowy) w kablach transmitujących sygnały.

sir jax wiem wiem rozumiem ale nie toleruję jednej kwestii obrażania ale skoro z nich tacy " ą ę pier cardę" to chyba marne uczelnie ich kształciły .Bo car audio i home audio kieruje się bardzo podobnymi prawami . Rozumiem że ktoś ma większą mniejszą wiedzę ale nawet w tych kategoriach nie powinno się oceniać wiedzy nikogo bo rozmowa tutaj nie jest adekwatna do posiadanej wiedzy przez każdego z nas pomimo tak dużej ilości wątków i tematów nie jest po prostu żadnym miernikiem. Ale masz rację

Wszystko wynikło z tematu i od słowa do słowa do słowa wiem że to forum bardziej dla hi endowców zdaję sobie sprawę
ale chamstwa nie zniosę i poziom kultury co poniektórych forumowiczów bez komentarza jeżeli nie lubisz nie znasz car audio nie pisz nie odpowiadaj ale nie obrażaj. Ewentualnie napisz że te kwestie niestety nie dotyczą tego forum

Wątek wynikł w trakcie rozmowy wiem ze to nie do końca to miejsce .Aha i wiedza książkowa nie do końca idzie w parze z wiedzą nabytą z praktyki zdarza się że to się pokrywa ale rzadko:) Odnośnie wiedzy nabytej na studiach na ile potencjalny "profesor" jest wstanie przekazać ta wiedzę potencjalnym nabywcom , ludziom szukającym pomocy ? chyba nie jest to takie proste prawda? rzucanie cytatami hasłami z jak to nazywacie pólek hmm to jak plucie świni w oczy która odpowie że deszcz pada . Zakończmy ten wątek
POZDRAWIAM

sounddesign napisał: ... ale skoro z nich tacy " ą ę pier cardę" to chyba marne uczelnie ich kształciły ...

Nie ma to jak odwołać się do ostatecznego argumentu

Tu nie chodzi o ą ę tylko o sens promowania czegoś co nosi znamiona brnięcia w kosztowny bezsens (konkurencja głośności lub ciśnienia). Bardzo podobnie jest w tzw. wyczynowym Hi-Endzie gdzie ludzie potrafią wydać grube tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy na podstawkę pod wzmacniacz albo cudowny uzdatniacz prądu działający na zasadzie perpetum mobile zamiast powalczyć z akustyką pokoju czy kupić lepsze głośniki. Ale takie nieracjonalne zachowania są też na niższym pułapie cenowym gdzie ludzie do gratów stereo czy nawet mini-wieży za 1,5 tyś. pytają kable za 700 zł bo im basu mało. Zawsze mamy niezły ubaw z takich osób.

sounddesign napisał: sir jax wiem wiem rozumiem ale nie toleruję jednej kwestii obrażania

Kolego trza być odpornym na takie rzeczy. Musiałbyś widzieć moje wejście po latach nieobecności, to była jazdeczka skończył byś w psychiatrycznym
Podobno byłem jednym z letnio wakacyjnych wysypów "nowych" userów którzy po wakacjach i tak znikną z forum, no i jakoś wakacje nam się przedłużyły jak widać
Grunt się nie przejmować.
Pozdrawiam

sounddesign napisał: sir jax wiem wiem rozumiem ale nie toleruję jednej kwestii obrażania ale skoro z nich tacy " ą ę pier cardę" to chyba marne uczelnie ich kształciły .Bo car audio i home audio kieruje się bardzo podobnymi prawami . Rozumiem że ktoś ma większą mniejszą wiedzę ale nawet w tych kategoriach nie powinno się oceniać wiedzy nikogo bo rozmowa tutaj nie jest adekwatna do posiadanej wiedzy przez każdego z nas pomimo tak dużej ilości wątków i tematów nie jest po prostu żadnym miernikiem. Ale masz rację

Jasne każdy marzy o domowym systemie,który rozwala szyby w chałupie... kolego pomyliłeś fora, na nikim tu wrażenia to nie zrobi.

Ps. Przepraszam że obraziłem Twego guru za co się kulturalnie odwdzięczyłeś...to pokazuje poziom Twojej kultury i edukacji o której to szumnie opowiadasz...

sounddesign napisał: (...) .Bo car audio i home audio kieruje się bardzo podobnymi prawami .(...)

Rzeczywiście "podobne" prawa - poza tym, że wzmacnia (właściwie to WWWWzmacnia) i przetwarza sygnały z zakresu audio innych podobieństw nie stwierdzono.

Na pytanie jakiej muzyki i artystów wyczynowcy słuchają - cisza.
Po usłyszeniu dźwięków z filmików w sumie już nie oczekuję odpowiedzi.
Przypuszczam, że jakby jakiś wyczynowiec w dziedzinie "car Haj-ciśnienie audio" wstawił do kokpitu jakiś nieduży silnik odrzutowy, nie miałby po chwili nie tylko szyb w aucie ale i konkurencji żadnej

Myślę, że takie filmiki jak powyżej spotkałyby się z zainteresowaniem tego pana:

ttv.pl/programy/anatomia-glupoty-wedlug-...-hammonda,11348.html

Watek miesiąca!
Gratuluję i czekam na więcej

Wszyscy żeście źle zrozumieli po prostu tytuł wątku i dlatego ta cała kłótnia.
Otóż pytanie brzmi: "z czego najlepiej słuchać muzykę w samochodzie?"
Jedyna poprawna odpowiedź to:

Z siedzenia kierowcy.

Dziękuję za uwagę.

PS
Poza tym wątek jest z 2011 roku, i myślę, że zakładający go mocno by się zdziwił, gdyby niechcący tu zajrzał i poczytał

Nie rozumiesz i nie zrozumiesz Iro ale chylę czoła ku twojej tolerancyjności co do SQ utwory wybierane są przez sędziów częstym wykonawcą brany pod uwagę jest Phil Collins tak czy owak wszystko zależy od sędziego więc pytania typu jakiej muzyki słuchasz dotyczące "doradztwa" w wyborze kolumn nie mają tutaj racji bytu idziesz na żywioł to ma grać w szeroko pojętym tego słowa znaczeniu a nie wybiórczo do jakiejś tam muzyki .
PS
filmiki pokazują działanie ciśnienia akustycznego kategoria DB drag i tylko tego dotyczą "CIŚNIENIA" nie jakości aczkolwiek zdaża się zaskoczyć publiczność i sędziów przyjemnym graniem nawet na takich kombajnach

Pozdrawiam koniec rozmowy przynajmniej z mojej strony w tym temacie jeżeli kogoś uraziłem z góry przepraszam

John 1.5 V napisał:

sounddesign napisał: ... ale skoro z nich tacy " ą ę pier cardę" to chyba marne uczelnie ich kształciły ...

Nie ma to jak odwołać się do ostatecznego argumentu
Tu nie chodzi o ą ę tylko o sens promowania czegoś co nosi znamiona brnięcia w kosztowny bezsens (konkurencja głośności lub ciśnienia). Bardzo podobnie jest w tzw. wyczynowym Hi-Endzie gdzie ludzie potrafią wydać grube tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy na podstawkę pod wzmacniacz albo cudowny uzdatniacz prądu działający na zasadzie perpetum mobile zamiast powalczyć z akustyką pokoju czy kupić lepsze głośniki. Ale takie nieracjonalne zachowania są też na niższym pułapie cenowym gdzie ludzie do gratów stereo czy nawet mini-wieży za 1,5 tyś. pytają kable za 700 zł bo im basu mało. Zawsze mamy niezły ubaw z takich osób.

Nie wyśmiewaj doradzaj chyba poniekąd to miejsce od tego jest ?
kosztowny ? nie rozumiem ale ok to pojęcie względne nie wydałem dużych pieniędzy a ciśnienie" łamię nogę w siedmiu miejscach" "metafora" co do kabli to czysty marketing

sir.jax napisał:

sounddesign napisał: sir jax wiem wiem rozumiem ale nie toleruję jednej kwestii obrażania

Kolego trza być odpornym na takie rzeczy. Musiałbyś widzieć moje wejście po latach nieobecności, to była jazdeczka skończył byś w psychiatrycznym
Podobno byłem jednym z letnio wakacyjnych wysypów "nowych" userów którzy po wakacjach i tak znikną z forum, no i jakoś wakacje nam się przedłużyły jak widać
Grunt się nie przejmować.
Pozdrawiam

Ha sądzę że na świnię trzeba wieprza

pozdrawiam