HFM

artykulylista3

 

Chord Huei

046 051 Hifi 6 2020 012
Chord działa w branży hi-fi od 30 lat i przez cały ten czas jego urządzenia przykuwają uwagę oryginalnym wyglądem. Na fali popularności DAC-ów brytyjskiej wytwórni swoją przygodę z nią zaczynam od testu… gramofonowego stopnia korekcyjnego Huei, który wraz z przetwornikiem c/a Qutest należy do serii Qutest.




Budowa
Obudowa przedwzmacniacza Huei nawiązuje do innych urządzeń Chorda. Wykonana metodą CNC z bloczka lotniczego aluminium, ma masę na tyle dużą, by nie przesuwały jej łączówki rozsądnego rozmiaru i ciężaru.
Tylna ścianka jest niewielka i zajęta przez gniazda sygnałowe: wejściowe RCA z zaciskiem uziemienia oraz wyjściowe RCA i XLR. Do tego dochodzi gniazdo zewnętrznego zasilacza wtyczkowego, z umieszczonym powyżej miniaturowym włącznikiem głównym.
Przyciski do obsługi ulokowano na górnej ściance, w zagłębieniach dopasowanych kształtem do opuszka palca. Same guziki, wykonane z białego tworzywa, mają charakterystyczny dla Chorda kształt i wyglądają jak kulki w dołkach. Trzeba powiedzieć, że nie działają przesadnie pewnie i powtarzalnie – zdarza im się chwilowe przyblokowanie. Od spodu podświetlają je diody, zmieniające kolor w zależności od wybranego ustawienia.

046 051 Hifi 6 2020 001

Chord Huei bez iluminacji.

 



Ustawienia
Przełącznik po lewej służy do wyboru rodzaju wkładki: MM (podświetlenie czerwone) albo MC (niebieskie). Obok znajduje się przycisk załączający odcięcie najniższych częstotliwości, co zapobiega wzmacnianiu rezonansów układu ramię-wkładka. Wybór wartości wzmocnienia i impedancji – kolejne przyciski po prawej – działa w tę i z powrotem. To znaczy, że wartości zmniejszają się od najwyższych z diodami wyłączonymi, poprzez tęczę ustawień pośrednich, aż do najniższych – z diodami świecącymi na biało. Dalsze wciskanie przycisków umożliwia powrót w tych samych krokach do wartości maksymalnych.

046 051 Hifi 6 2020 001

Widok po zdjęciu pokrywy.

 



Wzmocnienia dla wkładek MM wynoszą 42, 37, 32, 30, 25, 23, 22 i 21 dB dla wyjścia RCA oraz, odpowiednio, +6 dB dla XLR. Wartości niższe niż 40 dB nie wydają mi się zbyt przydatne w codziennych konfiguracjach, chyba że korzystamy z dodatkowego transformatora dla wkładek MC. Impedancję dla  MM ustawiono na standardowe 47 k? .
Wzmocnienia dla wkładek MC to również osiem wartości: 70, 64, 60, 58, 52, 51, 50 i 49 dB, także i tutaj zwiększanych o 6 dB w przypadku korzystania z wyjścia XLR. Impedancję dla MC ustawia się w 12 krokach. Do każdej z podstawowych wartości 100, 150, 320, 470, 1000 i 3700 ? można załączyć dodatkową pojemność 2,2 µF. W ten sposób zmniejszy się potencjalne zniekształcenia (dzwonienie) wkładek o niskiej impedancji wewnętrznej. Nie zaobserwowałem tego typu problemów, ale widocznie konstruktor uznał rozwiązanie za przydatne.
Poza kulkowymi przełącznikami na pokrywie urządzenia centralnie zamontowano okienko, przez które można oglądać układ elektroniczny w zielonej iluminacji. Komplet dopełnia umieszczona w prawym tylnym rogu tabliczka z logiem producenta.
Trzeba przyznać, że Chord wypracował własny, wyrazisty styl wzorniczy, co może na tle dokonań konkurencji nie zaskakuje, ale na pewno zasługuje na podkreślenie.

046 051 Hifi 6 2020 001

Wnętrze.

 



Wnętrze
Niewielka obudowa urządzenia wymusza zwarty układ wnętrza. Wypełnia je płytka z elementami toru sygnałowego i zasilacza. Impulsowy układ wtyczkowy nie budzi entuzjazmu, tym bardziej, że w instrukcji Chord przestrzega przed stosowaniem zamienników. Te coraz odważniej pojawiają się na rynku i okazują się efektywnym sposobem poprawy brzmienia różnych urządzeń. Chord Huei potrzebuje prądu o napięciu 12 V. Dalej reguluje go Analog Devices LT1371, dopieszczają kondensatory Rubycon z serii ZLH i filtruje Schaffner RN114-0,8/02.
Tor sygnałowy od strony wejścia jest niesymetryczny. Sygnał z wkładki trafia do miasteczka przekaźników Omron serii G6J. Korekcja RIAA jest aktywna. Za wzmocnienie odpowiada układ Analog Devices OP27G. Taki sam dokonuje symetryzacji przed wyjściem XLR. Gniazda RCA są solidne, w XLR-ach piny nie są pozłacane.

046 051 Hifi 6 2020 001

Made in England.

 



Konfiguracja
Obsługa Chorda Huei nie należy do intuicyjnych. Liczne regulacje powierzono głównie dwóm przyciskom oznaczonych jako „Gain” oraz „Impedance”, których ustawienie sygnalizuje zmiana koloru podświetlenia. Bez stałego wglądu do instrukcji raczej trudno to opanować. Ale biorąc pod uwagę zakres funkcjonalności urządzenia, naprawdę nie ma co narzekać. Poza tym – ma to swój oryginalny czar. Próbowałem porównać brzmienie z wykorzystaniem wyjść RCA i XLR, jednak nie potrafiłem jednoznacznie wskazać przewagi któregoś z nich. Ostatecznie korzystałem z RCA.
Chord Huei został dostarczony do odsłuchu z podstawowym zasilaczem. W teście wykorzystałem swój główny zestaw, złożony z gramofonu Garrard 401 (SME 312/Audio-Technica AT33PTG/II), przedwzmacniacza McIntosh C52, monobloków McIntosh MC301 i kolumn ATC SCM-50 PSL. System grał w zaadaptowanej części pomieszczenia o powierzchni około 32 m2.

046 051 Hifi 6 2020 001

Przeważa montaż SMD.

 



Wrażenia odsłuchowe
Opuszczam ramię na płytę i zamykam oczy. Światło delikatnie przygasa, w pokoju robi się bardziej kameralnie; kanapa staje się jeszcze wygodniejsza, dywan bardziej miękki. Również muzyka wybrzmiewa delikatniej, subtelniej; może nawet z lekką niepewnością? A przecież była tu nie raz. Jednak dzisiaj jest inaczej. Może nawet uroczyściej? Ja siedzę spokojniejszy i bardziej zrelaksowany.
Im dłużej przebywam z Hueiem, tym bardziej go akceptuję i wchodzę głębiej w taki sposób grania. Nie jest on neutralny. Ewidentnie przechodzi na stronę muzyki nasyconej, o głębszych odcieniach, raczej dostojnie wyłaniającej się przed słuchaczem, niż atakującej go znienacka i ze wszystkich stron. Trzeba przyznać, że takie granie skłania do uważniejszego przyglądania się, skupienia i wyszukiwania szczegółów, które są prezentowane w sposób delikatny i stonowany.

046 051 Hifi 6 2020 001

Elementy zasilania.

 



Przedwzmacniacz Chorda ewidentnie wyraźniej gra barwami niż konturami, bardziej planami niż detalami. Nastraja raczej, niż rozbudza. Takim trzeba go pokochać albo szukać gdzie indziej. Do mnie przemawia główne brzmieniem o zdecydowanych kolorach, delikatnej fakturze i nienachalnej dynamice. Znajduję miejsce i czas na takie muzyczne chwile. Z drugiej strony, zdaję sobie sprawę, że skupione ekscytacje i eksploracje przy pierwszym odsłuchu nie przynoszą olśnienia.
W poszukiwaniu dźwięków nieznanych i rzadkich wybrałem się na koncert tegorocznej Warszawskiej Jesieni. Wrażenia znakomite, wspomnienia pierwszej klasy. Zakupiłem tam LP „Hammond Organ Project”, z nagraniami nieznanych mi dotąd kompozytorów współczesnych, głównie polskich, w wykonaniu zespołu Kwartludium oraz Dariusza Przybylskiego (Requiem Records). Wchodzenie w świat ich dźwięków w towarzystwie Chorda Huei pozostanie równie zjawiskowym wspomnieniem.
Pojawiają się tam konstelacje dźwiękowe, w których ogromnie ważne jest naturalne odtworzenie charakteru brzmienia instrumentów, takich jak skrzypce, klarnet, perkusja czy fortepian, ale także tytułowych organów Hammonda.

046 051 Hifi 6 2020 001

Przyciski umieszczone
w zagłębieniach.

 



Nie stanowi to problemu dla stopnia korekcyjnego. Zróżnicowanie instrumentów, ich barwy, faktury, charakterystycznej dla nich dynamiki i odgłosów towarzyszących grze, jest odwzorowane przekonująco. Na tyle, że potrafi zafrasować domowników, czy to moją odwagą w słuchaniu, czy też stanem mojego umysłu; w każdym razie efekt okazał się wprost naturalistyczny i angażujący cały układ nerwowy z autonomicznym włącznie.
W utworze „The Tiger Left Me Unsatisfied” Mikołaja Laskowskiego dźwięki pojawiają się na czarnym tle i wyłaniają z głębokiej sceny. A wokół nich jest i miejsce, i czas na prezentację, poznanie, wybrzmienie.

046 051 Hifi 6 2020 001

Na zapleczu tłok.

 



Pozornym spokojem i łagodnością Huei z pewnością nie maskuje muzyki. Pokazuje ją trochę po swojemu – nienatarczywie, a jednocześnie tak przekonująco, że wciąga w długie sesje odsłuchowe. Instrumenty akustyczne brzmią bardzo akustycznie, z naturalnym rozwibrowaniem powietrza wokół nich, dokładnie oddanym dźwiękiem tarcia smyczka, uderzeń w pudło rezonansowe czy wydobywania się powietrza. Przyznaję, że Chord mnie zaskoczył, a nawet zaimponował tą umiejętnością, szczególnie wobec pierwszego wrażenia dźwięku przyciemnionego i skupionego.

046 051 Hifi 6 2020 001

Solidne gniazda RCA.

 



Tymczasem w utworze pojawiają się masywne elektryczne dźwięki organów Hammonda, które narastają płynnie i nieubłaganie. Początkowo bez śladu nerwowości, by w końcu przycisnąć słuchacza swoją potężną kumulacją dynamiczną i przerażającym klimatem.
Podążając za masą i nasyceniem, sięgnąłem po „Fractured” Lunatic Soul (Mystic Production). Tu króluje brzmienie elektroniczne i elektryczne. Huei ma nieco mniejsze szanse wykazać się wyrafinowaniem, skupia się więc na dynamice w skali makro. Jest jak rozpędzona lokomotywa; dzielnie ciągnie to ciężkie granie. Nie ociąga się ani przez moment i robi to rzetelnie. Bas schodzi nisko i stawia na masę. Gitary mają grubsze struny, a dęciaki lekki pluszowy nalot.

046 051 Hifi 6 2020 001

Obecność XLR-ów mile zaskakuje.

 



Smyczki słychać z oddalonej perspektywy. Jest może nieco mniej wybrzmiewania, więcej pogrubienia, a jednocześnie wokal Dudy nie traci charteru i jest taki, jak zapamiętany z wcześniejszych odsłuchów tej płyty.
Za to Janis Jan i jej zespół, zarejestrowani na „Breaking Silence” (Analogue Productions) przenoszą się do klubu, w którym mają może mniej miejsca na scenie i skupiają się bliżej siebie, za to odwdzięczają się dawką przyjemnego ciepła. I podobnie jak w przypadku instrumentów klasycznych, dodają od siebie sugestywną aurę akustyczną, która wcale nie oznacza szczególnie rozbudowanej i sztucznie rozciągniętej sceny stereofonicznej. Zapamiętam.

046 051 Hifi 6 2020 001

Do środka można zajrzeć
przez okienko.

 



Konkluzja
Chord Huei staje nieco obok tłumu podobnych przedwzmacniaczy. Swoim wyglądem zwróci uwagę indywidualistów. Tym, którzy go wybiorą, odwdzięczy się oryginalnym i charakterystycznym brzmieniem: nieco dociążonym, soczystym, barwnym i jednocześnie akustycznym.
 

 

2020 06 24 13 37 28 046 051 Hifi 6 2020.pdf Adobe Reader

Paweł Gołębiewski
Konsultacja techniczna:
Jarosław Cygan


Źródło: HFM 06/2020