HFM

artykulylista3

 

Denon DCD-2500NE/ PMA-2500NE

050 059 Hifi 11 2018 028
Denon to skrót od Nippon Denki Onkyo Kabushikigaisha. Założony w 1910 roku, jest najstarszą japońską firmą w branży hi-fi i jedną z najstarszych na świecie. Jej twórca, Frederick Whitney Horn, najpierw sprowadzał z USA do Jokohamy rozmaite maszyny i narzędzia, by później zająć się sprzedażą i produkcją gramofonów, akcesoriów do nich oraz płyt.

W pierwszych latach działalności używano nazwy Den-on. Logo Denon funkcjonuje od 1939 roku. W ciągu swojej historii firma należała do kilku korporacji: od Nippon Columbia (1947), do D&M Holdings (2002), przejętej w 2017 przez Sound United. Ta ostatnia, poza Denonem i Marantzem, posiada Polk Audio, Definitive Technology, HEOS, Boston Acoustics i Classe Audio. Sound United należy do kalifornijskiego DEI Holdings, którego udziały znajdują się w portfelu Charlesbank Capital Partners. Innymi słowy, w branżę hi-fi zaangażował się fundusz inwestycyjny. Warto dodać, że już w momencie fuzji Denona z Marantzem D&M Holdings stał się największym na świecie producentem amplitunerów kina domowego.


Swoje setne urodziny Denon uczcił, wprowadzając na rynek kilka ekskluzywnych urządzeń: wzmacniacz zintegrowany, odtwarzacze SACD/CD i Blu-ray, amplituner, gramofon, wkładkę gramofonową i słuchawki. W katalogu pojawiły się także serie 2010 i 2020. Teraz nadszedł czas na kolejne szczytowe modele: odtwarzacz CD/SACD DCD-2500NE i wzmacniacz zintegrowany PMA-2500NE. Litery NE w symbolu oznaczają „New Era”.

050 059 Hifi 11 2018 001Denon DCD-2500NE/
PMA-2500NE

 


SACD
Pomimo ogólnego spadku sprzedaży srebrnych krążków, płyty SACD są ciągle kupowane. Powód jest prosty – dobrze przygotowane reedycje SACD brzmią o niebo lepiej od wydań na CD. Zwłaszcza japońskie i amerykańskie. Ale docenimy je tylko wtedy, kiedy będziemy dysponować kompatybilnym odtwarzaczem.
Płyta SACD była forpocztą plików wysokiej rozdzielczości, podobnie jak pogrzebane bez uroczystego konduktu DVD-Audio. SACD skutecznie konkuruje z high-resami, ponieważ oferta w formacie DSD jest znacznie skromniejsza niż 24-bitowych PCM. O wyższości DSD nad PCM nie będę nikogo przekonywał, bo to próżne gadanie.

050 059 Hifi 11 2018 001W dużej obudowie nie zostało
wiele miejsca.

 

Oba formaty mają swoich zagorzałych zwolenników i o nich wszystkich pomyślał Denon. Odtwarzacz DCD-2500NE czyta płyty CD i SACD, a także nagrywane DVD-R/DVD-RW (koniecznie sfinalizowane), z zapisanymi plikami hi-res (DSD i PCM) lub CD-R do 48 kHz. Nie ma natomiast wejścia do przetwornika c/a. Tę funkcję przeniesiono do wzmacniacza.

050 059 Hifi 11 2018 001Osobne transformatory do części
cyfrowej i analogowej.

 


Budowa
DCD-2500NE
Denon DCD-2500NE wygląda potężnie i waży 14 kg. Pośrodku grubej płyty czołowej umieszczono wyraźny wyświetlacz matrycowy. Nad nim znalazła się aluminiowa szuflada stanowiąca część mechanizmu. Transport zamocowano na stalowych wspornikach, a środek ciężkości obniżono. Cała obudowa wspiera się na solidnych nóżkach, wykonanych w technice Bulk Molding Compound (gęsta masa o wysokiej sztywności) i podklejonych sprasowanym filcem.

050 059 Hifi 11 2018 001Na piętrze układy cyfrowe,
na parterze – część analogowa.

 


Po prawej stronie wyświetlacza umieszczono cztery okrągłe przyciski do sterowania odtwarzaniem i jeden do wysuwania szuflady. Pracują pewnie, dając przyjemność bezpośredniego kontaktu z urządzeniem. Z lewej strony znajdują się włącznik zasilania i zielonkawa dioda, sygnalizująca stan pracy. Przyciskiem „Disc Layer” można wybrać warstwę płyty hybrydowej SACD/CD. Funkcja „Pure Direct” odłącza wyjścia cyfrowe i display.

050 059 Hifi 11 2018 001Napęd ekranowany blachą i położony
na trzech warstwach tłumiących drgania.

 

Dioda nad przyciskami informuje, że w odtwarzaczu znalazł się krążek SACD. Następna obwieszcza działanie systemu Advanced AL32 Plus. To kolejne, po AL20 i AL24, wcielenie autorskiego algorytmu Denona. Jego działanie polega na zwiększeniu oryginalnej rozdzielczości sygnału z 16 lub 24 do 32 bitów. Technicznym celem interpolacji jest pełne wykorzystanie potencjału DAC-a Burr Brown PCM1795 (32 bity/192 kHz). Celem brzmieniowym – możliwie najbardziej naturalny dźwięk.

050 059 Hifi 11 2018 001Denon DCD-2500NE

 


Tylna ścianka mieści tylko analogowe wyjście RCA, co trochę dziwi, bo od szczytowego modelu Denona można oczekiwać także XLR-ów. Ale to zobowiązywałoby producenta do symetrycznej budowy toru analogowego i odpowiadającego mu klasą symetrycznego układu we wzmacniaczu. To zaś  oznaczałoby inną klasę cenową. Czyżby producent myślał o jeszcze wyższym, referencyjnym modelu?

050 059 Hifi 11 2018 001Tylko to, co niezbędne.

 


Wyjścia cyfrowe są dwa: optyczne i koaksjalne. Wyprowadzają tylko sygnał z płyt CD; SACD przez nie nie uzyskamy. Najmilsza informacja na tylnym panelu to: „Made in Japan” oraz wykaligrafowany podpis inspektora kontroli jakości. Akcent drobny, ale znaczący.
Wnętrze podzielono na sześć sekcji. Po lewej stronie widać dwa duże transformatory, sygnowane logiem Denona – jeden dla części cyfrowej, drugi dla analogowej. Osadzono je na stalowej podstawie, pod którą znalazła się jeszcze aluminiowa płyta. Duża blacha ekranuje napęd płyty. Układ cyfrowy umieszczono na piętrze, zaś analogowy – na parterze, z prawej strony. Producent zapewnia, że ścieżkę sygnałową projektowano tak, by była jak najkrótsza, a wzajemne zakłócenia obwodów zredukowane do minimum.
Uniwersalny pilot RC-1207, z aluminiowym panelem górnym, steruje zarówno odtwarzaczem, jak i wzmacniaczem. Wszystkie przyciski zostały czytelnie opisane.

050 059 Hifi 11 2018 001Wyjścia cyfrowe, gniazda
zewnętrznego czujnika podczerwieni
i podpis kontrolera jakości.

 


PMA-2500NE
Kto ocenia jakość wzmacniacza według masy, ten, dźwigając 25 kg, z miejsca polubi topowego Denona.
Przednia ścianka eksponuje, umieszczone centralnie, duże pokrętło regulacji siły głosu. PMA-2500NE wyposażono w tradycyjny potencjometr z napędem elektrycznym. Aluminiowa gałka obraca się z wyraźnym oporem, co sprawia przyjemność i przypomina dawne czasy hi-fi.

050 059 Hifi 11 2018 001Pewnie działające przyciski.

 


Oldskulowe są także regulatory basu, sopranów oraz balansu. Przycisk „Source Direct” pozwala je ominąć i poprowadzić sygnał do wyjść głośnikowych najkrótszą drogą. Znakiem dzisiejszych czasów jest „Analog Mode”, odłączający część cyfrową i wyświetlacz, wraz z ich zasilaniem. Podobnie jak w odtwarzaczu, stan pracy sygnalizują seledynowe diody.

050 059 Hifi 11 2018 001Tacka napędu odlewana
z aluminium.

 


Niewielki wyświetlacz wskazuje aktywne źródło, a kiedy korzystamy z wejść cyfrowych – częstotliwość sygnału.
Tylna ścianka mieści dwa komplety terminali głośnikowych i – poniżej – pięć wejść cyfrowych: po dwa optyczne i koaksjalne oraz USB-B. To ostanie przyjmuje pliki w różnych formatach, w tym DSD (do 11,2 MHz) i PCM (do 32 bitów i 384 kHz). Obecność wejść cyfrowych to niezawodny znak, że wzmacniacz został wyposażony w przetwornik c/a.

050 059 Hifi 11 2018 001Czytelny wyświetlacz matrycowy

 


Wejścia analogowe rozmieszczono pionowo. Gramofonowe (MM/MC) i CD są wyższej jakości niż trzy pozostałe. Przewidziano także wejście do końcówki mocy (pre-in) dla zewnętrznego przedwzmacniacza/procesora AV oraz wyjście do nagrywania. Odręczny podpis inspektora gwarantuje, że wzmacniacz przeszedł w Japonii kontrolę jakości.

050 059 Hifi 11 2018 001Nóżki z gęstej masy podklejono
sprasowanym filcem.

 


We wnętrzu znajdziemy pełny układ dual mono z dwoma transformatorami, zasilającymi. Napięcie filtrują kondensatory elektrolityczne, wytwarzane według specyfikacji Denona, a prostują niskoszumne diody Schottky’ego. W stopniu końcowym, zamiast rzędu tranzystorów, zastosowano tylko dwa wysokoprądowe MOSFET-y UHC. Zdaniem konstruktora, takie rozwiązanie gwarantuje wystarczające natężenie prądu, a przy tym liniową charakterystykę w całym pasmie słyszalnym.
Konstrukcję podzielono na niezależne sekcje: korektor RIAA, wejście, regulację głośności, DAC, wzmocnienie, zasilanie i wreszcie – sterowanie.

050 059 Hifi 11 2018 001Solidny, czytelnie opisany pilot
z aluminiową pokrywą.

 


Obudowa z płyt stalowych o grubości 1,6 mm wspiera się na nóżkach z gęstej masy o wysokiej sztywności, podklejonych ubitym filcem.
Podobnie jak odtwarzacz DCD-2500NE, DAC wzmacniacza PMA-2500NE wyposażono w system Advanced AL32 Processing Plus.
Oba urządzenia są dostępne tylko w srebrnym wykończeniu.

050 059 Hifi 11 2018 001Denon PMA-2500NE

 


Konfiguracja
Topowego zestawu Denona słuchałem z kolumnami Monitor Audio Silver 300 i Harbeth Super HL5 plus 40th Anniversary. Wykorzystane w teście przewody RCA to Monster Sigma Retro Gold i Straight Wire Serenade II, a głośnikowe – Monster Sigma Retro Gold i Oehlbach XXL Series Four. Do odtwarzania plików z laptopa MacBook Pro służył program JRiver Media Center 24. Komputer ze wzmacniaczem łączył pięciometrowy przewód Chord USB Silver Plus.

050 059 Hifi 11 2018 001Regulacja barwy.


Wrażenia odsłuchowe
Najpierw do zestawu Denona podłączyłem jubileuszowe Harbethy SHL5 Plus. Towarzyszyła temu obawa, czy o połowę tańszy wzmacniacz będzie właściwym partnerem tej wyrafinowanej konstrukcji. Ale w końcu Denon to nie ułomek – konstrukcja dual mono i masa 25 kg obiecywały wiele. I nie sprawiły zawodu. Cieszyłem się tym dźwiękiem do momentu, kiedy do testu przyjechały kolumny Monitor Audio Silver 300, zbliżone ceną do Denona. Jako że wymagały wygrzania, słuchałem ich najdłużej. I bynajmniej nie z konieczności. Silver 300 wydają się stworzone do mocnych tranzystorów o zdecydowanym brzmieniu.

050 059 Hifi 11 2018 001Niewielki, ale przydatny
wyświetlacz.

 


Jako że wzmacniacz został wyposażony w DAC USB, kusiło mnie, by sprawdzić, co ma do zaoferowania. Sięgnąłem po nagrania Diany Krall z albumu „Love Scenes” w wersji 24 bity/96 kHz. Album rozpoczyna się od mocnych akordów kontrabasu Christiana McBride’a. Instrument zabrzmiał konturowo, dosadnie i mięsiście; mocniej niż w wersji CD. Wokół wokalistki pojawiła się aura, działająca na wyobraźnię słuchacza. By przenieść efekt rozedrganego w studiu powietrza, trzeba je najpierw zarejestrować, o co postarał się niezrównany Al Schmitt. Denon bez zawahania prezentuje szczegóły realizacji. W utworze „Peel Me A Grape” Diana moduluje głos w cichych momentach. Przechodzi do melodyjnego szeptu i te niuanse wzmacniacz przesłał do kolumn Monitor Audio. Dynamika Denona nie pogarsza muzykalności, która pozostaje na bardzo dobrym poziomie, choć ten aspekt lepiej pokazują plastyczne ze swej natury Harbethy.

050 059 Hifi 11 2018 001Masywne pokrętło głośności

 


Dysponując wersją SACD/CD tego samego albumu Diany Krall, postanowiłem sprawdzić, jak do pliku PCM ma się plik DSD, tyle że słuchany z warstwy SACD i odtwarzacza Denona. Wielkiej różnicy nie stwierdziłem. Bas może nie schodził tak nisko, ale odchudzony był zaledwie o „kilkadziesiąt gramów”. Za to głos wokalistki stał się przyjemniejszy, cieplejszy, a struny gitary Russella Malone’a – bogatsze w alikwoty. Świadczy to o klasie odtwarzacza i zdolności wzmacniacza do zaprezentowania głosu w sposób pełniejszy i bardziej naturalny.

050 059 Hifi 11 2018 001Zagięcie górnej krawędzi frontu
optycznie odciąża dużą bryłę.

 


Drążąc temat różnych formatów cyfrowych, sięgnąłem po wersję CD tego samego albumu. Celowo nie odtwarzałem warstwy CD z płyty hybrydowej SACD/CD, ale ze zwykłego krążka, jakich najwięcej stoi na półkach audiofilów. No i? Konsternacja. Ja, przekonany o wyższości plików hi-res i płyt SACD nad poczciwymi kompaktami, zacząłem się drapać w głowę i zastanawiać, po co ta cała rewolucja wysokiej rozdzielczości? Czy aby 16 bitów i 44,1 kHz nie wystarczy, by przekazać zalety nagrania, o ile jest dobre? Bo jeśli słabe, to dodatkowe bity czy częstsze próbkowanie i tak mu nie pomogą. A może to zaleta algorytmu Denona? Możliwe, że jest tak skuteczny, że ożywi każdą płytę CD, starą i nową. Tak czy owak, tradycyjny kompakt nie został wyprzedzony na mecie o kilka długości, a zaledwie o krok. A to, czy wygrały 24 bity czy DSD, było jedynie kwestią indywidualnych upodobań.

050 059 Hifi 11 2018 001Wnętrze podzielone
na trzy sekcje. Na przedłużeniu pokrętła głośności widać
analogowy potencjometr.

 

 

050 059 Hifi 11 2018 001Obwody przedwzmacniacza
oddzielone stalową płytą.

 


Słodki, subtelny śpiew Rebekki Pidgeon z płyty „The Raven” (SACD, Chesky Records) płynął melodyjnie i naturalnie. Scena dźwiękowa MasterSounds Studios w Nowym Jorku była głęboka i szeroka, z dokładnie zakreślonymi pozycjami instrumentów i wokalistki, stojącej centralnie pośród muzyków, a nie przed nimi. Mając pod ręką wersję CD, ponownie pokusiłem się o porównanie, które i w tym przypadku sprowadziło się do kwestii indywidualnych upodobań odbiorcy. Może nawet wolałbym zwykły kompakt, bo głos Rebekki brzmiał na nim łagodniej? Nie eksponował tak szczegółów akompaniamentu, a przez to wydawał się bardziej skupiony na harmonii i melodii.
Denon nie próbuje zatem robić cudów i dodawać czegoś, czego realizator nie chciał w nagraniu umieścić. Nie podkreśla żadnych aspektów nagrania, a tym bardziej nie ingeruje w spektrum częstotliwości.

050 059 Hifi 11 2018 001Solidny radiator chłodzi tranzystory mocy UHC MOSFET.

 

 

050 059 Hifi 11 2018 001Podstawa zasilania – dwa transformatory E-I
oraz dwa duże kondensatory.

 


Do podobnych porównań skusił mnie legendarny album „Kind of Blue” Milesa Davisa, wydany w niezliczonych wersjach, a także kilkakrotnie poddany remasteringowi. Do wyjścia USB wzmacniacza wysłałem najpierw wersję  24/192. Mięsiste brzmienie trąbki Milesa i saksofonów Johna Coltrane’a i Juliana Cannonballa Adderleya, precyzyjna sekcja rytmiczna z cykającymi jak szwajcarski zegarek czynelami Jimmy’ego Cobba i wreszcie – zdecydowane szarpnięcia strun kontrabasu Paula Chambersa wypełniły mój salon, nie pozostawiając miejsca nawet na meble. Przekaz tej muzyki jest tak silny, że dobrze brzmi z każdego zestawu, ale Denon dodał jej dynamiki, jaka zapewne drzemała w tym nagraniu od blisko 60 lat.

050 059 Hifi 11 2018 001Już wiadomo, z czego się wzięło te 25 kg.

 

 

050 059 Hifi 11 2018 001Tylna ścianka wzmacniacza.

 


Inaczej zabrzmiał pierwszy remaster w technice Super Bit Mapping, wydany na złotym krążku w serii MasterSound. Przestrzeń jest tu nawet szersza. Wokół instrumentów pojawia się więcej powietrza, ale ogólne brzmienie wydaje się nieco wycofane, a trąbka z tłumikiem – nie tak błyszcząca, jak z pliku hi-res. Ale i tak podoba mi się ta wersja. Jeśli wieża Denona potrafi pokazać różnice pomiędzy nagraniami tego samego albumu, to na pewno nie ma problemu z rozdzielczością. Angażuje przy tym słuchacza i sprawia mu przyjemność z odkrywania nowych aspektów znanych płyt, choćby tej z Itzhakiem Perlmanem, Yo-Yo Ma i Emanuelem Axem. Panowie, interpretujący w trio utwory Feliksa Mendelssohna, fantastycznie brzmią razem, ale Denonowi udało się pokazać indywidualne cechy każdego z wirtuozów: artykulację, finezję i czystość brzmienia.

 

050 059 Hifi 11 2018 001Lepsze gniazda dla CD
i gramofonu.

 

 

050 059 Hifi 11 2018 001Wejścia cyfrowe, w tym USB
do wbudowanego DAC-a.

 


Najszersze spektrum częstotliwości prezentuje fortepian i tego warto posłuchać solo, choćby Murraya Perahii, grającego „Songs Without Words” (Sony Classical, 1999). Denon wiarygodnie przekazał dynamikę instrumentu. Perahia pozwala wybrzmieć pojedynczym dźwiękom, by dać nam szansę wsłuchania się w barwy kompozycji Bacha, Mendelssohna i Schuberta. A kiedy twórca przewidział forte, uderza mocno, aż serce podskakuje. Tak powinien brzmieć fortepian znany melomanom z sali koncertowych. Denon gwarantuje miejsce w najlepszym, czwartym rzędzie.

050 059 Hifi 11 2018 001Podwójne złocone terminale
ułatwiają bi-wiring.

 


Konkluzja
Pół kroku do hi-endu za połowę ceny.

 

2018 11 22 19 33 22 050 059 Hifi 11 2018.pdf Adobe Reader

 

050 059 Hifi 11 2018 001Parka od tyłu.

 

Janusz Michalski
Źródło: HFM 11/2018


Pobierz ten artykuł jako PDF