Sennheiser należy do najbardziej doświadczonych producentów słuchawek na Ziemi.
test: 11/2020, cena: 4299 zł
Legendy o wieloletnich badaniach i dziewicach montujących każdy egzemplarz przy dźwiękach lutni zastępuje czystą inżynierią, pierwszorzędnymi materiałami oraz racjonalnie skalkulowanymi cenami. Dlatego douszne pchełki z Wedemark, w abstrakcyjnej cenie 4000 zł z hakiem, powinny wzmóc czujność każdego audiofila.
Wykonane z ceramicznych odlewów obudowy wyposażono w specjalne otwory stratne. Wewnątrz pracują autorskie przetworniki pełnopasmowe, będące szczytowym osiągnięciem Sennheisera. Rezultat tego połączenia okazuje się po prostu niezwykły.
Gdyby nie lekkie rozpieranie kanałów słuchowych, można by przysiąc, że słuchamy modelu nausznego. Szeroką, eliptyczną scenę otaczającą głowę wypełnia ocean drobnych dźwięków, które odróżniają muzykę na żywo od nagrań z puszki. Wybitna neutralność, przejrzystość i czystość brzmienia sprawiają, że „odkrywanie znanych nagrań na nowo” przestaje być wytartym sloganem.
IE 800 S pozwalają się zanurzyć w muzyce i delektować całym jej bogactwem. Topowe dokanałowe słuchawki Sennheisera to jedne z najlepszych tego typu konstrukcji na świecie, bez względu na cenę.
