HFM

MX365 należą do linii Street, którą opracowano z myślą o młodych ludziach. Projektantom zależało na wyróżniającym się z tłumu wyglądzie oraz komforcie użytkowania.

Zgrabne, nieduże pudełko – w przeciwieństwie do opakowań konkurencji w podobnej cenie – nie musi lądować w koszu po rozpakowaniu. Śmiało może służyć jako etui. Oprócz słuchawek otrzymujemy parę poduszeczek, które warto założyć. MX365 o wiele lepiej trzymają się wtedy ucha, a przede wszystkim unikamy bezpośredniego kontaktu z plastikiem.
Słuchawek używa się wygodnie. Nie wypadają z ucha ani nie uwierają. Dodatkowym plusem jest dobrze wyczuwalny pod palcami wypukły punkt na lewej muszelce. Pchełki sprawiają wrażenie solidnie zbudowanych i trwałych. Powinny służyć długo, nawet bez stosowania wobec nich taryfy ulgowej.

Czytaj więcej...

Z pudełka wyjmujemy jedynie słuchawki. Producent postanowił nie rozpieszczać nas dodatkami.

Zaskakuje brak nawet miękkich poduszek, które w słuchawkach dousznych są standardem. Po włożeniu DTX 11IE do ucha nie odczujemy jednak dyskomfortu. W tym przypadku nazwa „pchełka” jest jak najbardziej na miejscu. Słuchawka jest na tyle mała, że pozostaje we wnętrzu ucha nawet, gdy ruszamy głową. Ochroną dla membrany głośnika jest cienka gumowa nakładka, którą łatwo zdjąć. Trzeba uważać, żeby nie zgubić jej przez nieuwagę.

Czytaj więcej...

Producent deklaruje, że do wykończenia pchełek wykorzystano doskonałej jakości drewno hebanowe, które ma pozytywnie wpływać na jakość brzmienia.

Jeżeli faktycznie jest to heban, nie liczcie na to, że znajomi zauważą ten niuans. KM0108EB wyglądają jak normalne słuchawki z plastiku. Jakość wykonania jest jednak bardzo dobra. Co ciekawe, wtyczkę połączono z kablem pod kątem, co w praktyce okazało się funkcjonalne.

Czytaj więcej...

Po wyjęciu słuchawek z plastikowego blistra nie warto tracić czasu na poszukiwania dodatkowych akcesoriów – nie znajdziemy tu nawet futerału.

RP-HS33 skierowano do osób aktywnych fizycznie. Wyposażono je w przyjemne w dotyku, miękkie elastomerowe zauszniki, których zadaniem miało być zwiększenie komfortu użytkowania i zapewnienie lepszego dopasowania do ucha. Niestety, nie do końca się to udało. Słuchawki najwyraźniej zostały zaprojektowane dla osób o dużych głowach i uszach. Warto zwrócić na to uwagę, bo przy najmniejszym ruchu sprawiają wrażenie, jakby zaraz miały wypaść. Zdecydowanie radzę je przymierzyć przed zakupem. Szczególnie, jeśli ktoś planuje uprawiać w nich sport.

Czytaj więcej...

Panasonic chwali się niewielką masą i grubością RP-HS46. Ta ostatnia, nawet jeśli zmierzymy słuchawki razem z miękką gąbką, nie przekroczy 1 cm.

Odchylane nakładki na małżowiny zatrzymują się w pozycji rozłożonej, co pozwala szybko założyć słuchawki na uszy, nawet kiedy trzymamy każdą z nich w jednej dłoni. Początkowo wymaga to trochę gimnastyki, ale nauczymy się to robić w ułamku sekundy. Niektórzy się obawiają, że takie klipsy po dłuższym czasie ciążą, ale prawda jest taka, że wiele damskich kolczyków waży więcej.

Czytaj więcej...