HFM

artykulylista3

 

Arcam HDA CDS50

037 037 Hifi 11 2019 005
Brytyjskie hi-fi zazwyczaj kojarzy się z niedbale ubranym pasjonatem, spod którego ręki wychodzą może nie piękne, lecz znakomicie brzmiące urządzenia stereo. Projektowane oczywiście na kuchennym stole, a budowane w garażu.

Z czasem garażowo-kuchenna manufaktura rozrasta się do rozmiarów kilkunastoosobowego przedsiębiorstwa, jednak zarówno aparycja produktów, jak i ich walory brzmieniowe nie przestają robić wrażenia na słuchaczach. Z całą pewnością do grupy tych producentów zalicza się Arcam. A raczej zaliczał,  ponieważ w 2012 roku został przejęty przez kanadyjski koncern JAM Industries, skupiający pod swoimi skrzydłami kilkanaście firm produkujących instrumenty i elektronikę estradową.



O ile powyższy fakt jakoś umknął obserwatorom rynku hi-fi, to w połowie 2017 roku audiofilski światek obiegła hiobowa wieść o przejęciu Arcama przez międzynarodowy koncern Harman International. Niepokój miłośników brytyjskiej manufaktury był w pełni uzasadniony, ponieważ rok wcześniej sam Harman został sprzedany Samsungowi, słynącemu z braku sentymentów w traktowaniu podmiotów zależnych (vide: zaoranie wielce zasłużonego AKG). Na szczęście z Arcamem, przynajmniej na razie, Koreańczycy obeszli się łagodniej, pozostawiając wszelkie decyzje co do strategii firmy w rękach zarządu Harmana. Ten zaś doszedł do oczywistego wniosku, że nie ma sensu majstrować przy kurze znoszącej złote jajka. Mało tego, dział badawczo-rozwojowy Harmana podrzucił Brytyjczykom kilka nowych pomysłów, czego rezultatem było pojawienie się w maju 2018 roku nowej serii HDA (High Definition Audio).
Według zapewnień szefostwa, miała to być najnowocześniejsza linia urządzeń stereo w dziejach firmy i w zasadzie trudno się z tym nie zgodzić. W skład HDA wchodzą trzy wzmacniacze zintegrowane oraz odtwarzacz SACD z wbudowanym streamerem. Właśnie ten ostatni trafił do testu.

037 037 Hifi 11 2019 001 Wnętrze nie jest przeładowane elektroniką.

 


Budowa
Pierwszą zmianą w wyglądzie nowych urządzeń jest zerwanie z tradycją kanciastych prostopadłościanów i zielonych wyświetlaczy, które towarzyszyły Arcamowi przez poprzednie dekady. Wszystkie klocki w serii HDA mają lekko zaokrąglone poziome krawędzie, a wysokie, masywne stopy antywibracyjne dodają im lekkości. Przypuszczalnie ingerencja szefów Harmana w proces projektowy sprowadzała się do urozmaicenia monochromatycznych frontów srebrzystymi wstawkami, nawiązującymi wizualnie do klejnotu koronnego koncernu, Martina Logana.
Front odtwarzacza CDS50 wykonano z jednego aluminiowego odlewu, a niemal połowę powierzchni zaanektował czytelny wyświetlacz z regulacją jasności. W jego obszar umiejętnie wtopiono maskownicę transportu płyt. Wspomniane srebrzyste elementy ozdobne to duży główny włącznik zasilania oraz przyciski sterujące napędem. Całość wygląda nowocześniej od wcześniejszych urządzeń Arcama, choć – z drugiej strony – pokaźny włącznik może się kojarzyć z piekarnikiem.
Front nie zdradza wszystkich funkcji CDS-a 50. Dopiero widok tylnej ścianki daje pojęcie o jego potencjale. Sygnał analogowy wyprowadza wyjście XLR, a poza nim standardowe RCA. Do tego dochodzi kolekcja złącz cyfrowych: wejście oraz wyjście koaksjalne i optyczne, USB dla zewnętrznego nośnika pamięci, LAN oraz gwintowane gniazdko dla anteny łączności bezprzewodowej wi-fi. Bardzo podobny zestaw montowano w topowej do niedawna maszynie o symbolu FMJ CDS27, z tą jednak różnicą, że tam zabrakło wejść cyfrowych.

037 037 Hifi 11 2019 005 W sekcji cyfrowej nowy DAC ESS, choć trudno to stwierdzić
na pierwszy rzut oka.

 


Zajrzawszy do wnętrza, przeżyłem małe déja vu. Transport Super Audio CD oraz układ zasilania zostały w stu procentach przeniesione ze wspomnianego FMJ CDS27 („HFiM” 10/2015).
Za dostawy energii odpowiada odseparowany od elektroniki zasilacz impulsowy, z osobnymi liniami poprowadzonymi do poszczególnych sekcji. Nieekranowany napęd umieszczono na odizolowanej od podłoża podstawie antywibracyjnej. Na marginesie: dalekowzroczni managerowie Arcama albo musieli przed laty kupić tysiące chipsetów do obsługi płyt SACD, albo znaleźli inny sposób na rozwiązanie problemu braku tychże na rynku. Tak czy owak, należą im się słowa podziękowania.
Na identyczne jak w FMJ CDS27 wyglądają także płytki z układami cyfrowymi i stopniem wyjściowym, ale właśnie w nich dokonano zmian. W „pięćdziesiątce” zastosowano nowy przetwornik cyfrowo-analogowy. Lekko wysłużonego Burr-Browna PCM1794 zastąpił nowy 32-bitowy ESS ES9038Q2M. To układ dwukanałowy, zaprojektowany z myślą o urządzeniach przenośnych. Jest miniaturowy, w związku z czym łatwo go przeoczyć wśród innych elementów. Druga istotna zmiana to wykorzystanie wysokiej jakości wzmacniaczy operacyjnych LME49723 i OPA165 w stopniu wyjściowym.

037 037 Hifi 11 2019 005 Zasilacz impulsowy.

 


Wyposażenie i obsługa
O ile z początku informacje o przejęciu Arcama przez Harmana mogły budzić obawy, to z czasem okazało się, że strach ma wielkie oczy. Wymierną korzyścią wynikającą z tego aliansu było udostępnienie przez spółkę-matkę know-how w formie aplikacji na urządzenia mobilne (iOS i Android). Dzięki niej możliwa jest zdalna obsługa niektórych amplitunerów AV i odtwarzaczy, komponentów z serii Solo oraz wszystkich HDA.
W codziennym użytkowaniu CDS-a 50 smartfon może w zasadzie zastąpić pilot zdalnego sterowania. Firmowa aplikacja umożliwia dodatkowo obsługę radia internetowego, serwisów streamingowych (Tidal, Napster, Deezer, Quobuz) i buszowanie w zasobach zgromadzonych na zewnętrznych nośnikach pamięci. Wczytanie zawartości 2-terabajtowego zewnętrznego dysku trwało tylko kilkadziesiąt sekund.
Obsługa nie sprawiała problemu, choć samo wejście do menu i ustawienie parametrów do intuicyjnych nie należy. Na szczęście, robi się to tylko raz. To samo dotyczy logowania do domowego routera wi-fi i serwisów streamingowych.

037 037 Hifi 11 2019 005 Nikt nie powinien narzekać
na niedostatek gniazd.

 


Wrażenia odsłuchowe
Dawno już nie miałem do czynienia z Arcamem, więc byłem ciekaw, jak przez lata zmieniło się firmowe brzmienie. Włączenie pierwszej płyty było niczym spotkanie z dawno niewidzianym znajomym. Przez ten czas przybyło mi zmarszczek i ubyło owłosienia. On natomiast jakby odmłodniał, pozostając jednak tym samym kulturalnym Anglikiem.
Brzmienie CDS50 ulokowało się po cieplejszej stronie neutralności. Bliżej mu było do lampy niż do tranzystora.
Odtwarzacz chętnie przyjmuje kolejne płyty. Zamiast pomstować na techniczną jakość realizacji, po prostu zajmuje się muzyką. Nie sprawiało mu większej różnicy, czy karmiłem go nagraniami wyfraczonych skrzypków, brodatych bluesmanów, odzianych w skóry metalowców czy fragmentami muzyki filmowej.
Szukając najbardziej charakterystycznych cech brzmienia, na początku przyjrzałem się średnicy. To właśnie ona określa charakter Arcama. Bardzo plastyczna, malowana soczystymi barwami, nawiązuje do brzmienia na żywo. Równowaga tonalna przesuwa się lekko w dół, dzięki czemu w kobiecych głosach pojawia się coś na kształt dyskretnej zmysłowości. Nabuzowani hormonami nastolatkowie po wieczornym przesłuchaniu kilku utworów Diany Krall mogą mieć o czym myśleć przed zaśnięciem. Podobne myśli będą zresztą krążyły po głowach ich koleżanek, które zapoznają się z dawnymi albumami Tony’ego Bennetta czy Franka Sinatry.

037 037 Hifi 11 2019 005 Podświetlany pilot
obsłuży system Arcama.

 


Choć lokomotywą brzmienia CDS-a 50 jest średnica, nie można zapominać o basie, który wprawia ją w ruch. Głębokie, mocne i zdecydowane niskie tony idealnie się wpisują w wyrazisty charakter Arcama. Nie ograniczają się do budowania stabilnej podstawy, lecz biorą aktywny udział w muzycznych wydarzeniach. Od pierwszych taktów słychać ich obecność, mimo że pilnują swego miejsca w szeregu i nie usiłują zdominować przekazu. Popisowy numer arcamowego basu to filmowe soundtracki, często miksowane z myślą o systemach wielokanałowych. CDS50 nawet bez subwoofera radzi sobie dzielnie.
Skoro jesteśmy przy muzyce filmowej, to warto podkreślić szeroką panoramę stereofoniczną. Scena zaczyna się na linii łączącej głośniki i rozchodzi za nią wachlarzowo. W efektownie zrealizowanych nagraniach muzyki elektronicznej kolumny często znikały z pokoju, a wiele dźwięków pojawiało się w przestrzeni pozornie niezwiązanej z ich ustawieniem.
Ukoronowanie brzmienia Arcama stanowią wysokie tony. Średnica i bas wysoko ustawiły poprzeczkę, więc nie miały łatwego zadania. Mimo to wywiązały się z niego bez zarzutu. Obecnie już niedrogie, nowoczesne urządzenia potrafią zaprezentować poziom porównywalny z niegdysiejszą klasą średnią, ale dla Arcama to za mało. Tym, co wyróżniało jego górę pasma, były dyskretne acz wyraźne odgłosy tła, słyszalne w nagraniach rejestrowanych z udziałem publiczności. Pojedyncze wyrazy entuzjazmu, pokasływania czy szczęk sztućców w niewielkich klubach można było bez problemu wyłowić spośród granej muzyki. I właśnie one budowały tę unikalną atmosferę występu na żywo, która potrafi wywoływać u słuchaczy żywsze bicie serca.

037 037 Hifi 11 2019 005 Nowa seria HDA może
się podobać.

 


Konkluzja
Topowy, bardzo udany odtwarzacz FMJ CDS27 był bazą dla CDS50, ale kosztował ponad 7000 złotych. HDA CDS50 jest o połowę tańszy, a w niektórych aspektach brzmienia oraz od strony użytkowej – zauważalnie lepszy. Kupując go, można zrobić całkiem niezły interes, że użyję eufemizmu w brytyjskim stylu.

 

2019 11 28 12 45 57 037 037 Hifi 11 2019.pdf Adobe Reader

Mariusz Zwoliński
Źródło: HFM 11/2019