AE300 to jedne z najpiękniejszych monitorów za nadal w miarę niewielkie pieniądze. Skrzynki zmontowano tak starannie, że w pierwszej chwili sprawiają wrażenie jednolitych bloków.
test: 12/2020, cena: 2920 zł
Ich urodę podkreśla fornir – dwa arkusze pokrywają ściankę przednią, dolną i tylną łącznie, oraz boczne i górną. Wygląda to imponująco, zwłaszcza na zaokrągleniach, a słoje drewna sprawiają, że małe Acoustic Energy wydają się droższe, niż są w rzeczywistości.
Brytyjczycy specjalizują się w metalowych membranach wooferów i taką też zastosowali w 13-cm nisko-średniotonowcu. Z aluminium wykonano także wysokotonową kopułkę, otoczoną falowodem.
Monitory nie starają się omijać praw fizyki i nie pompują zaskakującego basu. Pozostawiają brzmienie takim, jakie można uzyskać z niewielkiej objętości, eksponując zalety monitora: przestrzenność, precyzję i wyrównanie rejestrów. To zestawy dla dojrzałych i osłuchanych melomanów, poszukujących w nagraniach prawdy, niechby nawet okupionej ograniczeniem skali prezentacji orkiestry symfonicznej czy koncertów rockowych. Są też wyrozumiałe dla towarzyszącej elektroniki i łatwe do ustawienia, nawet w niewielkich i zagraconych pokojach.