HFM

Drodzy Czytelnicy.

Cóż to był za rok! Słyszeliśmy już wiele, ale takiej ciszy w centrum Warszawy jak w marcu i kwietniu 2020 doświadczyliśmy po raz pierwszy. W waszych miastach i miejscowościach zapewne było podobnie. Jakby ktoś wcisnął pauzę w wielkim magnetofonie…

Wszechobecna cisza i zamrożenie aktywności spowodowały pierwszy szok, ale zaraz po nim okazało się, że… mamy dużo czasu na nasze hobby. Zaczęliśmy więc słuchać, a później, jak to my, stwierdziliśmy, że chcemy słuchać lepiej. Zaczęły się wymiany urządzeń; z początku nieśmiałe, podszyte niepokojem, a później, wraz z oswajaniem się z zupełnie nowym otoczeniem – coraz śmielsze i bardziej gremialne. Importerzy informowali o większym zainteresowaniu sprzętem. Sprzedawcy o transakcjach, które „wisiały” już od pół roku i nagle zaczęły się dopinać. Obawy o to, czy będzie komu sprzedawać, ustąpiły tej, czy będzie co. Działające w trybie awaryjnym wytwórnie, kłopoty z logistyką, opóźnienia i niepełne dostawy wydłużały czas oczekiwania na zamówione towary. Ludzie siedzący w domach chcieli, żeby było miło.

Ale jak ma być miło bez pięknej muzyki? W naszej redakcji prace trwały pełną parą. Słuchaliśmy dużo – bo muzyka poprawia nastrój, bo świat się przecież nie zawalił, a poza tym – jak się człowiek zajmie czymś pożytecznym, to nie ma czasu wymyślać czarnych scenariuszy. Wkrótce się okazało, że wysiłki redakcyjnego zespołu nie poszły na marne. Pierwszy raz w historii opublikowaliśmy łączony numer kwietniowo-majowy, a kolejne wydania ukazywały się już bez przeszkód i mamy wielką nadzieję, że tak pozostanie. Rok był niezwyczajny, ale też nie zabrakło w nim sprzętów, których testowanie sprawiło nam wyjątkową przyjemność. Nie było więc problemu z przygotowaniem prezentowanego na kolejnych stronach zestawienia. W niektórych kategoriach zdarzał się wręcz nadmiar urządzeń wartych uwagi, ale żebyśmy mieli tylko takie problemy... Czytelnikom, którzy jeszcze nie kupili swojego pierwszego systemu z prawdziwego zdarzenia oraz tym, którzy wciąż zastanawiają się nad zmianami, prezentujemy nasze typy. Są wśród nich sprzęty wycenione wyjątkowo zachęcająco, oferujące zaskakujące osiągi i jakość dźwięku, jak i te dla wybrańców z głębokimi portfelami. Nie ma za to urządzeń nieudanych i słabych – tego możecie być pewni. Nie znaczy to, że macie kupować w ciemno. Potraktujcie raczej nagrodzone i wyróżnione produkty jako kandydatów do wnikliwego odsłuchu. Co roku przesiewamy dla Was sporą część rynku, więc nasze podsumowanie może się przydać. A żebyście na nowo wybranym sprzęcie mieli czego słuchać, publikujemy także wybór płyt – najlepszych zdaniem recenzentów z działu muzycznego.

Życzymy Wam wielu pięknych wrażeń, a czasem nawet i wzruszeń. I żeby nie było gorzej. Przed Państwem Nagrody Roku 2021.