HFM

artykulylista3

 

Monitor Audio Platinum PL300 II

044 051 Hifi 10 2019 019
Firmę Monitor Audio założył w 1972 roku Mo Iqbal, od samego początku koncentrując się na wytwarzaniu zestawów głośnikowych. Pierwszy zakład ulokowano w Cambrigde, ale w wyniku systematycznego zwiększania skali działalności produkcję dwukrotnie przenoszono w nowe miejsca.

Obecnie wszystkie kolumny Monitor Audio są projektowane w Wielkiej Brytanii i produkowane w Chinach. Firma jest tak zadowolona z jakości i powtarzalności prac stolarskich i montażowych, że ani myśli o przeprowadzce. Zamiast tego woli pracować nad nowymi rozwiązaniami, a później stopniowo przenosić te najbardziej zaawansowane z modeli flagowych do niższych serii. To zresztą już tradycja. W specjalistycznych magazynach i na wystawach Monitor Audio było wielokrotnie nagradzane za innowacje. Jednym z największych sukcesów wytwórni było przekonanie odbiorców do metalowych membran.



W 1985 roku Monitor Audio wprowadziło Gold Dome C-CAM Tweeter – kopułkę ze stopu aluminiowo-magnezowego pokrywanego warstwą ceramiczną i anodowaną złotem. Technologię C-CAM zastosowano następnie w membranach średnio- i niskotonowych. Jednym z ostatnich osiągnięć brytyjskiej firmy jest natomiast własna wersja przetwornika AMT (Air Motion Transformer), wymyślonego przez niemieckiego inżyniera Oscara Heila w 1973 roku. W wydaniu Monitor Audio nosi on nazwę MPD (Micro Pleated Diaphragm).
Dziś w katalogu brytyjskiej firmy znajdują się nie tylko kolumny – zgrupowane w ośmiu liniach – ale także odtwarzacze plików muzycznych, soundbary czy zestawy kina domowego. Najważniejsze serie to Bronze, Silver, Gold i flagowa Platinum. Podczas gdy Gold doczekała się w 2019 roku piątej generacji, to Platinum występuje jeszcze w wersji drugiej.

044 051 Hifi 10 2019 001 Rzut oka na wnętrze.


Budowa
Kolumny o masie 54,5 kg i wysokości 111 cm przyjechały w wielkich pudłach. Potrzeba było dwóch osób, żeby je z tych pudeł wyciągnąć, przykręcić podstawy, a następnie ustawić. Kiedy już stanęły na podłodze, trudno było powstrzymać okrzyk zachwytu, wywołany widoczną w każdym detalu jakością wykonania i efektowną, a zarazem elegancką powierzchownością. Choć nie znajdziemy tu karbonu jak w Wilsonach Beneschach ani użebrowań jak w Sonusach Faberach, to jest to ta sama ekstraklasa wykonania.
Delikatnie zbiegające się do tyłu boczne ścianki i lekko wklęsły tył obudowy zostały pokryte fornirem i jedenastoma warstwami fortepianowego lakieru, co pozwoliło uzyskać przepiękny połysk. Do wyboru są okleiny: czarny heban z żółto-czerwonymi słojami, układającymi się w pionowe „tygrysie” prążki (taką wersję dostarczono do testów), głęboka czerń fortepianowa albo okleina santos rosewood, o lekko czerwonawym odcieniu. Płaty forniru są parowane i ręcznie nakładane na obudowy.

044 051 Hifi 10 2019 022 Monitor Audio Platinum PL300 II


Front pokryto bardzo wysokiej jakości czarną skórą Ingleston, dostarczaną przez rodzinną szkocką firmę Andrew Muirhed & Son, działającą od 1840 roku. Oprócz flagowej serii Monitor Audio jej skóry znajdziemy w Aston Martinach, Jaguarach, na ekskluzywnych torebkach i meblach, we wnętrzach jachtów i w awionetkach. Jako że Ingleston jest produktem naturalnym, Monitor Audio nie gwarantuje, że na obu kolumnach będzie identyczna w każdym calu. Daje to poczucie, że jesteśmy posiadaczami wyjątkowego produktu.
Logo producenta umieszczono na górnej krawędzi kolumny, na pasku z tworzywa, dyskretnie oddzielającym skórę od forniru.

044 051 Hifi 10 2019 001 Elementy zwrotnicy.


Frontu nie zakłóca żaden wkręt. Głośniki są mocowane do tylnej ścianki za pomocą długich śrub. Kosze dwóch 20-cm wooferów przykrywają pierścienie, na brzegu których pozostawiono wąską szczelinę do wciśnięcia okrągłych maskownic z metalowej siatki. Połączono w ten sposób elegancki wygląd z pewnym osadzeniem maskownic. Kto chce podziwiać nagie metalizowane membrany, może siatki zdjąć, wykorzystując do tego zmyślny magnes z uchwytem, dostarczany w pudełku wraz z innymi akcesoriami. Wśród tych ostatnich znalazły się poziomnica, wkrętaki do wypoziomowania podstawy oraz miękka szmatka do usuwania kurzu.
10-cm głośnik średniotonowy RDT II oraz wysokotonowy MPD umieszczono blisko siebie. Zakrywa je wspólna, owalna maskownica. Plisowana membrana MPD ma powierzchnię ośmiokrotnie większą od kopułki podobnych rozmiarów i trzynastokrotnie większą od tradycyjnej wstęgi. MPD może przekazać więcej energii płynącej ze wzmacniacza i gwarantuje mniejsze zniekształcenia niż  głośniki konkurencji.



Membrany basowe i średniotonowe RDT II to kanapka, złożona z trzech warstw materiałów. Rdzeń wykonuje się z nomeksu o strukturze plastra miodu. Spód podkleja włóknem węglowym, zaś na wierzch nakłada folię z C-CAM-u, tak cienką, że przebija przez nią miodowa nomeksowa struktura. Producent zapewnia, że taka konstrukcja ma zaledwie 2 mm grubości, ale wytrzymałość 150 razy większą od konwencjonalnych membran.
Warto przypomnieć, że C-CAM, materiał, z którym Monitor Audio kojarzy się najbardziej, opracowano pierwotnie na potrzeby przemysłu lotniczego. Jest on sztywny, a równocześnie bardzo lekki. Powstaje ze stopu aluminium i magnezu. Warstwę ceramiki na wierzchu tworzy natomiast tlenek glinu, który jeszcze poprawia i tak już dobrą sztywność. Stożki C-CAM mają wysoką odporność na naprężenia i trudno ulegają deformacji, co zapewnia mniejsze zniekształcenia dźwięku w porównaniu do konwencjonalnych materiałów, z jakich zwykle wykonuje się membrany.

044 051 Hifi 10 2019 001 Kosz woofera wykonany z ARC.


Platinum PL300 II to trójdrożna kolumna z obudową bas-refleks. Dwa tunele rezonansowe zakończono portami HiVe (High Velocity Low Noise Reflex Port) drugiej generacji. Pomimo bardzo poważnej nazwy, są to po prostu wyloty bas-refleksu, których specjalne profilowanie ułatwia wypychanie powietrza na zewnątrz, przy okazji zmniejszając jego szumy. Oba porty HiVe znajdują się na tylnej ściance – jeden przy podstawie; drugi w górnej części kolumny.
Głośnik średniotonowy pracuje w obudowie zamkniętej. Osobną komorę ma także tweeter MPD. Obie wykonano z kompozytu ARC, z którego powstają także kosze przetworników basowych. Ten termoutwardzalny pomarańczowy polimer jest odporny na rezonanse, sztywny i efektywnie tłumi drgania.
Skrzynia jest wielowarstwowa i wyposażona w liczne przegrody i usztywnienia. Ścianki boczne zostały wygięte, co zmniejsza ryzyko powstawania fal stojących. Do wytłumienia wykorzystano m.in. masę bitumiczną, która dodatkowo zmniejsza drgania.

044 051 Hifi 10 2019 001 Tandem średnio-wysokotonowy
w obudowach z ARC.


PL300 II wspierają się na przykręcanej odlewanej podstawie. W jej rogach znajdują się otwory na śruby, umożliwiające wypoziomowanie obudowy na nierównej powierzchni. Od góry umieszcza się okrągłą nakrętkę kontrującą, a od strony podłogi – gumowaną podkładkę, dzięki której unikniemy zarysowania parkietu. Jeżeli kolumny mają stać na wykładzinie, to w tę podkładkę należy wkręcić stożek o niezbyt ostrym zakończeniu, który wygląda jak pocisk. Jak widać, przewidziano każdą opcję ustawiania.
Podwójne terminale umieszczono z tyłu podstawy. Można zastosować bi-amping/bi-wiring albo skorzystać z fabrycznych zworek, wykonanych z posrebrzanego przewodu. Kable zakończone widełkami i gołe przewody można z łatwością dokręcić, bowiem terminale wyposażono w wygodne trójkątne nakrętki.

044 051 Hifi 10 2019 001 Kompozyt ARC chroni głośniki przed drganiami.


Konfiguracja systemu
W teście Monitor Audio PL300 II zagrały ze wzmacniaczem Marantz PM-10, a następnie McIntoshem MA9000. Źródłem sygnału był Marantz SA-10, odtwarzający płyty CD/SACD, a także pliki Hi-Res. Na zmianę używałem dwóch łączówek XLR: Audioquesta AudioTruth Diamond i Acrolinka A2080. Przewody głośnikowe stanowiły Monster Sigma Retro Gold i Oehlbach XXL Series Four Coaxial, a zasilające – Oehlbach XXL Series 25 Powercord. Do odtwarzania plików z laptopa MacBook Pro posłużył program JRiver Media Center 24. Komputer z Marantzem SA-10 łączył Chord USB Silver Plus.

044 051 Hifi 10 2019 001 Bez silnego magnesu
maskownicy nie wyciągniemy.


Ustawienie
Kolumny stanęły w pokoju o powierzchni 28 m2, 110 cm od ściany za nimi (20 cm więcej niż zaleca producent), ale tylko 45 cm od ścian bocznych, a więc połowę tego, co można wyczytać w instrukcji obsługi. Miejsce odsłuchowe znajdowało się 3,5 metra od bazy, a dystans pomiędzy kolumnami wyniósł 2,8 m. Nie stworzył się więc zalecany przez Monitor Audio trójkąt równoboczny, co nie przeszkodziło w uzyskaniu uporządkowanej sceny o imponujących rozmiarach.
Jako że kolumny nie były wcześniej używane, zafundowałem im trzy tygodnie intensywnego grania. Producent zaleca 50-70 godzin rozgrzewki z wysoką głośnością, najlepiej po ustawieniu frontami do siebie i podłączeniu przewodów w przeciwfazie. Taki zabieg wycisza dźwięk w pomieszczeniu, a pozwala na szybsze dotarcie układu. Firma poleca nawet do tego celu własną płytę CD „System De-Tox”, ale jej nie mam.
Szczerze mówiąc, nie zauważyłem wyraźnej różnicy pomiędzy początkiem, a końcem wygrzewania. Brytyjskie kolumny spodobały mi się od pierwszych godzin i z każdym dniem lubiłem je coraz bardziej.

044 051 Hifi 10 2019 001 Para 20-cm wooferów RDT II


Wrażenia odsłuchowe
Wszystko brzmiało przyjemnie, nawet jeśli zostało nie najlepiej nagrane. Platinum 300 II lubią pokazywać muzykę z najlepszej strony. Podkreślają rytm i melodię. Ukazują całe bogactwo harmonii.
Do krytycznego odsłuchu zdjąłem maskownice. Szybko doszedłem jednak do wniosku, że chociaż poprawiła się szczegółowość wysokich i średnich tonów, to przy dłuższym słuchaniu więcej radości miałem z siatkami na głośnikach.
Zacząłem od Diany Krall, bo jej płyty są wzorcem równowagi brzmienia, o którą zadbał mistrz konsolety Al Schmitt. Najlepszy do takich testów jest zestaw „The Very Best of Diana Krall”, zawierający nagrania z różnych okresów – z   małymi i większymi składami, ze smyczkami – oraz znakomity koncertowy album „Live in Paris”. McIntosh MA9000 spotęgował spektrum wrażeń, co nie znaczy, że z Marantzem PM-10 kolumny podobały mi się mniej. Brzmiały po prostu bardziej pastelowo. Amerykańska integra z łatwością je pobudziła, tak że zagrały energetycznie i wyraziście.

044 051 Hifi 10 2019 001 10-cm średniotonowiec
z kanapkową
membraną RDT II.

A chrypka Diany urzekała barwami, czarowała i kusiła. Smyczki miały kremową konsystencję, a fortepian lekko zaokrąglone kontury. Jeżeli wolicie każdy akord ostro wycięty skalpelem, to musicie sięgnąć po inną płytę, bo zmiana kolumn niewiele tu da. Diana Krall gra na fortepianie subtelnie, delikatnie muskając klawiaturę i to właśnie podkreślały PL300 II. Kontrabas Christiana McBride’a zabrzmiał miękko i z nieskrępowaną energią w całym zakresie niskich tonów.

044 051 Hifi 10 2019 001 Logo firmy na szczycie kolumny,
pomiędzy skórą a fornirem.


Platinum 300 II mają ogromny potencjał, jeśli chodzi o bas, szczególnie przy głośnym graniu, co raczej nie dziwi; ale w trakcie cichych wieczornych odsłuchów brzmienie kontrabasu również zachowywało natężenie i głębię.
Pełną powietrza scenę łatwo było docenić we wspomnianym koncertowym „Live in Paris” z Olympii. Aura wokół artystów jest tu tak olbrzymia, jak w tej właśnie hali, a oklaski potęgują emocje.
Duże kolumny można podejrzewać o efekt pogrubiania dźwięków poprzez ekspozycję niskich tonów. Ale co powiedzieć, jeśli towarzyszy temu naturalna średnica i czytelna góra, tworząca dokładnie zdefiniowaną przestrzeń? Kto wcześniej słuchał małych zestawów, a wypróbuje PL300 II, może dokonać życiowego odkrycia, że kontrabas jednak brzmi potężnie i nie kojarzy się z wiolonczelą. A kościelne organy mają 20 metrów szerokości, tyleż wysokości i u każdego wywołają dreszczyk emocji.

044 051 Hifi 10 2019 001 Głośniki, pierścień
mocujący i skóra pokrywająca
front – idealna harmonia.


Najpierw jednak zawitajmy do klubu The Green Mill w Chicago, gdzie Patricia Barber zainstalowała już swoje organy Hammonda. Kontrabas Michaela Arnopola jest namacalnie bliski i naładowany energią, która napędza cały zespół. Rytm perkusji jest tu jak turbodoładowanie w samochodzie. Punktuje synkopy, jest wszechobecny i poruszający. Wirujące głośniki Leslie, niezbędny element Hammonda B3, wydają dźwięki wręcz świdrujące. Natomiast ich średnie tony zachowały pastelowość barw, choć przez Monitor Audio zostały pięknie zróżnicowane. Śpiew Patricii, do którego często mam zastrzeżenia, tym razem był nawet sympatyczny.

044 051 Hifi 10 2019 001 Po zdjęciu maskownicy
widać plisowaną
membranę MPD.

Brytyjskie zestawy w pewnym stopniu zamaskowały braki zbyt taniego Shure’a (bo takie mikrofony są powszechne na scenach). Wokalistka sugestywnie przekazywała poetycki tekst, pełen sarkastycznego humoru i filozoficznych rozważań. Przekaz był dobitny, czemu sprzyjała ekspresyjna średnica pasma. Na płycie „Companion” Patricii najbardziej spodobała mi się gitara elektryczna Johna McLeana. W kompozycji Petera Greena „Black Magic Woman” zagrał imponującą solówkę, a wspierał go grający na kongach Ruben Alvarez. Słuchałem tego utworu trzy razy pod rząd, bo tak pięknie przekazanych akordów gitary i tak dynamicznych perkusjonaliów dawno nie doświadczyłem. A znam ten album lepiej niż własną kieszeń.

044 051 Hifi 10 2019 001 Prosta konstrukcja
dwufunkcyjnej stopki,
wkręcanej w podstawę.


Do testowania rozdzielczości świetnie się nadaje płyta „Just Jobim” pianisty Manfredo Festa, wydana przez nieistniejącą już wytwórnię DMP. Grający na instrumentach perkusyjnych Cyro Baptista używa ich tyle i z taką inwencją, że z przyjemnością odgadywałem, z czego są zbudowane. Słuchając tej płyty, odkrywałem także, jak długo wybrzmiewają w przestrzeni i jak precyzyjnie udaje się je zlokalizować. Pojawiły się również wybrzmienia, jakich inne kolumny dotąd nie zauważały. Przypisuję to bardzo dokładnym przetwornikom MPD.

044 051 Hifi 10 2019 001 Wysokiej jakości podwójne
terminale w najwygodniejszym
miejscu.


Album „Kind of Blue” Milesa Davisa z 1959 roku został kilka lat temu zremasterowany w wersji 24 bity/192 kHz, a za wzór brzmienia posłużyło pierwsze wydanie winylowe, zachowane w doskonałym stanie w archiwach Columbia Records. Monitor Audio przeniosły tę muzykę w czasie i przestrzeni, zachowując jej aurę i nastrój skupienia. Trąbka zabrzmiała naturalnie, choć okazała się nieco wycofana, co z pewnością było intencją samego Milesa, który lubił odchodzić na krok, dwa od mikrofonu. W tej wersji mastera wyraźniej brzmi fortepian, a perkusja zyskuje lepszą rozdzielczość. Platinum 300 II dają pewność, że instrumenty tak właśnie brzmiały w studiu. Czystość intonacji idzie tu w parze z wirtuozerią. Nie przesłania jej, a słuchaczowi pozostaje dać się ponieść emocjom.

044 051 Hifi 10 2019 001 Dwa otwory bas-refleksu,
a pomiędzy nimi – trzy śruby
mocujące głośniki do tylnej ścianki.


Saksofon tenorowy Archiego Sheppa z płyty „Blue Ballads” (Venus Records, 1996) zachwycił mnie bogatą paletą barw i alikwotów, które powodują, że jest to instrument żywy i zwinny, zadziorny i intrygujący, choć przecież legendarny jazzman gra tu nastrojowe tematy. To zasługa płynnej integracji średnich i wysokich tonów, jak i pomrukujących tonów niskich, które w tenorze występują w obfitości.
Gładki jak atłas głos Julie London zestawiano zwykle z ostro brzmiącymi instrumentami dętymi towarzyszących jej orkiestr. Na płycie „Julie” z wyzywającą, jak na lata 50. XX stulecia okładką, wokalistka wydawała mi się bliska na wyciągnięcie dłoni, co w przypadku wrażliwych na kobiecy wdzięk słuchaczy skutkuje uwielbieniem. Tak zdarzyło się tym razem. Jeśli użyłem porównania do atłasu, to z Platinum 300 II wylewa się tkanina gęsta, o szykownym połysku, delikatnie otulająca ciepłem w jesienne czy zimowe wieczory.

044 051 Hifi 10 2019 001

Głośniki schowane za gęstą
siateczką metalowych maskownic.

 

 

044 051 Hifi 10 2019 022 Monitor Audio
Platinum PL300 II


Właśnie złapałem się na tym, że chciałbym odsłuchać na tych kolumnach jak najwięcej płyt. Nie tylko w celu opisania wrażeń, ale także dla przyjemności. Żeby się nieco schłodzić, sięgnąłem po „Equinoxe Infinity” Jean-Michela Jarre’a. Jego nowe nagrania są aż gęste od dźwięków pochodzących z analogowych i cyfrowych syntezatorów. I chociaż elektronika niemal na każdych dużych kolumnach zabrzmi atrakcyjnie, to nie zawsze odsłoni bogactwo niuansów. Do tego potrzeba wyrafinowanych zestawów, takich jak PL300 II.

044 051 Hifi 10 2019 001 Gumowy pierścień ochroni parkiet.

Szukając innego repertuaru niż ten, jakiego słucham na co dzień, sięgnąłem po „The Gift” – znakomite postscriptum do muzyki filmowej z nowej wersji „Króla lwa”, firmowane przez Beyonce, a nagrane ze sławami r’n’b. Realizacja albumu to mistrzostwo konsolety. Głos wokalistki został uchwycony znakomicie, a produkcja zasługuje na Grammy. Piszę o wrażeniach z odsłuchu tej płyty, bo „czarne” produkcje nie żałują niskiego basu. I rzeczywiście, bas PL300 II nie dudni, a przenika aż do kości.

044 051 Hifi 10 2019 001 Zmyślna konstrukcja stopki
z nakrętką kontrującą,
gumowym pierścieniem
i kolcem.


A muzyka klasyczna? Potęga orkiestry symfonicznej, subtelna kameralistyka epoki baroku, chóry, soliści, fortepian, skrzypce, a wiolonczele w szczególności – wszystko to w wykonaniu PL300 II brzmi ujmująco lub wstrząsająco, zależnie od intencji kompozytora i wykonawców.
Na deser zostawiłem sobie nagrania Pat Metheny Group, z gitarami lidera wywołującymi do dziś mrowienie na plecach. Jaka szkoda, że zespół już nie koncertuje! Mając jednak takie albumy, jak „Travels” czy „The Road To You”, z łatwością przeniesiemy się w czasie i przestrzeni, by delektować się muzyką, która trafia zarówno do fanów jazzu, jak i popu. Dzisiaj nikt tak nie gra, więc przywołanie wrażeń, kiedy Pat występował w Kongresowej czy na Torwarze, jest bezcenne.

044 051 Hifi 10 2019 019 Monitor Audio Platinum PL300 II.
Ekstremalna elegancja
w pełnej krasie.


Konkluzja
Perfekcyjnie wykonane i eleganckie kolumny to ozdoba mieszkania melomana. A kiedy popłynie z nich muzyka, powinny zachwycić naturalnym pięknem, znanym z koncertów. Kiedy trzeba, rykną jak tygrys, kiedy indziej wzruszą romantycznym nastrojem. Zbudują wielką scenę i znikną, pozostawiając nas sam na sam z muzyką. Monitor Audio Platinum PL300 II potrafią to wszystko. I pewnie jeszcze więcej, o czym najlepiej przekonać się samemu.

044 051 Hifi 10 2019 001 Puzderko, a w nim: trzy wkrętaki,
poziomnica, magnes do zdejmowania
maskownic, pendrive z materiałami
firmowymi i delikatna szmatka
do usuwania kurzu z forniru.

 

 

 

2019 10 25 15 51 13 036 043 Hifi 10 2019.pdf Adobe Reader

Janusz Michalski
Źródło: HFM 10/2019


Pobierz ten artykuł jako PDF