HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Lizard - W galerii czasu

cd092018 002

Audio Cave 2018

Muzyka: k4
Realizacja: k3 

Tę płytę spokojnie można wrzucić do kategorii „klasyka mniej znana”. Jest to bez wątpienia jeden z najważniejszych krążków polskiej muzyki rozrywkowej z kręgu rocka progresywnego, jednak nie tak oczywisty, jak „Mrowisko” Klanu czy „Memento z banalnym tryptykiem” SBB. „W galerii czasu” AD 2018 to reedycja płyty z roku 1996 – okresu, kiedy krajowy art rock przeżywał mały renesans. Na

swej debiutanckiej płycie Lizard zaproponował dojrzały melanż brzmień znanych z pierwszych wydawnictw King Crimson, ale także klimatów spod znaku rodzimej poezji śpiewanej. Skojarzenia z Markiem Grechutą z czasów Anawy są jak najbardziej właściwe. Prócz tych wszystkich kierunków Lizard pozostał sobą – mocnym składem z silnie zarysowaną, ale finezyjną sekcją rytmiczną, przestrzennymi, ale oszczędnymi klawiszami, jazz-rockową gitarą i konkretnym, znakomicie ułożonym wokalem, który przywodzi na myśl Niemena lub Cugowskiego seniora. I pomyśleć, że tak znakomity zespół, przez kilka dekad kompletnie niezauważony przez mainstream, działa spójnie i konsekwentnie do dziś, stanowiąc nie tylko sprawny studyjnie team, ale także koncertową maszynę do zabijania. Kto ich słyszał na żywo, ten wie.

 

Michał Dziadosz
Źródło: HFiM 09/2018

Pobierz ten artykuł jako PDF