HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Between The Buried & Me- Coma Ecliptic

cd092015 12

Metal Blade 2015

Muzyka: k4
Realizacja: k4

Z każdym następnym albumem Between The Buried & Me coraz bardziej odcinali się od metalcore’u, jednocze- śnie wchodząc na terytorium progresywne. „Coma Ecliptic” to zwieńczenie tej przemiany, a równocześnie najłagodniejszy album zespołu. Kompozycje są wyjątkowo złożone, naszpikowane interesującymi pomysłami i zupełnie nieprzewidywalne. W utworach rozwija się równolegle po kilka linii melodycznych. Niemożliwe jest wyłapanie wszystkich motywów przy pierwszym przesłuchaniu. Chociaż utwory nie są krótkie, to żaden nie trwa dłużej niż dziesięć minut. Wszystkie są zwarte, dopracowane, bez zbędnych zapychaczy. Instrumentaliści spisali się znakomicie. Partie gitarowe ukazują umiejętności wykonawców. Są zarówno chwytliwe, jak i złożone. Basista także nie traci okazji, by zabłysnąć. Jego linie melodyczne bywają nawet bardziej zajmujące niż gitarowe. Atrakcji dostarcza też perkusista, ale największą gwiazdą albumu i tak pozostają klawisze. Nagłe pojawienie się organów Hammonda, elektronicznych wstawek czy pianina wspaniale urozmaica brzmienie. „Coma Ecliptic” to najlepszy album Between the Buried & Me. To obowiązkowa pozycja w płytotece każdego fana metalu progresywnego.

Karol Wunsch
Źródło: HFiM 09/2015

Pobierz ten artykuł jako PDF