HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Muse - The 2nd Law

102-103 11 2012 Muse

EMI 2012

Interpretacja: k5
Realizacja: k5

Najnowsza płyta Muse jest tak różnorodna, że zamiast jednej recenzji wymagałaby zrecenzowania każdej z tworzących ją piosnek.
Krążek zaczyna utwór z cięższymi gitarami, orkiestracjami i marszowymi werblami, jakby rodem ze ścieżki dźwiękowej filmu o przygodach Jamesa Bonda (czyżby trio konkurowało z Adele o angaż do „Skyfall”?). Singlowy „Madness” to zwrot o 180 stopni. Elektroniczny, kameralny i balladowy utwór prezentuje zupełnie inne wcielenie formacji. „Panic Station”, dająca energetycznego kopa piosenka, to kolejna zmiana: tym razem opiera się ona na silnym groovie wprost z muzyki funky. Dalej muzyczny roller coaster przejeżdża jeszcze między innymi przez rejony rock-operowe („Survival”) i dubstepowe („The 2nd Law: Unsustainable”), by zakończyć trasę spokojniejszym elektronicznym akcentem („The 2nd Law: Isolated System”).
Trio Matta Bellamy raz epatuje produkcyjnym rozmachem, raz urzeka minimalizmem. Potrafi uderzyć przesterowanymi gitarami lub zwolnić w trakcie ballad. Miesza elektroniczne sample oraz instrumenty rockowe z orkiestrowymi brzmieniami. Czerpie z różnych inspiracji – na „The 2nd Law” słychać zwłaszcza echa Queen – ale w jakiś tajemniczy sposób, w każdym ze swoich wcieleń Muse pozostaje sobą. Jedną z najoryginalniejszych i najzdolniejszych współczesnych grup muzycznych.

Autor: Bartosz Szurik
Źródło: HFiM 11/2012

Pobierz ten artykuł jako PDF