HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Urszula Bartkiewicz - Polonezy

cd122020 006

DUX 2020

 

Muzyka:k3
Realizacja: k3

Polonez, taniec dworski wywodzący się z ludowego chodzonego, to jeden z najlepiej rozpoznawalnych w świecie polskich wynalazków. Narodowa marka – na szczęście wzór niezastrzeżony, więc poszedł w świat jako nasz ambasador, a nawet inspirator kompozytorów zagranicznych. Kiedy Polska zniknęła z mapy, tańczenie poloneza stało się aktem patriotycznym, a ich komponowanie – powinnością świadomych polskości twórców. Kto żyw, siadał do pisania. Mistrzowskie polonezy Chopina wzniosły się tak wysoko ponad poziom dookolnej konfekcji (bez względu na szlachetne pobudki jej poczęcia), że dziś przedchopinowski urobek popadł w zapomnienie, oczywiście poza „Pożegnaniem ojczyzny” Ogińskiego. Znana klawesynistka Urszula Bartkiewicz postanowiła przypomnieć polonezową rzeczywistość z przełomu XVIII i XIX wieku – klimat salonu, w którym ciurkiem rozbrzmiewają dziełka Bazylego Bohdanowicza, J. Heilińskiego, Stefana Jabłońskiego i Aleksandra Rodowskiego. Utwory bardzo proste i nielotne; niemal nie do rozróżnienia, z do bólu mechanicznym basem Albertiego w lewej ręce. Bartkiewicz, grająca z wdziękiem i elegancją, dokonuje cudów interpretacji. Żywym podejściem do rytmu i artykulacji przełamuje automatyzm zgrzebnej materii. Dopiero w pięciu ostatnich polonezach na płycie, napisanych przez Józefa Kozłowskiego (1757-1831), zaczyna się dziać coś ciekawego i gdybyśmy dzisiaj chcieli wybrać z całego albumu utwory na studniówkę, tylko „Polonoise g-moll d’un air italien” przeszedłby selekcję. Co nie zmienia faktu, że ze względów poznawczych płyta jest ważna i ciekawa. n

Hanna i Andrzej Milewscy