HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Etta Cameron - Etta

109 04 2010 ettaCameron

Sundance Music 2009 
Dystrybucja: Multikulti

Interpretacja: k5
Realizacja: k6

Jazzowe standardy w kobiecej interpretacji. Takich płyt były już setki. I chyba właśnie dlatego jedynie najlepsi mogą je nagrywać, bo tylko oni z ogranego do bólu materiału potrafią wykrzesać coś wyjątkowego. Do listy tych, którzy tę trudną sztukę opanowali, można teraz dopisać Ettę Cameron. W jej interpretacji nawet znana każdemu kompozycja „What A Wonderful World”, wykonywana przez licznych artystów, w tym Luisa Armstronga, zaskakuje oryginalnością. Mamy tu długi wstęp instrumentalny, w którym popisuje się zdolna sekcja rytmiczna i równie utalentowany trębacz, Palle Mikkelborg. Już od pierwszych taktów czuć profesjonalizm dźwiękowca, a jest nim Bjarne Hansen, jeden z najlepszych w Danii. Dopiero po dwóch minutach odzywa się wokalistka. Ma ciepły, dość niski głos. Jej wykonanie przypomina trochę styl Cassandry Wilson. Po zaśpiewaniu zwrotki Cameron oddaje głos muzykom towarzyszącym. Nie stara się dominować. Można nawet powiedzieć, że zadowala się rolą jednego z instrumentów w tej produkcji.
Kolejny charakterystyczny element stanowi nietuzinkowe potraktowanie znanych tematów. Na przykład „You Are My Sunshine” jest prawie nie do rozpoznania.
„Etta” to muzyka oryginalnie zaaranżowana i profesjonalnie podana.

Autor: Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 04/2010

Pobierz ten artykuł jako PDF