James Blunt - Some Kind of Trouble
- Kategoria: Pop/rock
Atlantic Recording Corporation 2010
Dystrybucja: Warner Music
Interpretacja:
Realizacja:
Nie sądzę, aby wszyscy wiedzieli, że James Blunt jest byłym oficerem armii brytyjskiej. Ale dziś to chyba nie najważniejszy rozdział w jego CV. Krótką przygodę z wojskiem pewnie on sam rzadko wspomina, zbyt pochłonięty karierą sceniczną, która rozwija się dynamicznie.
Kiedy w 2005 roku na listy bestsellerów trafiły melancholijne ballady „You’re Beautiful” i „Goodbye My Lover”, nie było chyba kobiety, która nie zakochałaby się w jego anielskim głosie. Blunt nie tylko świetnie śpiewa, ale też pisze udane piosenki. Jego trzecia już płyta to kolejny dowód.
Mniej jest na niej ballad, a dominuje kalifornijski rock. Przykładem otwierające album nagranie „Stay The Night”, w którym autor opowiada o doskonałym dniu pod gorącym słońcem Las Vegas i o zbliżającej się upalnej nocy w ramionach nowo poznanej dziewczyny. Tego typu piosenek jest tu kilka i trzeba przyznać, że mimo oklepanej tematyki dobrze się ich słucha. Jedynie trzy utwory przywołują klimaty znane z „You’re Beautiful”. Są to „Best Laid Plans”, „No Tears” i „Calling Out Your Name”. To dla nich płytę kupią zapewne miłośnicy Blunta balladowego. Ale zapewniam, że i melomani lubiący żywsze rytmy odkryją na „Some Kind Of Trouble” sporo atrakcji.
Autor: Grzegorz Walenda
Źródło: HFiM 01/2011