HFM

artykulylista3

 

Ghost - Prequelle

cd012019 009

Loma Vista 2018

Muzyka: k4
Realizacja: k3 

„Ki diabeł?” – myśli sobie człowiek normalny, oglądając tę nienormalną okładkę. Czy czasy trupich czaszek, odwróconych krzyży i trudnych do odczytania logotypów nie odeszły wraz z końcem poprzedniego tysiąclecia? Nie ukrywam, że wypełnienie polecenia służbowego, dotyczącego napisania recenzji tej płyty, rozciągałem w czasie do granic wytrzymałości redakcji oraz własnego sumienia. Bo, z jednej strony, wyrzekam się Szatana; z drugiej jednak – staram się pracować rzetelnie. Myślałem, że słuchanie tego „czegoś” będzie drogą przez metalową mękę. Tymczasem nie taki diabeł straszny, jak go malują. Szwedzki zespół staje na głowie, żeby zwrócić na siebie uwagę. Urządza istne szopki z przebierankami, ukrywaniem się za demonicznymi pseudonimami i kostiumami. Dorabia ideologię i tworzy otoczkę, która na pewnym etapie staje się tak straszna, że aż śmieszna. Jednak sama muzyka jest, po pierwsze, zaskakująco łagodna, a po drugie… naprawdę niezła! Słyszymy dynamiczne pogranicze hard rocka i popu. Czasem przypomina to syntezę HIM, Bon Jovi i Queensrÿche. Zdarza się nawet, że zespół brzmi łagodniej od Modern Talking! Istne owieczki w wilczych skórach! Nabrałem się, bo przecież okładka sugerowała death metal z piekła rodem. No, ale jak widać – nie należy sądzić płyty po okładce.

Michał Dziadosz
Źródło: HFiM 01/2019

Pobierz ten artykuł jako PDF