HFM

artykulylista3

 

Katatonia - The Fall Of Hearts

cd122016 013

Peaceville 2016

Muzyka: k4
Realizacja: k4

Łagodząc brzmienie, warto pamiętać, by nie odrzucić oryginalnej agresji i nie zawęzić sobie horyzontów. Słuchając „The Fall Of Hearts”, można odnieść wrażenie, że Katatonia straciła czujność i zapuściła się w obszary artystycznego minimalizmu. Usłyszymy sporo prób budowania nastroju i bogatą paletę brzmień, jednak czasem brakuje motywów przewodnich, które rozwijałyby kompozycje w określonym kierunku. Dopiero kiedy muzycy łączą nastrojowe klimaty z potężnymi metalowymi riffami, doskonale widać, dlaczego odnieśli tak wielki sukces. Operując kontrastami, Katatonia osiąga o wiele lepsze rezultaty. Nawet najbogatsze tło nie jest w stanie obyć się bez porządnego riffu, który interesującym barwom nada wyrazisty kontur. W założeniu to wokale Jonasa Renske miały skupiać na sobie uwagę słuchacza. Niestety, dynamika głosu nie robi specjalnego wrażenia. Większość motywów jest śpiewana w bardzo podobny sposób i bez większych emocji; niekiedy nawet niebezpiecznie ociera się o melorecytację. Najnowszy album Katatonii nie przemówi do każdego. Słychać, że nagrali go bardzo dobrzy muzycy, lecz jest skierowany raczej do fanów oszczędnego grania.

Karol Wunsch
Źródło: HFiM 10/2016

Pobierz ten artykuł jako PDF